dnia 07.03.2009 23:01
Słowa i czyny dwie różne rzeczy, jak nie ma słów są czyny zamiast nich. Jak są czyny, to nie potrzeba słów. Tutaj są słowa nie o własnych czynach. Trzy semestry filozofii to jedna chwila w świecie dociekań prawdy absolutnej. Nie trzeba zamykać oczu aby cokolwiek zrozumieć. Chyba że wiele bytów (sic) stanowi problem, natury filozoficznej, ponieważ nie wiadomo który z nich kształtuje świadomość społeczność . Według autorki, jak widać byt Biskupa!!!
JBZ. |
dnia 07.03.2009 23:07
Nie do końca rozumiem ten komentarz, bo tu w ogóle nic o czynach, tylko o teorii filozoficznej Berkeleya, biskupa zresztą . |
dnia 07.03.2009 23:16
Witaj! Mam nadzieję, że zechcesz tu wkleić i inne Twojej peeli rozmowy z filozofami, ta świetna :)
Za twoich czasów mniej było bytów,
a może miałeś pojemniejsze wnętrze?
oraz puenta - cudne :) |
dnia 08.03.2009 00:45
bardzo cenię i lubię Pani wiersze.
no! nareszcie można tu Panią, Elżbieto, czytać. |
dnia 08.03.2009 07:24
Witaj ! Wiersz komentowałem gdzie indziej i bardzo mi się podobał. Z mojego pomysłu nic nie wyszło i dobrze. Eminencja nieszczególnie pasuje(((
Fajnie zrobiłaś ten spór o istnienie. Kategorie bytowania bytu to ważna kwestia i wciąż żywa.
Serdeczności))) |
dnia 08.03.2009 07:47
Bardzo dobry wiersz. Zmusza do myślenia. A ponadto jest napisany piękną polszczyzną. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 08.03.2009 08:33
Wiersz pięknie napisany i dobrze się czyta. Pozdrawiam.et. |
dnia 08.03.2009 09:30
Bardzo Państwu dziękuję. Postaram się sprostać oczekiwaniom :-) |
dnia 08.03.2009 10:16
To sie nadaje do antologo: Poetzja filozofow". Wiersz bardzo dobry, krotki i filozoficznie zwiezly. Czy nie warto jednak byloby dodac cos pro principi ze chodzi o Berkleya. Bo nie wszyscy jak np pan JBZ nie zrozumial przeslanie wiersza.Mozna dodac np ze wiersz jeest dedykowany Berkleyowi wlasnie :) Pozdrawiam! |
dnia 08.03.2009 10:28
Dziękuję. Ale Berlekey raczej tej dedykacji nie przeczyta, a po wrzuceniu tytułu do google'a wyskakuje jak diabełek z pudełka, żadna sztuka sprawdzić :-) |
dnia 08.03.2009 11:49
Elżbieta, bardzo się cieszę, że widzę tutaj Twoje wiersze :)
Za twoich czasów mniej było bytów,
a może miałeś pojemniejsze wnętrze?
ten fragment dla mnie w wierszu jest kluczowy
wiersz prowokuje do rozważań na temat i w tej kwestii podejrzewam dyskusja nie miałabym końca :)
ps. niektórym ogromną trudność sprawia myślenie, nie mówiąc o wrzuceniu czegoś w google :) |
dnia 08.03.2009 11:50
nie miałabY oczywiście - chochlik |
dnia 08.03.2009 13:26
:-) Dziękuję, Magdo. |
dnia 08.03.2009 15:11
Gwoli ścisłości- przykładem czynu jest ten wiersz. A ludzkie prawdy są niekomunikatywne.
JBZ. |
dnia 08.03.2009 17:44
Fajna puenta. Pozdrawiam. |
dnia 08.03.2009 20:02
Dziękuję, Krzysztofie. |
dnia 08.03.2009 23:40
Coc późno ale z przyjemnością tu zajrzałam. Pozdrawiam serdecznie |
dnia 09.03.2009 08:12
Dziękuję i odpozdrawiam :-) |
dnia 09.03.2009 17:51
Dla kogoś, który choć troszkę się zna na historii filozofii wiersz aż za nadto czytelny i argumentacja polemiki dość prostolinijna, a jedynie pointa ze swoją zadziornością i buńczucznością zdaje się wynosić wiersz poza dyskurs filozoficzny ku bardziej wieloznaczne poetyckie rejestry. Uwag formalnych, żadnych. Dobry tekst, temat osobiście nie zajnteresował, ale to nie wina wiersza. |
dnia 09.03.2009 17:53
Przy okazji (zapomniałem) witam autorkę, do niezły debiut portalowy. |
dnia 09.03.2009 18:46
Bardzo słusznie, Christosie (witaj! :-) Tekst nie ma żadnych ambicji odkrywania czegoś nowego, jest jedną z mojej peelki "rozmów z filozofami", czyli własnego z nimi dialogu. |