|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: W półmroku |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 28.03.2009 23:52
Otwarta forma, nowy koloryt; opowieść skłania do refleksji
Pozdrawiam |
dnia 29.03.2009 04:53
zaciekawia tylko "zaprzęg, welon, ciemne interesy z Bogiem" bo zadaje pytanie "o co tu właściwie chodzi?" - poza tym przechodzę zupełnie obojętnie, dla mnie to żadna poezja. |
dnia 29.03.2009 06:59
Czytałabym chętnie wierszową peele jako Ankę, która czyta listy ojca w Kujbyszewie, ale kartki byłyby z zachodu... Więc może to nie o niej, a o listach jakiegoś ojca - zesłańca...
Mam ponadto problem z rekwizytami, niepozwalającymi mi osadzić wiersza w określonym czasie. Treść motta z Broniewskiego, cała druga, trzecia (z welonem zresztą) mają klimat rodem z powieści gotyckiej, rekwizyty naprawdę z gotycyzmu. No i dyliżans pocztowy. A potem cukierki w papierkach, więc żegnaj wieku XIX :) Wiem, papierki - listy, ale mi zgrzytają. Wolałabym karmelki w bibułkach, gdyby miało być stare , albo nowocześniejszą resztę, jeśli chodziłoby o prawie połowę XX w:)
2. Kto jest peelem... Welon i jak dziecko, więc ... nie dziecko. Czekałam na podpis "ojciec", zafiksowana zresztą na określonym stuleciu :)
3. Motam się przy tym, że list czytany dotarł jako pokrzepienie, potem dawkowane przyczyny. Czego? Tego pokrzepienia? Niejasne dla mnie.
3 Nie podoba mi się konstrukcja frazeologiczna tu: zawsze w tym samym charakterze: "niech będzie pochwalony" (z tym charakterem), ja wiem - charakter tu wieloznaczny, także jako charakter pisma.
Tak czy owak wiersz zatrzymał i zmusił do chętnego w nim dłubania :)
Jeśli komentarz bez sensu, a moje motanie się w tekście idiotyczne, proszę o wybaczenie :) |
dnia 29.03.2009 08:16
Temat ważny. Listy od zesłańca, jakaś historia rodzinna opisana w skrócie. Zostaje pytanie co się właściwie stało. Niejasne jest też kto tę historię opowiada. Przypadkowe rymy i układ wiersza też jakby przypadkowy.
Wiersz ciekawy, ale moim zdaniem, do dopracowania. |
dnia 29.03.2009 09:45
Dużo rekwizytów i odcieni czasu, ale zaciekawia i wzrusza. Tego oczekuję od poezji. A skąd i dlaczego- mnie to nie obchodzi. Sam układam scenariusz obrazów i gdyby była potrzeba mam wątek barwnego filmu.
Pozdrawiam. |
dnia 29.03.2009 11:15
ja czytam w tym wierszu tak.
zesłaniec, ok, ale to chyba nie on jest tutaj najważniejszy, mimo, że odgrywa w życiu peela ważną rolę. ale to właśnie peel jest tutaj ważny, jego emocje, uczucia. wydaje mi się, że stoi on(peel) na początku nowej drogi (ślub?), ważne jest jego wyczekiwanie, na ojca, który nie przyjedzie, który tylko kartkę wyśle, fakt ważną informację, życzenia. widzę tutaj pogodzenie się peela z zaistniałą sytuacją, takie trochę osamotnienie jest a z drugiej strony pewność, że mimo, to nie jest się skazanemu na samotność przecież ktoś nad peelem czuwa i życzy mu jak najlepiej.
Z daleka było widać kwiaty w dorożce,
z bliska kontrast szkarłatu z bielą
czwórki koni.
podoba mi się ten fragment, ponieważ w zasadzie jest na odwrót.
kontrasty (chyba) dostrzegamy z daleka, szczegóły zaś rzucają się nam z bliska, tu jakby peel uczył sie postrzegać świat na nowo, zmienia perspektywę. pozdrawiam serdecznie |
dnia 29.03.2009 12:46
Ciepły refleksyjny wiersz. Pozdrawiam. |
dnia 29.03.2009 12:49
Powrót Taty, do którego prawdopodobnie nie doszło? Wzruszający tekst, poprawnie napisany mimo, że temat trudny.
JBZ. |
dnia 29.03.2009 13:34
tak sobie poczytałam jeszcze...nie, peel nie pogodził się ze stratą taty.on /ona oszukuje samego siebie twierdząc, że mu dobrze, gdy czyta wiadomości od niego. resztę zostawiam:) |
dnia 29.03.2009 16:27
Ja albo za dużo czytam, albo mam zboczenie, ale w tym wierszu dla mnie frazy z Gałczyńskiego, Baczyńskiego, Słowackiego, Norwida...
Niech Autor wybaczy, ale wrażenie zlepka na mnie robi. |
dnia 29.03.2009 18:58
p. Beato - oddechem wiersza są barwy uczuciowe, do ojca, Boga, otaczającego świata. Forma, masz rację, nowa, pewnie do dopracowania. Dziękuję za refleksję.
Traveller - tu chodzi o uporanie się z bólem po stracie. W mojej wyobraźni to jednak poezja. Dziękuję za wpis.
p. Doroto - czy określenie czasu jest takie ważne? Dla peelki zatrzymuje się by mogła dojść do równowagi. Droga, zaprzęgi to jak szukanie własnego miejsca. Dyliżans to świadoma metafora dzikiego zachodu w umyśle zrozpaczonej córki.
No to się "namotało", ale cieszy, że zachęca do dłubania - jest nadzieja. Dziękuję za wszystko co w komentarzu - przemyślę.
Ako - dokładnie, historia rodzinna, powiem bez zbędnego zdobnictwa - śmierć ojca i zwątpienie w Boga to szkielet, reszta to ciało. Miło, że zaciekawił a dopracować można zawsze :)
dziękuję i pozdrawiam |
dnia 29.03.2009 19:36
historia rodzinna, powiem bez zbędnego zdobnictwa - śmierć ojca i zwątpienie w Boga to szkielet - no właśnie... Szkoda jednak, że w wierszu na taki temat zdobnictwo zbytnie, oczywiście tylko moim zdaniem, bo wiersz ma dobre oceny, pozdrawiam, przepraszam :) |
dnia 29.03.2009 21:22
Dino - mam podobne oczekiwania co do poezji, jeśli trafiłam w Twój gust to miło. Dziękuję za komentarz.
magmis - ładnie odczytałaś wiersz, miłość nie kończy się ze śmiercią.
Ukojenia szukaj w Bogu kiedy mnie już nie będzie - listy.
Peelka musiała "przeżyć wiersz" by odczytać przekaz.
dziękuję za wnikliwą analizę
pozdrawiam serdecznie.
p. Elżbieto - refleksja to bardzo dużo- dziękuję
p.Jerzy - powrót ojca, chciałoby się powiedzieć z zaświatów.
Zmagałam się z tematem od jakiegoś czasu, refleksyjno- wspomnieniowe uważam za trudne, nie znaczy to,że nie należy podejmować prób. Dziękuję |
dnia 29.03.2009 22:05
Przeczytałam z przyjemnością jak każdy Twój wiersz
zatrzymały mnie te wersy
Myśli niesione echem podkowy.
Znów w mojej głowie zaprzęg, welon,
ciemne interesy z Bogiem.
Pozdrawiam serdecznie |
dnia 30.03.2009 10:28
reteska - ja tu widzę tylko strofę z Broniewskiego, zlepek? jeśli to wspomnień. Starałam się żeby wyszedł kształt, cóż, może innym razem. pozdrawiam
P. Doroto - myślisz, że pozwoliłam sobie z konstrukcją stylistyczną.
Miało być oszczędnie, ale może rzeczywiście się rozlało.
(proszę więcej nie przepraszać, ja obiecuję poprawę :)
p. Lady - fajnie, o to mi chodziło, dziękuje za miłe słowa
pozdrawiam serdecznie |
dnia 30.03.2009 14:48
Farcie! Wzruszający tekst. Tego właśnie oczekuję od poezji. Pozdrawiam bardzo serdecznie. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 41
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|