2
z filiżanek - wprost jej w oczy - wyrokują co ich czeka. a ona patrzy na sam spód z dokładnością tej,
która nie wie, że być nie wydarzy się nic i jeszcze wieki będzie czekać.
lecz na razie, pod ten wieczór, wszystko fajnie się układa: i jedzenie, i mężczyzna,
który ciągle wypomina czary-mary, ale mimo wszystko - jest. właśnie wyczytała, że dostanie awans.
i rzeczywiście - dostaje.
potem nic się już nie sprawdza, więc przestaje wróżyć. i tak ją zostawmy -
4
i mijają tysiące lat, mijają wieki wieków - wracamy. znów jest w tym mieszkaniu -
jedzenie i mężczyzna, który rozpił się na dobre - leży teraz pod stołem. umrze za niedługo.
a ona w dzień jego śmierci przypomni sobie, że kiedyś wróżyła. i znów napełni filiżankę,
wypije duszkiem, wyczyta: wszystko powinno być dobrze. i tak ją zostawmy - teraz niech fusy wróżą z niej.
Dodane przez pawelh
dnia 12.10.2009 18:18 ˇ
6 Komentarzy ·
796 Czytań ·
|