Odczuwam słabość swojego myślenia
słowa bez mocy prawnej przypinam
spinaczami ławy oskarżonych.
Będę sądzony za złe myśli
którymi zepsułem sobie życie
być może rozgrzeszy mnie Diabeł, on czeka.
Na mnie, na Ciebie
razem damy mu więcej
a piekło rozbłyśnie naszymi oczami.
Może stanę, nie, po co?
i tak me miejsce na sali piekła ogrzałem
mocą własnych występków.
Tylko Ty mi wierzysz Panie
i mówisz że nie jestem swoim wytworem wyobraźni.
Me kartki życia wylatują
z kalendarza wiary w cuda
jestem goły bez alibi.
Kupię nowy kalendarz
zapiszę go od nowa
a Ty będziesz moim współ-Twórcą
Poczekaj na mnie
tylko wezmę pióro wyciosane
ze złych zakamarków mej duszy by zamilkły.
Uda się tym razem
przecież zawsze mam
w kieszeni korektor na złe myśli, utkany z paciorków.
Żegnaj władco smolnych rąk!
Dodane przez kkwiatkowska19
dnia 25.05.2009 15:21 ˇ
10 Komentarzy ·
1132 Czytań ·
|