|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Wiersz wiosenny dla zmęczonej |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 09.04.2010 11:42
Pieknie i filozoficznie :Piątego dnia.Znakomicie oddajesz owe chinskie klimaty. Ta delikatność i-znakomita fraza: I skądś bierze się to, o czym nie mówimy./a czujemy tak samo . az do perfekcji I Qu:)
Bardzo dobry wiersz.
Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 09.04.2010 12:01
Nie wytrzymałam i usiałam się zalogować, żeby napisać, że bardzo mi się podoba. Nastrojowo do tego stopnia, aż mnie ciary przeszły, na tą chwilę już nic więcej :)
P.S. Chociaż głowie się dlaczego tak dziwnie zapisany.
Pozdrawiam |
dnia 09.04.2010 12:23
Rzeczywiście klimat dalekiego Orientu, jakże specyficznie i leciutko przekazany. Podoba się.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 09.04.2010 13:19
Jotku, Idzi - lubię wracać do Dalekiego Wschodu. Czasem wracam do chińskich poetów. Przez święta obejrzałam "Hanami - kwiat wiśni" (miejsce Europa i Japonia)i pewnie pod wpływem tego filmu też coś kiedyś napiszę.
Popołudnie w trawie - jeśli tak zadziałał, to znaczy "poradziłam sobie". Wiedziałam, że o zapis ktoś zapyta.
Te dwa dłuższe wersy to łodzie ;). Mam świadomość, że tak ładnie nie wygląda. Mam inny zapis, ale myślę, że na tym "zapisie" wiersz traci właśnie tę refleksyjność i jak Jotek zauważył filozoficzność, jakiś taki "brak powietrza" ( a może tylko ja tak odczuwam). Sama zobacz.
Wiersz wiosenny dla zmęczonej
Piątego dnia piątego miesiąca księżycowego
o piątej rano - ryż owinięty w liść bambusa,
oddech w rześkim powietrzu. I skądś
bierze się to, o czym nie mówimy,
a czujemy tak samo. Qu i okno, i rzeka
przed godzinami w wyścigach łodzi.
Dziękuję Wam za opinie, pozdrawiam. |
dnia 09.04.2010 14:03
pomyślałem, że tytuł jest szlabanem dla mnie.
wyraźna wszak dedykacja. ale mój element Yin
złamał mnie. wiedział, co robi?
lung machnie ogonem, z intencją :)
nie mówię, że dobry, nie znam się.
ale cóś w nim tkwi.
ukłon ślę |
dnia 09.04.2010 14:19
i co ja mam powiedzieć Natalio, zacznę od biografii, którą zawarłaś w wierszu :
Qu - a ściśle Qu Yuan - chiński uczony, polityk wreszcie poeta, autor gatunku wiersza - sao - o zmiennej długości wersów. Postać tragiczna; niezgadzając się na wojny zostaje wygnany i popełnia samobójstwo topiąc się w rzece Miluo. Wieść niesie, iż poszukiwania jego zwłok przez rybaków dały początek tradycji wyścigów "smoczych łodzi" odbywających się w trakcie obchodów święta Duanwujie, właśnie owego piątego dnia piątego miesiąca księżycowego. To wszystko jest w tym wierszu, nawet odzwierciedlenie owego gatunku "sao".
Skąd to wiem - z google, no właśnie z przeglądarki internetowej a nie z wiersza. Daję głowę, że przeważająca większość ze 137 w tej chwili, którzy przeczytali ten wiersz też, o ile ich to zaciekawiło dowiedziała się tego z google a nie z wiersza. A nazwisko i to zapisane częściowo nie jest żadną wskazówką, wręcz odwrotnie. Przecież może to być tylko fonetyczny zapis litery alfabetu, czy skrót i to nawet brzydkiego słowa. Choć sprawnie napisany to ten wiersz jest bardzo zły - dlaczego - bo hermetyczny, niedostępny. Za dwadzieścia lat może być tak, że jak sama przeczytasz ten wiersz nie będziesz wiedziała o czym, o kim on jest. Pisząc taki wiersz, biograficzny wiersz należy zamieścić więcej wskazówek, bo "szukaj w google" momentalnie rozkłada na łopatki. A potrafisz, to wiemy. Moim zdaniem ciekawa historia, ale koniecznie do przerobienia, w takiej postaci zniknie bez śladu.
pozdrawiam |
dnia 09.04.2010 14:23
nie wiem - wygląda, jak rozczarowanie nocą poślubną, czy coś ;)
skośne klimaty mnie nie chwytają; na filmach często nie rozróżniam aktorów. poza tym kojarzy mi się (sorrki) z horoskopem/kalendarzem; dla mnie na dobry wiersz jednak za mało.
pewnie mea culpa :)
pozdrawiam
kaśka |
dnia 09.04.2010 15:18
Wiese taki tytuł nie jest szlabanem, jest otwarty dla interpretacji - kto zmęczony (np. autorka), czy coś zmęczone - np. wena. Zapewne coś bardzo ważnego w nim tkwi.
Ka_rn_aku - to nie jest wiersz biograficzny, tylko wykorzystujący pewne elementy z biografii Qu Juana i przy tej okazji chce o czymś powiedzieć, pokazać pewne "zawieszenie w czasie". Czasem są mi potrzebne wiersze hermetyczne. Mam nadzieję, że znajdą się czytelnicy, którzy do nich "wejdą".
Napisałam kiedyś dyptyk "poza środkiem" (można na pp przeczytać) i to akurat są wiersze biograficzne, choć drugi nie tylko.
Kasiaballu
- czasem ludzie są okropnie przyziemni.
Każdy lubi co lubi.
Black and blue - "Qu" zawsze można zastąpić wierszami.
Dziękuję Wam, dobrej wiosny i braku zmęczenia ;) |
dnia 09.04.2010 15:19
Anastazjafire - czyli chód człowieka wschodu :). pozdrawiam. |
dnia 09.04.2010 15:23
Natalio - chcesz czy nie chcesz zamieściłaś wszystkie najistotniejsze fakty z jego życia włącznie z nazwiskiem i nic więcej, oparłaś się na notce biograficznej tego człowieka, konkretnej osoby. |
dnia 09.04.2010 15:43
Ka_rn_aku przecież wyraźnie napisałam - wykorzystałam perwne elemety z jego życia (bo przecież nie wszystkie), więc się oparłam, podparłam, ponieważ jego myśli, podejście do życia są mi bliskie. I coś więcej
wiersz dla zmęczonej
I skądś bierze się to, o czym nie mówimy
a czujemy tak samo
i okno, i rzeka
przed godzinami
i tu mamy konkretnie innych ludzi. |
dnia 09.04.2010 15:52
Natalio - no właśnie, że zacytuję - "ponieważ jego myśli, podejście do życia są mi bliskie" - więc pokaż to, napisz a nie trzymaj w swojej głowie, otwórz nam ten wiersz na te myśli skoro jak twierdzisz on tego tyczy. |
dnia 09.04.2010 16:28
swietny, 2 wersja miodzio
:)) |
dnia 09.04.2010 16:49
Natalio, na tej drugiej wersji wiersz nie traci ani trochę na przekazie czy klimacie. A jest naprawdę lepsza i o niebo lepiej się czyta (no, ale może tylko mi :) Tak czy siak, nadal bardzo się podoba.
Pozdrawiam jeszcze raz |
dnia 09.04.2010 16:49
Podoba mi się pierwsza wersja; ciekawie poprowadzone wersy. Jest lekkość i przestrzeń. Przyznaję, że początkowo zinterpretowałam wiersz, jako relacje dwojga bliskich sobie ludzi w realiach Orientu. Interesujący opis podany przez ka_rn_aka, zmienił moje spojrzenie na tekst, ale pozostał nastrój świeżości i tajemniczości.
Pozdrawiam :) |
dnia 09.04.2010 17:16
Ka_rn_aku - wiem, że nie każdy wiersz trafia do czytelnika.
Więc, ten niech taki będzie dla większości czytelników.
Madoo - to się cieszę, że trafił.
Popołudnie w trawie - na razie gorący, więc kiedyś dojrzeje i ochłonie.
Elżbieto i dobrze zinterpretowałaś - relacja, dzieje się w dniu rocznicy śmierci Qu Juana. W pliku mam jeszcze wersy - wybiera jeden z wariantów twojej śmierci. zrezygnowałam jednak z tego kierunku.
Dziękuję za opinie, pozdrawiam. |
dnia 09.04.2010 19:49
Bardzo tak. |
dnia 09.04.2010 20:30
Natalio, tym razem po przeczytaniu czuję lekki niedosyt, wiersz zaciekawia fajnymi frazami, obrazami :), ale trochę mi trudno dotrzeć do jego głębszych, bardziej uniwersalnych warstw...
pozdrawiam serdecznie :).
p.s. jeśli chodzo o zapis, to wersja wklejona zdaje mi się ciekawsza :). |
dnia 09.04.2010 20:31
*wersja opublikowana (ta pierwsza)... (się pomyliłam) |
dnia 09.04.2010 20:57
Natalie, Natalie, a wiersz dla zmęczonego zimą? Także chińszczyzną, wokoło? Raz do roku oglądam wyścigi smoczych łodzi, najbardziej ciekawią ci, co bębnią do wioseł. Można przez
moment być w Afryce. A ryżu nie cierpię.
JBZ. |
dnia 10.04.2010 08:52
Jakos dzisiaj tylko pozdrowię, nie przez wiersz, przez CZAS, B |
dnia 10.04.2010 17:23
O piątej rano nie trzeba mówić, wystarczy widzieć. Ładne. |
dnia 11.04.2010 10:16
Natalio, odczytuję zapis wiersza jako nawiązanie do nowatorskiego zapisu wersów przez samego Qu.Nie potrzeba żadnych wskazówek o kogo chodzi gdyż wyraźnie w pierwszym wersie napisałaś o jednym z najważniejszych świąt chińskich.W dziewięciu wersach zapisałaś tak dużo. Święto Smoczych Łodzi obchodzone na pamiątkę samobójczej śmierci Qu w nurtach rzeki, kulki ryżu owinięte w bambusowy liść tradycyjnie spożywane i wrzucane do rzeki jako pożywienie dla duszy Qu.
Pomiędzy wersami czytam klimat Orientu.Ciekawy zapis, ciekawy przekaz. Podoba się bardzo.
pozdrawiam |
dnia 13.04.2010 20:15
Druga wersja chyba lepsza, z tą wersyfikacją lepiej brzmi, czyta się. Piszę "chyba", ponieważ taki był odbiór po pierwszym czytaniu.
Pozdrawiam
:) |
dnia 22.04.2010 09:11
Kasiu uwierz niedosyt lepszy od przesytu. W takiej formie musi być minimalizm.
Jerzy B. Z. - nie czuję się lepsza od innych nacji, wszystkim można sie zmęczyć.
Ryż uwielbiam!.
Kozieński - również pozdrawiam.
Eulalia - raczej patrzeć.
Mercedesko - dziękuję za piękną opinię.
Bogusiu - nad wersyfikacją jeszcze pomyślę.
Dziękuję Wam za opinie. Pozdrawiam. |
dnia 22.04.2010 09:20
Jagodo :). |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 2
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|