|
dnia 01.03.2010 08:20
Poetko z kuchni, ujął mnie i rozbawił ten opis codziennych czynnosci ,i tej blokowej rzeczywistosci (obysmy w windzie utknąc nie musieli)wlasnie raczę sie poranną kawą i delektuje się w obu lewych kapciach:):):)
Zyczę udanego slonecznego dnia mimo zapowiadanych wietrzysk:)
Serdecznie i ciepło pozdrawiam :) |
dnia 01.03.2010 08:32
no, da się zrozumieć nastrój peela (-ki), chyba nawet dość powszechny |
dnia 01.03.2010 08:39
Jotku, chciałoby się powiedzieć, aby do wtorku. Mam nadzieje, że w ten halny dzień nie będą potrzebne barkowe krople, pozdrawiam ciepło i bezwietrznie.
mastermood, rozwieje nas dzisiaj, brr, pozdrawiam miło. |
dnia 01.03.2010 09:23
POETKI, dzięki Tobie ten zachlapany dziesiejszy dzień stał się jaśniejszy. Dziękuję Ci :)) Serdeczności. Irga |
dnia 01.03.2010 09:41
IRGO, przebrnęliśmy przez zaspy, przeczekamy przechlapane przedwiośnie, pozdrawiam z ciepłym uśmiechem. |
dnia 01.03.2010 10:23
Tekst pretensjonalno-blogowy, poezji nie widzę, zadziwia mnie "lekkosć", która wystarczyła do umycia zębów
Te i inne dziwactwa w tekscie dobrego wiersza nie zrobią -
(skąd barkowe krople?, o co Autorce chodzi?). Nudzenie w tekscie i marudzenie - kawowe bajania przestały wystarczać
spętane orzeźwienia groziły zanikiem - kuriozalne frazy.
Nudnie i tyle.
Pozdrawiam. |
dnia 01.03.2010 10:36
no tak, niektórzy bez biopaliwa juz nie mogą,
a inni, niczym perpetuum mobile, epatują się możliwościami swojej duszy,
pozdrawiam serdecznie |
dnia 01.03.2010 11:55
dla mnie wiersz na nie, ale widzę, że nareszice autorka przestała "wyśrodkowywać" swoje teksty, dzięki czemu czytanie nie jest już tak uciążliwe :).
pozdrawiam :). |
dnia 01.03.2010 15:31
Fenrir, uzależniony kawosz, któremu kawa zbyt wolno pulsuje w żyłach, bez woli i chęci do życia sięga do barku por1;dopalaczr1;, czyli krople mocnej wódki. Jak to w życiu bywa, przesadził z dozowaniem i po prostu spił się jak bela, leży na chodniku....cdn. Czy taka interpretacja PANIĄ zadowala?
bols, pijam słomkowe herbatki, ale na jak długo wystarczą?, pozdrawiam ciepło.
Katarzyna Zając r11; ulotna, przykro mi, a zarazem cieszę się, że prostym sposobem przyczyniłam do poprawy jakości czytania, pozdrawiam |
dnia 01.03.2010 23:17
koniak rano i nie pisz ... |
dnia 02.03.2010 08:56
niedobrze jest, jak autor musi wyjaśniac swój utworek, niedobrze. |
dnia 03.03.2010 07:35
stanley, rozumiem, że tymi słowami dzień witasz po przebudzeniu porannym, szczerze współczuje.
większy, poświęcę się, a co tam, pozdrawiam. |
dnia 03.03.2010 08:15
starcze kawowe bajania przestały
grozić zanikiem orzeźwienia
lekkość mycia zębów w lewe kapcie
krople w kryształowym ubranku
kap kap
do martwej studni wysłały barek
odziać się w wyzwolone energie
cudem windy same przyciski
ślepca na chodnik
pozdr;-) |
dnia 03.03.2010 11:10
Jacom Jacam, wariacja współczesna ma sens, ale to.. empik, a ja żyje w..antykwariacie, pozdrawiam ciepło. |
dnia 07.03.2010 17:12
wg mnie nieudany wiersz. kap kap ? |
|
|