trzydzieści siedem lat oparło się o stół
jedni mówią - cud inni - galareta owinięta folią
miska w większości wypełniona wodą
wystarczy odparować i już po cogito ergo sum
mówią że dawno temu coś wybuchło
ludzie wyskoczyli jak króliki z cylindra
właściwie to ktoś przystawił drabinę do drzew
więc zeszli ukrywając ogony pod marynarkami
od tamtej pory niewiele się zmieniło
nadal chodzą budują nory i zdychają
trochę częściej potykają się o słowa
bezradni odchodzą i to ma sens
trzydzieści siedem lat i nigdy nie spotkałem boga
choć nauczyłem się przemieniać wodę w wino
nadal nie potrafię zmartwychwstać
i spóźniam się na poranny autobus
Dodane przez cuniek1
dnia 04.02.2009 19:18 ˇ
10 Komentarzy ·
798 Czytań ·
|