|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: sianokosy |
|
|
ta dziewczyna słyszała huk miękkiego chłopca, który spadł
z czereśni i później nie wyczuwała już drgań ziemi. dziś chcę
żebyś mi o niej opowiedział. czy była wtedy w rzece, czy wciąż
potrafi łączyć jej brzegi otwierając ramiona, czy dziś nadal otwiera
(czy jest w tym jeszcze lepsza), czy ścięła już włosy, w które
wplątywały się korzonki wodnych roślin i czy masz jeszcze
te korzonki zasuszone w zeszycie.
odkrywam twoje blizny, nie wierzę w zabliźnianie. tę po
rozbitej butelce na dnie rzeki i po zaostrzonym, drewnianym bolcu
w stogu siana. dlaczego tylko, nie mogłam tam być ja i zupełnie różna
barwa moich włosów, całkiem inne moje włosy w dotyku, w rzece
szerokiej na rozpiętość moich ramion. powiedz, czy kości po złamaniu
łączą się tak samo, czy wracają na swoje miejsca, a jeśli to trwa, to ile
jeszcze mamy czasu, zanim zabraknie ciała.
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 11.01.2010 11:29
zaczytałam się, i czytam...bardzo ciekawy tekst, dopracowany, przemyślany. czuje się emocje, a jednocześnie takie pozornie zimne spojrzenie na sytuację. z przyjemnością poczytałam;)
pozdrawiam |
dnia 11.01.2010 12:35
AGNIESZKO, podoba mi się. Utożsamiam się z wypowiedzią mojej poprzedniczki. Ja również zaczytałam się. Pozdrawiam serdecznie. Irga |
dnia 11.01.2010 12:58
bardzo dobry wiersz, od tej opowieści wprost trudno się oderwać, tyle tu emocji, ale kontrolowanych, obrazów i głębokiej treści :).
pozdrawiam :). |
dnia 11.01.2010 13:29
Faktycznie, wiersz jest 'naszpikowany' obrazami, kadrówką która 'robią swoje' - ba, musi robić swoje, przy solidnym warsztacie. W moim odczuciu przydałby się tutaj jeszcze jakiś szerszy komunikat do czytelnika - bowiem nawet zestaw najtrafniej dobranych /wymyślonych rustykalnych, sielskich klisz retrospekcyjnych, ale jednak klisz /o czym już i inni poeci tu wcześniej napomykali/, gotowców stylistycznych, co już chyba zresztą zakrawa na pewną manieryczność ducha czasu nie zastąpi drgnięcia, które tekst ma w czytelniku powodować... Do następnego.
Pozdrawiam. |
dnia 11.01.2010 13:55
Dla mnie za gęsto. Umyka przekaz.
pozdrawiam |
dnia 11.01.2010 14:31
obrazy mi znane wiec plus :-) |
dnia 11.01.2010 16:49
Nie rozumiem, dlaczego tyle powtórzeń w tekście; przegadują i zakłócają odbiór. Wypełnianie nimi treści w nadmiarze, zamiast wyostrzyć, czasem osłabia klimat wiersza.
Pozdrawiam |
dnia 11.01.2010 17:22
Mimo zagęszczenia, zainteresowal, powtorzenia odbieram jako celowe. Niezly. Calkiem całkiem.
Pozdrawiam :) |
dnia 11.01.2010 18:16
Nie rozumiem trochę tytułu. Można sobie oczywiście tak interpretować, żeby tytuł spasował, ale właściwie tekst z sianokosami wiąże tylko jeden drugoplanowy stóg siana. I choć mowa jest też o rzece, wiersz uparcie ciągnie mnie raczej gdzieś w mroczne i tajemnicze okolice czegoś na kształt Jeziora Świteź. Powtórzenia, które są jak zaśpiewy, jak mantra, potęgują jeszcze wrażenie opowieści ducha, opowieści-snu, falowania podwodnej fantasmagorii wstęg, samo-materializującej się pamięci.
Wybacz, tak mnie poniosła wyobraźnia pod wpływem Twego wiersza, ale pewnie w nie tą stronę co trzeba :)
ile jeszcze mamy czasu, zanim zabraknie ciała.
lubię takie poetyckie pytania
Pozdrowiska |
dnia 13.01.2010 11:13
dobry pomysł, ciekawe |
dnia 06.04.2010 17:59
No no no...
Kurczę. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 10
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|