|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Pogrobowiec |
|
|
Gdyby urodził się w średniowieczu, w królewskiej rodzinie,
miałby niezły przydomek. Nie pospieszył się jednak,
doczekał dwudziestego wieku i 13 maja strzecha osłoniła
po raz pierwszy ostatnie dziecko Kostka i Marianki,
Włodka (o takich mawiają: przedwojenni i nie do zdarcia).
Matka nocą idzie do Grodna, żeby kupić worek soli
i utykając niesie smak. Inaczej czym uratuje codzienność
na biebrzańskich łąkach, liczenie ogonów i marcowe
grzanie stóp w krowim łajnie. Bracia patrzą na Pogrobka
wiecznie kiwając głowami, że taki się udał - dziwak,
zlicza w sierpniu gwiazdy, w lutym maluje na szkle
kaczeńce i przy kopcącej łojówce uczy się na pamięć
wierszy. Jeszcze nie wie, że wszystko
odbije się w dzieciach.
Dodane przez reteska
dnia 31.01.2009 23:14 ˇ
22 Komentarzy ·
1255 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 31.01.2009 23:24
No i odbiło się- i jest Reteska!!!! a teraz sławi przodków.
Dobre. Kłaniam się poetce i jej przodkom.
JBZ. |
dnia 31.01.2009 23:45
najlepsza jest puenta.
reszta niezła, ale jakoś nie dla mnie:)
pozdrawiam. |
dnia 01.02.2009 07:58
Dwie pierwsze zwrotki oznaczają, że może powinnaś zająć się faktograficznym opisem folkloru Podlasia. Same fakty nie robią poezji, choćbyś opisała podróż Kolumba poszukującego nowej drogi do Indii.
Ostatnie zdanie oznacza, że obce było tym ludziom powiedzenie, że niedaleko pada jabłko od jabłoni albo słynne jezuickie "dajcie nam dziecko na pierwsze siedem lat życia a potem możecie robić z nim co chcecie".
Piszesz na zamówienie jakiegoś ośrodka kultury czy innego EFS? |
dnia 01.02.2009 08:28
Tytuł brzmi dość mocno i ostro, ale chyba właśnie przez to zapada w pamięć.
Pozdrawiam |
dnia 01.02.2009 09:31
Ciekawie poprowadzona opowieść. Szczególnie w pierwszej i w ostatniej strofie. Najlepsza puenta.
Pozdrawiam :) |
dnia 01.02.2009 09:38
puenta w tej całej opowieści jest najlepsza :-). hm, pierwsza strofa jak dla mnie trochę za długo się ciągnie... trochę jakby za dużo w niej słów prowadzących do tego, że pojawia się Włodek (ale to msz.). ale ogólnie wiersz ok :-).
pozdrawiam serdecznie :-). |
dnia 01.02.2009 11:30
ostatnie zdanie próbuje ratować tekst; z niewielkim skutkiem, ponieważ:
1. to "oczywista oczywistość"; niby z rodzaju tych, które mozna przytaczać w różnych kontekstach i nie byc posądzonym o banalność i "łopatologizowanie", jednakże tutaj wykorzystana w dość typowy i przewidywalny sposób;
2. i tak pojawia się pytanie: co w związku z tym?
ogólnie: pewna "prawda historyczna" w formie nudnej, nostalgicznej "gawędy" - jak dla mnie na dłuższą metę raczej niestrawna, przynajmniej w takim ujęciu.
poza tym - uwagi/sugestie/wątpliwości:
doczekał dwudziestego wieku i 13 maja - ustaliłbym wspólną wersję dla zapisania w tym wersie liczb: z punktu widzenia literackiej "poprawności politycznej" (;)) - raczej dwudziestego i trzynastego.
Matka nocą idzie do Grodna, żeby kupić worek soli / i utykając niesie smak - niezręcznie z tak zastosowanym utykając jako synonim idzie => coś bym z tym zrobił.
Inaczej czym uratuje codzienność / na biebrzańskich łąkach - niebezpiecznie blisko kiczu.
po Pogrobka raczej brakuje przecinka.
pozdrawiam. |
dnia 01.02.2009 13:17
Zainteresował.Pozdrawiam.et. |
dnia 01.02.2009 15:39
Mógłby być fajny, ale wyszedł przegadany; każdą z części bez straty można ścieśnić o jeden wers.
pozdrawiam |
dnia 01.02.2009 16:18
nie podoba mi się : Inaczej czym uratuje codziennośćNie wystarczyłoby prościej : Ratuje codzienność?
reszta im bliżej końca tym lepsza, tak trochę i złośliwie to piszę w tym przypadku, bo początek przynudnawy.
pozdrawiam . |
dnia 01.02.2009 16:52
drzewo genealogiczne prozą pisane i takie jakich pełno ,banalne środki stylistyczne w partiach opisowych .Może to materiał na jakieś opowiadania wspominkowe? |
dnia 01.02.2009 17:04
Ja się pewnie nie znam, bo pięknie mi się czytało. Worek soli - piękny symbol. |
dnia 01.02.2009 17:22
przeczytałem z zainteresowaniem. Inny innym? to dobrze, w inności bogactwo.
pozdrawiam :) |
dnia 01.02.2009 17:34
Dziękuję za czytanie i opinie. Zastanawiam się nad jednym - gdzie zrobiłam błąd, że większość z Państwa zatrzymuje się jedynie na pierwszej warstwie tekstu? Musiałam coś zrobić nie tak, skoro tekst nie jest na tyle czytelny, by dostrzec to, co pod "faktograficznym opisem folkloru". :)) |
dnia 01.02.2009 19:58
a może problem tkwi w tym, że wspomniana "pierwsza warstwa" jest na tyle nieciekawa, że czytelnik nie potrafi lub po prostu nie chce się przez nią "przebić"? a może to, do czego ma się "przebić", wydaje się na tyle nieistotne, że czytelnik nawet o tym nie wspomina? jest kilka możliwości;)
pozdrawiam |
dnia 01.02.2009 20:11
Ma to swoisty urok, msz. |
dnia 02.02.2009 18:26
Podobnie jak Krzysztof Kleszcz odczułem urok tego wiersza.
Potrafisz stworzyć nastrój, i gdybyś sie skupiła na gawędzie, wiersz spełniłby swoje zadanie. Tymczasem chceszkoniecznie pisać dokładnie o czymś innym niż zamysł. Tak, żeby było nowocześnie.
No i dopięłaś swego; tak dobrze ukryłas sens, że sama go nie znajdziesz.
Możliwe też, że nie wszyscy czytaja Kraszewskiego.
Pozdrawiam ciepło |
dnia 02.02.2009 21:39
Ale ten cykl to z założenia nie miał być samą gawęda. I nie jest. Ja wiem, co chciałam napisać i zdaje mi się, że to wszystko jest. No zdaje mi się. :)
Do Kraszewskiego tu daleko, w ogóle nie po drodze.
Poza tym tu jest to, o czym rozmawiałam z paroma osobami. Taka tematyka nie jest modna. Modne są ostre, drapieżne wiersze, modne znów jest słynne miasto, masa, machina. Ja z pewnością w ten nurt się nie wpisuję. Płynę łagodnie zupełnie obok. :)
Ale dziękuję, że czytacie. |
dnia 03.02.2009 12:22
jak dla mnie ten tekst jest nudny i niezachęcający, niezależnie od obowiązujących mód i tendencji we współczesnej poezji, nazwijmy to, "sieciowej i pozasieciowej";)
poza tym - napisałaś sporo ciekawych i zachęcających "niemodnych" tekstów, które również stanowią tutaj pewien "górny" punkt odniesienia;)
pozdrawiam. |
dnia 03.02.2009 15:04
Nie wiem w takim razie kto to jest u ciebie Pogrobek. Przypomniałem sobie, że mam tę książke w domowej bibliotece.
Nie czytałem, ale kiedyś miałem ambicję skompletować wszystkie 400 jego powieści. Udało mi sie ok 220. :)
Tym gorzej, że nie miał być gawędą a jest :)
Pozdrawiam ciepło |
dnia 04.02.2009 22:32
Pogrobek czyli Pogrobowiec. I to nie jest nawiązanie do powieści Kraszewskiego. No chyba, że na zasadzie, że Przemysł II też był pogrobowcem, ale to raczej chodzi o nawiązanie do kogoś, kto rodzi się po śmierci ojca. Ale bynajmniej to nie wiersz o tym królu, absolutnie. :)
Henryku, proszę czytać uważnie: cykl z założenia nie miał być samą gawędą . Gawędą jest w warstwie zewnętrznej, jest pewną opowieścią, owszem. Ale ma pewne warstwy. :)
Pozdrawiam również. |
dnia 05.02.2009 14:38
Wspaniale oddany klimat, pojawilo mi sie przed oczami wszystko o czym autorka napisala (przy okazji dowiedzialem sie jednej nowej rzeczy...). Swietne! |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 37
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|