dnia 26.03.2010 18:15
Miejscami przypomina styl JBZ przez skróty myślowe i metaforyczne spięcia.
Na moje oko, dwie "eufonie" w jednym wersie skaczą sobie do oczu.
Może : eufonia nią jestem.
Wiersz mnie zatrzymał, szczególnie prawda, że poezja to pisanie krwią.
pozdrawiam |
dnia 26.03.2010 18:41
DObry. |
dnia 26.03.2010 19:06
Dobry , urzeka ...wampiryzm? Łokej ale za delikatny trochę.
Ja to bym całą łapę odrąbał i atramencik by leciał jak ta lala.
Ale jeżeli to krwi się boi ....ja tak w dużej ilości ale popić też lubie ... a co w przyszłości będę pić krew króliczą może jak mnie w kawtanie nie zamkną . |
dnia 26.03.2010 19:08
Wiersze piszą się krwią? Może na początku? Ale na początku piszą się także przekleństwami, sperma i kilkoma jeszcze podobnymi kwiatkami. Cała mądrośc polega na tym by się pisały same.
Serdecznie pozdrawiam |
dnia 26.03.2010 19:10
Dobry wiersz,
uważam, choć nie jestem fanem pisania o pisaniu :)
Pozdrawiam |
dnia 26.03.2010 19:39
Fart---próbowałam już przeróżnej stylizacji, a porównanie do JBZ bardzo mnie cieszy, ale od dawna bardzo mnie kusi pójście w stronę P. Matywieckiego, takie filozoficzno- egzystencjalno- teologiczne rozważania i pewnie w najbliższej przyszłości zapuszczę się w te regiony.
PS. Nic nie skacze sobie do oczu. Jest eufonia i euforia.
JagodaA---super
Napoleon North
Jędrzej Kuzyn---widzę, że wybraliście sobie ten najbardziej krwisty kąsek :) można i tak.
Pozdrawiam.
Wojtku---niby pisanie o pisaniu, a jednak bardziej o życiu.
PS. Idole się zmieniają:)
Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 26.03.2010 19:48
Wiem, wiem :) chodziło mi o brzmienie "eufo"
Ciekawe plany, zapuszczaj się, choć przyznam- niełatwe to rejony. |
dnia 26.03.2010 19:57
niełatwe rejony - nowe wyzwania :) |
dnia 26.03.2010 21:17
Kiedy wiersz pisze się sam, wtedy jest wiersz. Erupcja pierwiastka lirycznego w czasie aktu twórczego. Poza wszelką sugestią, narzuceniem sobie tematu, jedynie myślowy szkic jest żródłem inspiracji w danej chwili. No i dbałość o formę i język, język jako podstawowe tworzywo poezji przekładajace się na styl. Wtedy utwór jest kompletny. Wszystko w nim zrównoważone.
Podziwiam postępy jakie czynisz, przede wszystkim dbałość o warsztat, a wzory? To Twój wybór. Powodzenia.
JBZ. |
dnia 26.03.2010 21:29
Bardzo dobry wiersz .nic dodac nic ując. A ze o pisaniu- ars poetica ? tym bardziej na tak.
Pozdrawiam:) |
dnia 26.03.2010 22:03
Wiersz drży, to dobrze. I gra. |
dnia 26.03.2010 22:20
Dobry wiersz, z prawdziwą treścią:) Pozdrawiam. |
dnia 27.03.2010 07:42
Uważam, że stworzyłaś dobry wiersz. Pozdrawiam. Irga |
dnia 27.03.2010 12:37
Czy nie powinno być;
rozważam niezgłębione
z prądem i pod prą[/i[i]]d wersy ?
Pierwsza i druga najbardziej :)
skrzepy i z ust- instrument dęty
jabłko w gardle- mało przekonujące.
Nie jest źle. W utrzymaniu początku- radzę złagodzic zakończenie.
pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 27.03.2010 15:04
Nie przepadam za pisaniem wierszy o pisaniu, ale ten się podoba. Czyta mi się i widać, że Autorka nie tworzy w mękach porodowych.
Pozdrawiam. |
dnia 27.03.2010 17:21
z policzków instrument dęty Uśmiechnęłam się. Pozdro. |
dnia 28.03.2010 13:45
W przeciwieństwie do Wojtka lubię czytać wiersze o pisaniu. Twój mi się podoba bo pokazujesz w nim, że umiesz łapać życie za słówka ;)
Serdeczności :) |
dnia 28.03.2010 14:54
Jerzy B Z--- Tobie również życzę z całego serca jak najwięcej wierszy, które piszą sie same :)
Jotek---Bardzo, bardzo mi miło :)
Pozdrawiam.
Kot---dziękuję za wizytę i opinię.
Jerzy Arkadiusz Bielecki---cieszę się.
IRGA---dziękuję i odpozdrawiam.
Bożena---jakoś trudno mi się z Tobą zgodzić.
Pozdrawiam serdecznie.
Elżbieta Tylenda--- Elu, z tymi porodami bywa różnie, ale jak się już urodzi - zapomina się o mękach :)
Pozdrawiam serdecznie.
eitheror--- i ja się uśmiecham szeroko. Pozdro.
nitjer---Jerzy, i Ty potrafisz łapać życie za słówka :)
Dzięki za serdeczność. |
dnia 11.04.2010 19:20
Niezły wiersz Arleto.
Ale o wiele bardziej Cię wolę w tym poprzednim wierszu.
Pozdrawiam ciepło :) |