podobno była dobrym człowiekiem
cierpliwie wyrywała pragnienia dzieci
pod jej sklepieniem rozrastały się na boki
przycięte marzenia układała obok życia
trzeba pielęgnować będzie z tego gnój - mówiła -
doskonały nawóz dla uprawianych przeze mnie roślin
ekologicznie wyhodowała idealne garnitury
spodnie z kantem ucinającym wszelką krytykę
cnotliwe sukienki dystyngowanych córek
doskonała rodzina harmonijny obraz martwej natury
niebawem wtargnie tam napięte pod materiałem życie
teraz żałobny orszak dostojnie wędruje do ogrodu
za chwilę po raz ostani otworzą trumnę
układajac matkę na pryzmie kompostu
bedą wkładać do ust przegniłe szczatki dziecięcych pragnień
Dodane przez cuniek1
dnia 08.10.2009 12:42 ˇ
4 Komentarzy ·
978 Czytań ·
|