dotyk to kobieta wszystko w czubkach palców
poczynając od sutków poprzez twarz i dłonie
takie nasycenie i gęstość w męskich palcach
niczym zbiór owoców w rajskich sadach Pana
teraz twarz pochylam nad ustami twymi
by wypić obietnicę wyczytaną w oczach

kobieta to dotyk i zapach jej ciała
zanurzony w ciebie rad jestem utonąć
i znikąd ratownika widać uśmiechniętą
twarz szatana co kusi następną podnietą
mężczyzna rośnie w twojej obecności
niczym słup Herkulesa z wody oceanu
już idę za twoim wołaniem stracony
nikt mnie nie wyciągnie z tej najgłębszej wody

nocą śnię nierealne widoki Epiru
to ty jesteś Grecją i Rzymem i Rajem
aleś snem tylko rankiem obudzony
z powrotem gołą stopą na podłodze staję