Pan Teleflores (wariat, z pełnym przekonaniem
to potwierdza. Ja za to jestem całkowicie
normalny) śpi na drugim piętrze, a z fotela
na werandzie uczy mnie (choć czasem przysypia)
kierunków świata. On zna je wszystkie najlepiej.
Widział wiele, od czegoś przecież jest wariatem.
To wcale nie oznacza, że możesz tak sobie,
wszystko i w ogóle bez żadnych zobowiązań.
Wie bardzo dużo (nawet jak na wariata), ale
przychodzi do nas tylko czasami. Powiedział,
że jestem całkowicie, chociaż się nie czuję.
Chociaż wyciągam ręce do okien, tam tylko
chłód. Nie ma żadnych odbić, nie ma żadnych świateł.
Dodane przez WE
dnia 06.07.2009 20:19 ˇ
2 Komentarzy ·
1038 Czytań ·
|