|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: sierść |
|
|
załóżmy, że nas nie ma, a twój tatuaż
to tylko łamigłówka, nagły zwrot spojrzenia
na inną stronę skóry. to wszystko się zaczęło,
gdy potrąciłem psa. - nie zostawiaj, poczekaj
niech spokojnie umrze. poszłaś jego tropem,
znaleźć miejsce w pokoju, gdzie zakopywałem
pluszaki. odpocznij, połóż się nago, jak dziewczyna
od Almodovara. pomaluję ci paznokcie. szkoda wracać
z gór. stłamsiliśmy już wszystko jak śpiwór.
kiedyś to opowiesz a mąż krzyknie: ścierwo
załóżmy, że jestem tym psem. w oku dłubie kawka.
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 21.10.2008 11:16
"załóżmy, że nas nie ma, a twój tatuaż"
czyli czyj? obalenie założenia przy samym jego sformułowaniu nie najlepiej wróży. fraza: "załóżmy, że nas nie ma" jest zobowiązująca, po niej trudno cokolwiek dodać, chyba, ze nie dotyczy już "nas"; nadaje się bardziej na pointę i zachętę dla czytelnika do kontemplacji implikacji takiego założenia. Zresztą uważam, że w tym akurat tekście taka fraza w ogóle nic nie wnosi, a wręcz przeciwnie, powodzeniem można zacząć wiersz od "twój tatuaż...". Jeśli chodzi o dalsze obrazowanie, tak pół-żartem, fraza "jak dziewczyna/od Almodovara" jest dosyć ryzykowna, zważywszy na fakt, że u rzeczonego reżysera dziewczyny w niejednym filmie okazywały się nie do końca dziewczynami ;) zastanawiam się też, jak się "tłamsi" śpiwór...ale chyba wiem, co peel (;)) miał tu na myśli. Ogólnie mam wrażenie, że autor stara się o zaskakujące obrazowanie, by zrekompensować nieoryginalną i niezbyt ciekawą sytuację liryczną. |
dnia 21.10.2008 11:22
A może taka zabawa, może konewncja taka? Kaprys?
Dosć , że "dziewczyna od Almodovara" zatrzymała mnie w wierszu na dłużej.
Mnie sie "plecie" ten wiersz, dobrze sie plecie!
)))
Pozdrawiam. |
dnia 21.10.2008 11:41
Ja widzę tu poezję.
Dla mnie najpiękniejsze 3 ostatnie wersy.
:)
Pozdrawiam |
dnia 21.10.2008 13:53
Wyśmienicie. |
dnia 21.10.2008 15:36
Kolejny znaczący tytuł. Poprzednio uwiodłeś mnie torfem. Teraz znowu dopełniłeś całości tą sierścią :)
Ja tu sobie odnalazłem opowieść o kobiecie i mężczyźnie, którzy się spotkali. Zaiskrzyło, chociaż od początku było wiadomo, że ten związek nie będzie trwały (czasami tak bywa).
nie zostawiaj, poczekaj
niech spokojnie umrze - to moim zdaniem opis tej decyzji, żeby zostać i do samego końca trwać w tym związku, który sam się zniszczy.
szkoda wracać
z gór - szkoda, bo na samym początku było pięknie. Jednak ten fragment wskazuje, że 'on' też był świadomy, że wracać trzeba, że nie ma innej drogi.
stłamsiliśmy już wszystko jak śpiwór. - podsumowanie tego, że to już koniec.
kiedyś to opowiesz a mąż krzyknie: ścierwo - być może ten przyszły mąż tak podsumuje zachowanie podmiotu lirycznego. A być może to był romans i takim stwierdzeniem skwituje zachowanie swojej żony?
Tekst łamigłówka, jak tatuaż.
Oczywiście tak sobie tylko gdybałem i bardzo prawdopodobne, że intencją autora było całkiem inne przesłanie. Ale kto powiedział, że ma być tak jak chce Robert, prawda? ;)
Pozdrawiam. |
dnia 21.10.2008 15:53
Strasznie nudne. |
dnia 21.10.2008 18:46
rozbolał mnie brzuch już w trakcie czytania pierwszej strofy i ból nie puścił do samego zakończenia. boję się przeczytać drugi raz, ale chcę.
dzięki za wiersz :) |
dnia 21.10.2008 20:20
....Nagły zwrot spojrzenia na inną stronę skóry....
W twoich tekstach zawsze coś odkrywczego znajduję! a o to przecież chodzi, gdy wiersz ma pozostać w pamięci czytelnika.
Jeżeli słyszy się opinię, że autor pisze swoje teksty. "podobne do siebie" to jest nic innego jak rozpoznawalność. Wiersz jest odzwierciedleniem, świadomie kreowanej osobowości podmiotu, reszta jest scenerią, która może czytelnikowi odpowiadać lub nie.
I tego zagadnienia dotyczą tak wyrażane opinie.Trzeba robić swoje,
bo pisanie wierszy, dobrych wierszy, to jedna niekończąca się liryczna opowieść! Wyrażana w sposób typowy dla siebie. A to już jest ta wielka... poezja.
pozdrawiam. |
dnia 21.10.2008 20:26
e tam, to mi wygląda na masową produkcję konkursową (;)), tzn. względnie sprawny, do bólu bezpieczny (Almodovar to "inny" rodzaj ryzykowania, o czym później;)) i mimo wszystko nudny tekst. biorąc pod uwagę teksty, które prezentowałeś, nie tylko na łamach PP - zdecydowanie poniżej Twoich możliwości.
a w szczegółach - po kolei:
problem początku omówił już chkargas - bo skoro jest tatuaż, to znaczy, że "wstępne założenie" jest, delikatnie mówiąc, zbyt uogólniające;) coś bym z tym zrobił, tym bardziej, że ten tekst raczej nie może się zacząć twoim tatuażem, nie tylko z powodu pojawiającego się później to wszystko się zaczęło.
nagły zwrot spojrzenia / na inną stronę skóry? - niezgrabnie i nie do końca po polsku, zwłaszcza jeśli chodzi o "komendę" nagły zwrot spojrzenia i połączenie zwrot na.
ryzykowność dziewczyny od Almodovara również omówił chkargas - można tutaj wpaść w nadprogramowy interpretacyjny "trans", co byłoby dla tego tekstu zdecydowanie niekorzystne;)
jeśli chodzi o interpunkcję: po poczekaj brakuje przecinka, po jego tropem nadprogramowy przecinek, po ścierwo przydałby się jakiś znak interpunkcyjny, najlepiej coś w okolicach kropki, może nawet wykrzyknik?
pozdrawiam. |
dnia 21.10.2008 20:45
ciekawy choć rytm nierówny
może poświęcić chwilę początkowi:
załóżmy, że nas tu nie ma, twój tatuaż
to zwój znaków, przez ramie patrzę ..itd
i koniec.
...z oczu wypływa mgła
trzyma poziom.czyta się |
dnia 22.10.2008 00:17
Serdecznie dziękuję za komentarze i przepraszam, że tak późno odpowiadam.
Chkargas - otwierająca fraza "załóżmy że nas nie ma" jest dla mnie ciekawa poprzez element zachwiania logiki - skoro nas nie ma - to nie możemy niczego założyć. Niemniej jednak, właśnie słowo "załóżmy" osłabia nielogiczność wskazuje na element
umowny, w pewien sposób udawany, grany. Ta grywalność jest dla mnie ważnym elementem wiersza. Płaszczyznę pozorów kontynuuje dziewczyna Almodovara. Przecież to odnośnik do filmu. Sztuki fikcji.
Zupełnie inaczej brzmi - jestem psem w opozycji do załóżmy, że jestem psem. To trochę tak, jak w znanym powiedzeniu o człowieku, który śnił że jest motylem. Nie będę wnikał w semantykę, gdyż nie chciałbym ukierunkowywać odbioru tekstu. Niemniej jednak dziękuję Ci za wnikliwy konstruktywny komentarz.
Ewo, - dziękuję za odwiedziny. Jak widzisz, skróciłem ten tekst. Myślę, że zyskał na spójności. Masz rację, traktuję wiersz jako - swego rodzaju eksperyment z narracyjnością tekstu poetyckiego
Lesławie, Panie A, Arku, - dziękuję za przeczytanie wiersza i chęć podzielenia się swoimi odczuciami.
Krystyno - jak widzisz to inny tekst. Bliższy Emblematom niż nurtowi "wiejskiemu" Dla mnie to też eksperyment twórczy.
Danielu - Myślę, że odbierasz ten wiersz podobnie. Dziękuję Ci za te wnikliwą analizę.
p. Jerzy - Każda opinia jest dla mnie ważna, gdyż świadczy o tym, że czytający zechciał pochylić się nad tekstem, poświęcić mu swoją uwagę. Dziękuję Panu za kolejną pochlebną recenzję.
Zbyszku63 - cieszę się, że zechciałeś przeczytać ten wiersz.
Rafale - konkursy to pewien etap życia literackiego. Myślę, że tak jak każdy ma swój początek i koniec. Jak wiesz, w listopadzie ukaże się moja książka. Chciałbym, żeby była ona zwieńczeniem właśnie tego okresu. Nie martw się, nie wpadnę w tzw. konkursowy dołek, który polega na dopisywaniu kolejnych trofeów. Dla mnie jest to kwestia wyboru drogi twórczej. Oczywiście konkursomania jest piękna i każdego namaiwam, żeby spróbował. To poznawanie nowych ludzi, bezpośredni kontakt z odbiorcą. Niemniej jednak jest to też swoiste błędne koło. Grozi zatrzymaniem się na niebezpiecznym piedestale "poety konkursowego" :)
nagły zwrot spojrzenia - trudno mi z Tobą polemizować. Językowo obronię; sensownie, hm... zasłonię się ars poetica ;)
przecinki, kropki - jak najbardziej biorę.
jeszcze raz dziękuję wszystkim za komentarze. |
dnia 22.10.2008 09:43
Robert Miniak - Wierszofan1 - oczywiście niczego Ci nie zarzucam w związku z braniem udziału w konkursach (masz tutaj moje pełne poparcie i wsparcie:)), nie mam takiego prawa. mój komentarz dotyczy tylko i wyłącznie tego tekstu, w moim odczuciu do bólu i znudzenia konkursowego, również jeśli chodzi o podejmowaną tematykę i budowanie metaforyki głównie na "fundamentach" fauny i flory.
co do wątpliwego początku - nie ma sprawy, to tylko założenie, ale założenie jasne - nie ma nas w tym założeniu w całosci, tatuaż pojawia się nagle znikąd - to nie jest zachwianie logiki, tylko brak logiki (co, mimo wszystko, nie zmienia faktu, że nikt nie zmusza wiersza, żeby był logiczny;)). a wystarczyłoby nieco zmodyfikować, sprecyzować to założenie.
natomiast załóżmy, że jestem tym psem jest jak najbardziej w porządku.
co do nagłego zwrotu spojrzenia - ok, załóżmy, że da się to obronić językowo(;)); ale jak obronić zwrot spojrzenia na? zdecydowanie uprościłbym ten fragment, dałbym np. samo spojrzenie, ewentualnie pokombinowałbym z doprecyzowaniem jego "nagłości".
poza tym - w tekście nie ma dziewczyny Almodowara, tylko jest dziewczyna od Almodowara - i całe szczęście, bez "od" fragment ten jeszcze bardziej wskazywałby na osobę nie do końca wiadomej płci, a już z "od" może być z tym interpretacyjny (no, niech Ci będzie - nadinterpretacyjny;)) problem.
pozdrawiam. |
dnia 22.10.2008 11:05
sprawnie napisane, z migawkowymi cięciami narracyjnymi, jakby to była etiuda fimowa - rodzaj opowiadania;
zakończenie efektowne, i jednak nazbyt teatralne;
J.S |
dnia 22.10.2008 19:56
No tak, w wierszu nic się nie dzieje ,więc trzeba nadrabiać słowami.
Pozdrawiam. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 23
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|