Idziemy przez park, wieje. Chciałbym zrobić zdjęcie,
ale brakuje wolnych rąk. Bo wieczór i chcę
trzymać ciebie przy sobie, bo mnie nie trzymano
i stąd jest chyba strach, że będziesz jak latawiec.
A nie mam sznurka. Mówisz, żebym nie ściskał tak
mocno, ale muszę, bo jesień, znów będziemy
jedynie liśćmi, chciałbym zmienić to w jakieś aż.
Musisz już iść, więc nie ma sensu, żebym został
nic tutaj nie znajdę, ty i tak więcej widzisz.
Dlatego chcesz mi uciec, wyrwać sie z tej pętli,
o której opowiadam, rysując powietrze.
Dodane przez WE
dnia 13.03.2009 22:47 ˇ
3 Komentarzy ·
737 Czytań ·
|