dnia 24.02.2010 09:54
Panie Aeksandrze, podobają mi się Pańskie zapiski z przeszłości.
Ujmuje Pan czytelnika sposobem przedstawiania dziejów Narodu i swoich własnych ( tu mam na myśli nie tylko ten wiersz ). Czytam Pana z zainteresowaniem i szanuję za to, co Pan robi.
Pozdrawiam, Idzi |
dnia 24.02.2010 10:17
Kolejny przepis, na gniot wszechczasów :) |
dnia 24.02.2010 10:50
To prawda, Panie ALEKSANDRZE, trzeba nazwać to, czego się boimy, a potem jest już tylko lepiej. Podoba mi się Pański wiersz. Pozdrawiam. Irga |
dnia 24.02.2010 11:46
[---] ten wiersz wszedł do antologii poezji lat 70-tych,gdzie jest i Miłosz i Szymborska, po angielsku, nie sądzę, by Szanowna Pani dostąpiła takiej publikacji, fakt,że Pani pisze wiersze nie upoważnia do ferowania wyroków, [---] więcej ciszy,nie pozdrawiam serdecznie
_______________________________________________
Przekroczenie pkt. 25 Regulaminu. Proszę o powstrzymanie się od takich komentarzy w przyszłości.
moderator01 |
dnia 24.02.2010 12:43
taki trochę Tuwimowy wiersz - sympatyczny:-) |
dnia 24.02.2010 12:59
Strach się bać szanowny Autorze, gdzie ten wiersz nie wszedł :)
Ja mam swoje zdanie na temat powyższego "tforu" i nie zmieni gloryfikowanie.
Proszę się nie odnosić do mojej osoby w ten sposób, ponieważ nie oceniam pana, ale pańskie "dzieło" |
dnia 24.02.2010 13:42
Częstuje mnie człek ciasteczkiem, podaje na papierowej tacce, odstawia na stół bo ręce chwilowo mam zajęte.
- Momencik, Panie Olku, już zaraz spróbuję, podzielę się wrażeniem smakowym. Wygląda apetycznie!
- No już, tylko ręce umyję i do degustacji.
Ale co to? Tacka jakaś dziwnie rozmoknięta...? O kurde - kocie szczyny! Znów jakiś parapetowiec wlazł do pokoju i naszczał mi na stół! Dlaczego nie mogę spokojnie popróbować podarowanego mi ciasteczka? Czy ktoś w końcu zrobi porządek z tymi złośliwymi kotami załatwiającymi się wszędzie, tylko nie do kuwety?! |
dnia 24.02.2010 13:44
aleksander rozenfeld Świetna treść. |
dnia 24.02.2010 14:38
Wiersz jest dobry-obiektywnie rzecz biorąc jeden z lepszych jakie czytałem. [---] Większość pozytywów-wiersz więc sam się broni- i o to chodzi. Pozdrawiam
_______________________________________________
Przekroczenie pkt. 25 Regulaminu. Proszę o powstrzymanie się od takich komentarzy w przyszłości.
moderator01
|
dnia 24.02.2010 14:39
jakie czytałem ostatno rzecz jasna.PZD |
dnia 24.02.2010 14:48
problem polega na tym,że ja nie odnoszę komentarzy do siebie,tylko do wiersza,nie muszę być chwalony,rozumialbym głosy tych, którzy piszą na jakimś poziomie, przecież kryteria są obiektywne, ale pod wierszami komentarze wygłaszają ci, których teksty z trudem zaliczam do wiersza,może więc, pod pozorem obiektywizmu napaści są jednak na autora,ja nie każe nikomu, by mnie kochał, więc? [---]
_______________________________________________
Przekroczenie pkt. 25 Regulaminu. Proszę o powstrzymanie się od takich komentarzy w przyszłości.
moderator01 |
dnia 24.02.2010 15:08
Panie Aleksandrze, zawsze z wielką przyjemnością czytam dobrą poezję i ten wiersz tak właśnie przeczytałam. Mam zwyczaj najpierw czytać utwór, a potem komentarze; teraz widzę, że musiał Pan faktycznie z jakiegoś powodu podpaść niektórym swoim komentatorom. Może warto się dowiedzieć dlaczego tak Pana atakują i dojść do porozumienia, bo ta sytuacja staje się już
mocno żenująca.
Pozdrawiam. |
dnia 24.02.2010 15:14
Czy naprawdę, Pani Barbaro trzeba używać słów, takich jak "gniot"?
Po co się kłócić - poezja -jak wszystko - to rzecz gustu i wrażliwości.
A człowiek człowiekowi wilkiem/ człowiek człowiekowi strykiem?
Nie dajmy się więc zwilczyć, że się podeprę autorytetem E. Stachury:-) |
dnia 24.02.2010 15:18
Bardzo dobry wiersz panie Aleksandrze !Ta nagość w poincie jest znakomita, ( król jest nagi) i owo zamieszkanie we wlasnym strachu m-3 iles tam-przeciez to jest swiadectwo rozterek peela z ponurej rzeczywistości PRlu.
Pozdrawiam bardzo serdecznie i z szacunkiem! |
dnia 24.02.2010 16:43
proszę Państwa czytamy wiersz sprzed jednej albo dwu epok.
Być może nie ostał się czasowi i ma jedynie wartość historyczną.
Przyznam się że czytając przeróżne dzienniki i wspomnienia (oczywiście nie te pisane na użytek dnia dzisiejszego) przeżywam deja vu. Być może dlatego że w niektórych odnajduję siebie.
Panie Aleksandrze podjął Pan ryzyko umieszczając ten wiersz pod pręgierzem. Proszę się zatem nie gniewać na gorące głowy.
Inna poetyka, inna jakże oderwana od tamtych czasów interpretacja.
Co innego było wtedy ważne.
Ma Pan w jednym zdecydowaną rację. Panował strach. Nie ten wywołany bezpośrednim zagrożeniem chociaż i taki się zdarzał. Ale strach przed przyszłością. Doświadczenia prawie trzydziestolecia kazały patrzeć raczej pesymistycznie na jutro. Zubożenie w warstwie duchowej, zaczynający się szerzyć tzw. konsumpcjonizm i jakże powszechny oportunizm zwiastował to co Pan napisał na końcu. I co tu ukrywać, poza wolnością reszta jest podobna. Tylko czy to jest wolność, warto się zapytać.
nie odniosę się tym razem do dyskusji w komentarzach.
pozdrawiam |
dnia 24.02.2010 16:53
dzięki serdeczne,ale tamten strach pozostał |
dnia 24.02.2010 17:02
Wiersz bardzo niskich lotow, a to ze autor sie przechwala gdzie umieszczony to go nie ratuje od zlego odbioru dla wspolczesnego
czytelnika.
Nie takie wiersze chcemy dzisiaj czytac co traca myszka.
Cagle powtarza sie RZUCANIE na komentujace osoby co jest sprzeczne z p.25 Regulaminu PP.
Zaden to blad, ze kazdy odbiera wiersz inaczej i ma do tego prawo.
Pozdrawiam |
dnia 24.02.2010 17:09
i nie moze być inaczej Panie Aleksandrze
naiwnością sądzić że za życia jednego lub dwu pokoleń społeczeństwo jak pod dotknięciem cudownej różdżki zmieni się diametralnie, stanie sie lepsze. Jedno pokolenie moze co najwyzej zburzyć, zniszczyć. Zdarzały się takie kataklizmy w niedawnej przeszłości. Ale budować to wielka sztuka.
Niestety dominuje myślenie ahistoryczne nieomal we wszystkich społecznych naukach. Jakby wystarczyło zakląć rzeczywistość i sama z siebie stanie się lepszą.
pozdrawiam |
dnia 24.02.2010 17:20
Wiersz trudny ale dobry, trzeba doceniać takie pisanie nawet jeśli się go nie rozumie. Autor ma prawo się chwalić gdzie wiersz został umieszczony. [---] Tekst naprawdę dobry-cieszę się również,że ma Pan zdrowe podejście do komentarzy-nie wszyscy niestety to potrafią. Głosami pewnych osób ja też bym się nie przejmował-dwie osoby o których mówię zawsze piszą to samo bez względu na prawdę-tak już mają- smieszne to ale co poradzić. Pozdrawiam i czekam na nastepne.
_______________________________________________
Przekroczenie pkt. 25 Regulaminu. Proszę o powstrzymanie się od takich komentarzy w przyszłości.
moderator01
|
dnia 24.02.2010 17:57
Wiersz jak wiersz i każdy ma prawo do własnej interpretacji. Prosze tylko Modracje o wyjaśnienie jak daleko można sie posuwać i ublizać co niektorym komentujacym ? |
dnia 24.02.2010 20:08
Panie ALEKSANDRZE, moje serdeczne gratulacje z powodu zamieszczenia Pańskiego wiersza w antologii. Cieszę, że wkleja Pan na portalu swoje utwory. Pozdrawiam jeszcze raz. Irga. |
dnia 24.02.2010 20:36
Wiersz OK. Przy okazji, nie ma rzeczownika "wszechczas", więc poprawna jest pisownia "wszech czasów". Niektórzy komentujący słabo znają język polski:) |
dnia 24.02.2010 20:37
Bardzo dobry wiersz. Podpisuję się wieloma pozytywnymi komentarzami powyżej. Świetna puenta.Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 24.02.2010 20:55
Długo jeszcze będziecie najeżdżać na mnie za mój negatywny komentarza?!
Wiem co napisałam i nic nie zmienią, proszę mnie nie prowokować, nic to nie da :))) |
dnia 24.02.2010 21:00
*komentarz
Ciekawa jestem dlaczego nikt nie staje w mojej obronie, kiedy "specjalne nicki" mnie atakują i obrażają personalnie.
NIKT NIE REAUGUJE....DLACZEGO?? |
dnia 24.02.2010 21:03
[---]
_______________________________________________
Przekroczenie pkt. 27 Regulaminu. Proszę o powstrzymanie się od takich komentarzy w przyszłości.
moderator01 |
dnia 24.02.2010 21:48
Bardzo proszę nie uogólniać: "takich wierszy nie CHCEMY dzisiaj czytać trącących myszką".
Z całym szacunkiem - może w takim razie nie czytajmy już Słowackiego ani Mickiewicza. Ani Różewicza.
Ani Herberta. Ani Maryli Wolskiej, Marii Komornickiej.
Ani Rafała Wojaczka.
Czytajmy tylko siebie.
Niektóre komentarze mają charakter wyznawców
z kółka wzajemnej adoracji.
Jednak prawdą jest, że "poeci"
to wyjątkowo wredne stworzenia.
Pozdrawiam tych mniej wrednych. |
dnia 24.02.2010 21:49
Dobry wiersz. Napisałbym to samo, nawet jeśli nie byłoby tu komentarzy.
Pozdrawiam |
dnia 24.02.2010 22:27
dlaczego nie? dlaczego wykreślać pamięć? przecież niedorzecznością wykreślać z pamięci oczywistości. a czy trzeba o nich pamiętać? moim zdaniem, tak! no, chyba że komuś wciąż bliższa pezetpeerowska przeszłość i jej duchowe dobra.
panie Aleksandrze, dziękuję za utrwalanie!
wiersz trzyma się dobrze,
pozdrawiam serdecznie :) |
dnia 24.02.2010 23:35
Wróciłem bo jest do czego-gratuluje tekstu i komentarzy. Pozdrawiam |
dnia 25.02.2010 00:02
Idąc za wnioskami zamieszczonymi w niektórych komentarzach należałoby wywalić wszystkie szkolne lektury na śmietnik,nie wspominajac już opoezji naszych wieszczów,bo ona też juz nie na czasie. Tylkoniech mi powiedzą ci co sa takna czasie-czym zapełnią tę lukę?
ALEKSANDRZE-kolejny dobry wiersz,a że ma tyle lat,to tylko świadczy o jego wartości-dla mnie nadalna czasie.
POZDRAWIAM-przepraszam-POZDRO ;-) |
dnia 25.02.2010 05:53
Rozpocząłem swoim komentarzem, to może i zakończę.
Po przeczytaniu wszystkich komentarzy sądzę, że Pan Aleksander powinien poczuć się umocniony i już zupełnie wyzwolony z wszelkich "strachów".
Okazuje się, że obiektywizm, logika i ludzka życzliwość jest normą, nie marginesem.
Pozdrawiam serdecznie Autora , Idzi |
dnia 25.02.2010 08:14
"Trącących myszką" ? - czyżby strach był powiązany tylko z jednym okresem w dziejach? Jest w nas, w każdym z osobna, od zawsze. Choć momentami może nam się coś wydawać.. |
dnia 25.02.2010 11:28
Świetny wiersz. Zmusza do zastanowienia. Pozdrawiam:) |
dnia 25.02.2010 12:48
Ja również powracam-jest do czego:-) |
dnia 25.02.2010 13:37
I ja równiez wróciłem , z przyjemnością czytam dobry wiersz , bedzie miał i ma swoje miejsce w historii literatury i jest ponadczasowy, żadne negowanie tego nie zmieni.
Pozdrawiam serdecznie Autora :) |
dnia 25.02.2010 14:27
absolutnie zgadzam sie Jaroslawem "Jotkiem", wiersz jest b. dobry i ponadczsowy, brawo P. Aleksandrze :))
Serdecznosci zycze i zdrowka :) |
dnia 25.02.2010 16:12
Dobry wiersz.
A swoją drogą można przecież wyrazic dezaprobatę wobec wiersza spokojnie, na luzie, kulturalnie. I nawet bez błędów. |
dnia 25.02.2010 17:54
Witam
Panie Aleksandrze - to dobry wiersz, szczególnie kiedy spojrzy się nań przez losy Piszczyka("Zezowate szczęście" a i "Obywatel Piszczyk"). Choć dzisiejszy Piszczyk nosi inny garnitur to wciąż rozdaje uśmiechy w odpowiednią stronę(dla niego odpowiednią).
pozdrawiam |