|
dnia 27.05.2010 08:58
DANIELU, siebrze drogi.
W takiej nudnej, deszczowej atmosferze zastrzeliłeś świetnym wierszem. Jakaż to wygrana, której efektem jest unicestwienie przyciąganego i tej, która przyciąga? "Nie chcę by twoje ciało niebieskie odkryło przyciąganie słoneczne"-czyżby odrobina zazdrości?
Danielu, jest co czytać i gdzie wracać.
Pozdrawiam serdecznie, Idzi |
dnia 27.05.2010 09:07
palmy na słońcu |
dnia 27.05.2010 09:22
Danielu,
i stanąłem w rozkroku.
i jestem rozdygotany w niepewności.
komu wierzyć? bo ja wierzę słowom.
Ruth Porter? czy Tobie?
Ona w plamach spotyka się, Ty nie chcesz.
komu wierzyć?
ukłon |
dnia 27.05.2010 09:37
O! O miłości.
Chciałabym a boję się.... w zarodku zdusić.
Inaczej. Fajnie, że inaczej. |
dnia 27.05.2010 09:50
Idzi przyjacielu, zazdrość? Po trosze. Przede wszystkim obawa. Dziękuję za obecność. Pozdrawiam serdecznie
G8, tak bywa, jak "słoneczko" mocniej przygrzeje, to niektórym palma odbija.
wiese, słowom Ruth to i ja wierzę. Co prawda jej tekst poznałem kilka dni temu, po napisaniu własnego, ale ja chyba o czym innym. Chociaż fakt, ja nie chcę.
Kłaniam się w podzięce
Jagodo, to raczej komentarz (mój tekst) do ostatnich wydarzeń. I chyba o braku tejże.
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 27.05.2010 09:53
lubię karły białe - niebieskie i brązowe:) |
dnia 27.05.2010 09:53
DANIELU, smutny to wiersz, pełen erotycznych podtekstów. Jest nudno, pada deszcz, a więc można w coś zagrać ("bo w niepogodę dzieci się nudzą"). Odnoszę wrażenie, że podmiot liryczny chce chronić kogoś przed nieszczęściem, chce zaoszczędzić mu cierpień, powstrzymać przed tym, co nieodwracalne. Podoba mi się. Pozdrawiam serdecznie. Irga
P.S.
Być może, że się mylę odnośnie treści :) |
dnia 27.05.2010 10:09
mi często odbija
mimo, że słońca niedobór.. |
dnia 27.05.2010 10:13
Chciałabym a boję się.... w zarodku zdusić
znaczy tyle, co bez miłości.
Dobry wiersz. Pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 27.05.2010 10:17
ALUTKA, te z tekstu są nielubiane. Pozdrawiam
IRGO, nie, nie mylisz się. Odczytałaś to, co chciałem przekazać. Taki był zamysł. Dziękuję Ci za Twój odbiór.
Pozdrawiam Cię od serca
G8, mówisz? Niedobór więc też może być przyczyną. W naszej strefie klimatycznej to chyba norma. Nie dajmy się zwariować. Z drugiej strony, świadczyć to może żeś młody człowiek (i nie mam tu na myśli wieku). Pogody życzę |
dnia 27.05.2010 10:57
skomentuję zatem inaczej - lubię jak używa się takich rekwizytów :) jestem oszczędna w kłapaniu dziobem:) pozdrawiam |
dnia 27.05.2010 11:06
JagodA, dziękuję. Odpozdrawiam:)
ALUTKA, ekonomia języka ma swoich zwolenników. Rzadkością jest, że stosują się do niej kobiety, tak na co dzień:P Tu, na pp wręcz przeciwnie. Miłe mi Twoje lubienie. Pozdrawiam |
dnia 27.05.2010 11:12
w życiu tez nie kłapię:) może półkule pozamieniane:):):) miłego:) |
dnia 27.05.2010 12:31
Lirycznie, smutno i ciekawie.
Pozdrawiam :) |
dnia 27.05.2010 13:46
Danielu w twoim wierszu wyłania sie inny pel .w całym pesymistycznym przesłaniu - spolegliwy, spodobała mi sie pointa bedaca zaprzeczeniem ziemskiego.
Dobry wiersz.
Pozdrawiam ciepło:) |
dnia 27.05.2010 15:31
Ostatnia strofa brzmi poetycko, reszta klasyczne dla Ciebie poszukiwanie oryginalności treści i przesłania, naukowe wręcz,
z dozą dedukcji czegoś nowego. Kiedy zaczniesz mówić jak poeta?
JBZ. |
dnia 27.05.2010 15:42
Danielu, skąd te kosmiczne tematy? :)) może być, calkiem nieźle, końcówka ratuje przed patosem. czytam jeszcze raz: nudno i deszcze smagają, potem nudności i dreszcze i teraz widzę zupełnie inny obraz peela. |
dnia 27.05.2010 15:42
Pozdrawiam :) |
dnia 27.05.2010 15:43
nic nie poradzę, mam dreszcze ;) |
dnia 27.05.2010 15:43
Zagmatwany ten tekst. Peel na pewno wie, o czym pisze. Ale to nie dotarło do mnie.
Pozdrawiam |
dnia 27.05.2010 16:26
Elu, miło mi. Dziękuję. Pozdrawiam serdecznie
Jotku, dziękuję za pozytywne przyjęcie. Pozdrawiam od serca
Jerzy Beniamin Zimny, gdyby to był tekst tylko o gwiazdach, Słońcu i białych karłach, to przyznałbym Panu rację. Tymczasem obawiam się, że Pan go nie rozumie. Gdyby jednak Pan zrozumiał - proszę wrócić i wtedy ocenić. Uważam, że tekst, który się rozumie można oceniać w tych kategoriach, w których Pan ocenia.
Póki co, stwierdzić mogę, że jest on mało czytelny, hermetyczny lub tez osadzony w kontekście obcym dla Pana.
Dziękuję za troskę, którą wyczuwam w pytaniu. Dziękuję za komentarz i zapraszam do dalszej dyskusji. Zawsze można spytać wprost: o czym to wiersz? Odpowiem wtedy. Myślałem jednak, że pewne wydarzenia, które opisuje w tekście, były odpowiednio nagłośnione. A mój tekst to komentarz doń + pewien ładunek emocjonalny (tak od siebie)
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję jeszcze raz za komentarz
lulabajka, kosmiczne rekwizyty to tylko sposób na przekazanie swojego widzenia, swoich emocji. Jednakże pewien rekwizyt jest mocno związany ze "sprawą". A sprawa ogólnopolska i warto nad nią posiedzieć (tak myślę). Bo problem jest. Pozdrawiam Cię serdecznie
Jędrzeju, w swoim komentarzu potwierdziłeś, że tylko nieliczni zrozumieli -o czym to tekst? Jest to moja wina. Zbyt hermetycznie go napisałem i chyba powinienem naprowadzić, ale jak naprowadzę, to już się nie liczy:P Dziękuję za szczerość.
Pozdrawiam |
dnia 27.05.2010 16:48
Danielu, wszystko co napisane zawiera jakąś treść, nawet wiersz kodowany, naszpikowany symbolami, archetypami, itd. Nie o zrozumienie mi idzie, tylko i wyłącznie. Idzie mi o poetycką wartość wiersza, powtarzam wiersza, a nie wersowanych wypocin.
Te wszystkie przemyślenia, Twoje, kończą się na układaniu w wersy. Pytam, a gdzie oddech podmiotu, gdzie składnia poetycka,
nie wystarczy poukładać elementy znaczeniowe w zdania. Bez pierwiastka lirycznego, bez akcentu, dykcji, nie ma poezji.
A Ty z uporem maniaka, akcentujesz dekodowanie treści i to wszystko.
Dźwięku, zero, dykcji zero, rytmu zero, frazy zdradzają przypadkowość powiązań, tak że nazwać Cię jedynie mogę- Kryptologiem bez polotu i artyzmu. Nie przebijesz się z takim
podejściem do warsztatu.Przykro, opór pogłębia regres Twojego pisania.
JBZ. |
dnia 27.05.2010 16:58
to pierwszy wiersz Twojego autorstwa, ktory przeczytalam. Hm, troche skomplikowany jak dla mnie ;) Pozdrawiam |
dnia 27.05.2010 17:00
Kryptolog bez polotu i artyzmu-
-to moje prawdziwe oblicze i drugie imię zarazem.
Panie Jerzy, kto mówi o przebijaniu się? Ja nie potrzebuję. Jest kilka dziedzin życia, w których siebie widzę i realizuję. Po sobie coś zostawię. Ze spokojem patrzę w przyszłość.
Regresem jest dla mnie brak aktywności. Ścieżka, którą podążam nie jest prosta i bez rozwidleń. Często muszę wybierać. Przede wszystkim nie chcę okłamywać siebie. Jestem szczery dla siebie i dla drugiego człowieka. Niech moje ułomności będą wyrazem prawdziwości mnie jako człowieka. Nie zamierzam robić cokolwiek, aby kogokolwiek zadowolić.
SsD |
dnia 27.05.2010 17:02
winter, to chyba trafiłaś w lipny okres:) Nie przejmuj się. Nie Ty jedna. Pozdrawiam |
dnia 27.05.2010 17:04
Dodam na pocieszenie, ze poczytam cos wiecej Twoich wierszy jeszcze w tym tygodniu :) |
dnia 27.05.2010 17:09
Mimo to wklejasz tu teksty, dla aplauzu? A może powinienem inaczej traktować to co robisz? Mogę, oczywiście, nic nikomu nie można narzucać, zatem trzeba zamilknąć, pozdrawiam.
JBZ. |
dnia 27.05.2010 17:17
Dla oceny Panie Jerzy, a Pana ocena jest dla mnie ważna. Ale nie po to, by siebie dowartościować -znam swoją "wartość". To, co robię ocenia Pan podług siebie - to bardzo normalne - mierzyć innych swoją miarą. Cieszę się, że nie narzuca mi Pan nic. I ja nie zamierzam Pana ograniczać, szanuję Pana wolność. Nie powiem jak powinno się traktować to, co robię. Z drugiej strony już mnie Pan nazwał. Czuję się sklasyfikowany.
SsD |
dnia 27.05.2010 17:21
Dodam jeszcze, że uwagi pod twoim adresem czyniłem z sympatii,
traktowałem je jako pomoc młodemu człowiekowi, mnie też kiedyś
prostowano. I nadal są tacy którzy mi nie odpuszczają, mimo to
kochamy się jak bracia.
JBZ. |
dnia 27.05.2010 17:27
Danielu, moja miara jest szeroka, czterdzieści lat obcowania z debiutami poetyckimi, poetyka kilku generacji, ale duch poezji
zawsze jest ten sam. Gdybym mierzył li tylko swoją miarą, to poezja dla mnie zatrzymała się na Orientacji, i kilka nazwisk z ostatniego dwudziestolecia. No jeszcze dzisiejsza awangarda z
Kobierskim na czele i M. Sendeckim. Z młodszych, Honet, Elsner,
Dabrowski i jeszcze kilka nazwisk.
JBZ. |
dnia 27.05.2010 17:34
Życzę więc sobie, by Pan nie odpuścił mi zbyt łatwo.
Tylko co ja mam zrobić z Pańską uwagą? Według tego, co Pan zauważył, to powinienem zapomnieć o tym tekście (domyślam się, że poprawić się nie da) i zacząć pisać nowy.
Jestem otwartym człowiekiem i szanuję Pana zdanie. ale mam tez prawo się nie zgodzić. I co mam zrobić z faktem, że 9 osób z 12 komentujących odniosło się do tekstu pozytywnie? Mydlą mi oczy?
Dodam tez, że nie zdarza mi się wierzyć statystykom.
SsD |
dnia 27.05.2010 17:37
Panie Jerzy, broń Boże, nie twierdziłem, że Pańska miara jest ograniczona. Wręcz przeciwnie. Ale to zawsze Pańska percepcja. I ja to szanuję. |
dnia 27.05.2010 17:42
Na temat komentarzy już się wypowiadałem niejednokrotnie.
Sam musisz być dla siebie krytykiem, ja nie twierdzę że mam rację, ale porównaj swoje pisanie do innych, najlepszych, co dostrzegasz? dokładnie te wartości o których wspomniałem powyżej. Pisać każdy może, chwalić też, bądź sędzią samemu sobie, odrzucaj oceny skrajne, środek drogowskazem. Demokratyczne proporcje, szkodzą poezji. Dzisiaj zarobiłem chyba marne piwo.
JBZ. |
dnia 27.05.2010 17:47
Marne piwo, bo i materiał marny na którym Pan pracował. Wierzę jednak, że kiedyś będę mógł postawić przed nami po kuflu i naonczas powiemy sobie więcej.
Panie Jerzy. |
dnia 27.05.2010 17:55
Przyglądam się dyskusji z uśmiechem. Nie ma w niej upozorowania więc i postawy szczere.
Danielu Twoja poezja nie urzeka, może przemawia cicho, a JBZ MÓWI O BRZMIENIU. Dlaczego to robi?, Danielu pomyśl?
pozdrawiam |
dnia 27.05.2010 18:22
Fart, ja tu widzę "rozbieżność w zeznaniach":
Jako entuzjastka Twojej poezji
Danielu Twoja poezja nie urzeka
Jak tu wierzyć ludziom, kiedy jedna osoba potrafi w ten sposób?:)
A tak na serio; nie każ mi się domyślać. Bardzo słaby jestem w gry typu "zgaduj-zgadula". Chociaż powiem Ci, że coś mi tam świta pod kopułką^^
Pozdrawiam |
dnia 27.05.2010 18:38
Danielu,
przyznam, że zbyt pochopnie odczytałam wiersz, bo co prawda wydaje się oczywiste, że kosmos, to tylko rekwizyty, to jednak wiersz odebrałam w znaczeniu czysto ludzko emocjonalnym. teraz widzę symbolikę sześć państw, wybuch, descz itd. jednak całości muszę przyznać nie ogarniam. faktycznie może nie śledzę wiadomości, albo za bardzo zakonspirowałeś treśc. tak mi się wydaje. Pozdrawiam :) |
dnia 27.05.2010 18:42
Bez uogólnień proszę. Napisałam (poezja) pod konkretnym wierszem.
Każdy z nas szarpie się z myślami, jednak biorąc "pióro" do ręki staramy się pisać "ładnie", chyba, że trzymasz ołówek i wklejasz szkic?
Kolejność jest dobra( ołówek, pióro, KLEKS) A DOPIERO POTEM WIERSZ.
A tak na serio-kiedyś już Ci pisałam o kantach i zaokrągleniach.
Pod kopułą już świeci od dawna, sama widziałam przebłyski.
pozdrawiam |
dnia 27.05.2010 18:49
lulabajka, przegrałem:(
oto początek historii:
http://atrapa.net/legendy/dziecko-z-gwiazdy.htm
Pozdrawiam
Fart, wybacz uogólnienie. Wybacz kanty. Wiem, że jeśli nie zmienię kilku rzeczy, to kicha będzie i tyle. Jednak portal nie jest chyba najlepszym sposobem na rozwój.
Pozdrawiam |
dnia 27.05.2010 18:56
Danielu,
mam nadzieję, że dziś będą Cię dręczyły koszmary. tyle powiem!
strzelam facha i odchodzę.
Pa |
dnia 27.05.2010 19:01
Cóżem ja Ci uczynił, lula? Wybacz jeślim źle postąpił. Kajam się |
dnia 27.05.2010 19:10
Cholera! Zajrzałam, coś okropnego!
Wiersz inaczej się czyta, entery po wersach usprawiedliwione, może emocjami? Warto scementować i jednak naprowadzić czytelnika.
Napisz wiersz jeszcze raz, proszę! |
dnia 27.05.2010 19:31
Fart, spotkałem się też z opinią, że nie potrzeba naprowadzać. Że wszystko jest czytelne. Nie dla każdego, jak wskazują komentarze. Na północy o sprawie jest głośno. I temu zaufałem.
Pozdrawiam |
dnia 27.05.2010 19:40
Ja bym jednak nie klasyfikowała tekstu jako zakodowanego, bez dźwięku. Przeczytałam go kilka razy, wystarczy go lekko przestawić, niczego nie usuwając prawie, niczego nie dopisując, to sprawy czysto techniczne w moim przekonaniu, skłądnia jest średniawa, ale jest tworzywo, które naprawdę warto ugnieść, może jednak lekko odchudzić bez szkody dla wiersza. Nie jestem zwolenniczkom robienia mixów, ale normalnie ręcę mnie świerzbią. Myślę, że Autor doskonale sobie poradzi. |
dnia 27.05.2010 19:45
Mirko, dałaś mi do myślenia. Myślę, że tekst będzie musiał odleżeć swoje zanim w nim coś pogrzebię. Ale poprawki niewykluczone. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam |
dnia 27.05.2010 21:42
pomysł w porządku
ale chyba ta kosmiczna metafora dziś do mnie nie mówi
nie za bardzo rozumiem
ale pozdrowię
pozdrawiam:-) |
dnia 27.05.2010 21:49
Szady, Danielu - patrzę, a tu ,,moje'' plamy na Słońcu...
Czytam, także komentarze, i odwiedzam stronę, którą podałeś - wszystko jasne !/Wczoraj przeczytałam w internecie o tej ,,zabawie''.../
Bardzo podoba mi się Twój wiersz, i o jak różne Słońca chodzi.
Bardzo ciekawie ująłeś temat. Pozdrawiam cieplutko - Ruth.
ps. nie uzurpuję sobie praw do plam na Słońcu. |
dnia 28.05.2010 05:12
rabi, myślę, że rekwizyty użyte były dobrym sposobem na metaforę, a metafora dobrym sposobem na przedstawienie sytuacji, tejże z linku.
Szkoda, że nie zrozumiałeś. Ale to już wina tekstu i, być może, kilku czynników zewnętrznych.
Pozdrawiam
Ruth, to prawda. Różne Słońca. Po napisaniu zobaczyłem Twoje. I już miałem zmienić na inny tytuł (słoneczko/gimnazjaliści, czy cuś w ten deseń:) Ale jak zgodnie zauważyliśmy, nasze Słońca, to dwa różne Słońca.
Cieszę się, że nie uzurpujesz sobie praw:) Może kiedyś znajdą się nasze teksty w jakiejś słonecznej antologii...^^
Pozdrawiam Cię serdecznie |
dnia 28.05.2010 08:03
Przyznaję szczerze i bez bicia,komentarze dużo mi pomogły :) |
dnia 28.05.2010 18:07
Danielu, przekaz faktycznie bardzo zakamuflowany. Też uważam, że należy czytelnikowi dać szansę w postaci drobnej podpowiedzi. Wtedy już zupełnie inaczej się czyta i mnie przekonuje. W ciekawy sposób ująłeś ten trudny temat. Ostatnia zwrotka najbardziej zapadła mi w pamięci. Pozdrawiam serdecznie i czekam na Twoje ciekawe wiersze. |
dnia 28.05.2010 20:45
Najbardziej "Wielki Wybuchł", całość na tak.
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie!
Aś |
dnia 29.05.2010 17:46
Dobromir, dzięki za szczerość. Pozdrawiam
Janina, dziękuję Ci za komentarz. Pozdrawiam serdecznie
kiane, dziękuję za odwiedziny i wpis. Z zaproszenia skorzystam, nieomieszkam:) Pozdrawiam |
|
|