|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: szwy |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 05.09.2008 19:59
Dobry, mocny wiersz. Cieszę się, że go tutaj "wlepiłeś".
)))
Pozdrawiam. |
dnia 05.09.2008 20:03
Dawniejszy Miniak, nazywany inaczej, był bliższy człowieka, a więc i bardziej przekonywujący. Ale to tylko takie moje nieważne zdanie.
Z szacunkiem pozdrawiam. |
dnia 05.09.2008 20:32
Oj, zabolało(szwy zbyt świeże). Gratuluję. |
dnia 05.09.2008 20:58
witam serdecznie Czytelników.
dziękuję za dotychczasowe komentarze.
Dino - bardzo trudno pogodzić te dwie poetyki. Myślę tu o poprzedniej i tej w której pisany jest ten wiersz. Dla mnie jest to po prostu kolejny etap rozwoju, jakiś krok na ścieżce, który trzeba zrobić. Niemniej jednak bardzo się cieszę, że zechciał Pan przeczytać ten wiersz i spieszę zaprzeczyć : każda opinia jest dla mnie ważna. A Pana opinia szczególnie. Jeśli Pan sobie życzy przeczytać coś z tekstów pisanych w tamtej konwencji wyślę Panu w formie e-booka drugą część mojego tomiku. Proszę tylko o adres mailowy. |
dnia 06.09.2008 09:59
Mocny przemyślany wiersz; bardzo na tak. |
dnia 06.09.2008 12:02
prześlizgnął się po Styksie jak nartnik. albo / po innej rzece - mimo wszystko "nieprecyzyjna" kolejność "zdarzeń", jeśli chodzi o jak nartnik między Styksem i inną rzeką. i to jedyny moment "wyhamowujący" (w negatywnym znaczeniu tego słowa) czytelnika. później jest już tylko lepiej, ze szczególnym uwzględnieniem ostatniej strofy. w związku z nią - drobna uwaga: w albo nawet jak w przeniósłbym do następnego wersu; drobiazg, ale zgrzyta;)
interpunkcja: po umarł i przed każdym z a (x3) brakuje przecinków.
pozdrawiam.
PS: jak dla mnie "dawniejszy" Robert Miniak pisał teksty niebezpiecznie ocierające się o kicz i grafomanię. na szczęście to już historia;) |
dnia 06.09.2008 15:13
Taki retro, ale jak wszystkie Twoje ciekawy. Mam tylko takie moje ale:
-a one , a on jakoś za blisko rzuca się w oczy
- jak w na końcu wersu, no i jak bym zostawiła, a od nowego wersu na twojej sukience,
[b]niebieskiej [/i], dlaczego niebieskiej? męskie ale trywialne.
Piękne zastosowanie nartnika, szwy, takie wymowne.Styks też obrazowy.
Dobrze Cię czytać:))Pozdrawiam |
dnia 06.09.2008 15:13
Dobry, mocny wiersz, zrobił na mnie wrażenie.
pozdrawiam |
dnia 06.09.2008 17:14
w zamiast na raczej tutaj celowo, jeśli chodzi o "uwypuklenie" pewnych kształtów;) w każdym razie chyba przydałoby się to sprecyzować, żeby nie było wątpliwości;)
dlaczego sukienka jest niebieska? bo niebieskie jest niebo - ot, "dopełnienie" obrazu z księżycami. proste, może nawet trywialne, w każdym razie tutaj jak dla mnie do obronienia.
pozdrawiam. |
dnia 06.09.2008 17:22
Robercie! Dziękuję za miłą, acz pewnie przesadną odpowiedź. Jestem niesłychanie skromnym człowiekiem i nie zasługuję na żadne wyróżnienie. Kiedyś jechaliśmy na PP bez "Panowania" sobie i było też miło. Na pewno masz rację, że szukasz nowych dróg w poetyce. Już kiedyś było powiedziane - "z żywymi trzeba naprzód iść ..." Ja pewnie już nie nadążam, obrosłem w stare przyzwyczajenia. A drugą część twojego tomiku chętnie poczytam - mój email - marian1934@o2.pl
Serdecznie pozdrawiam. |
dnia 06.09.2008 19:03
Przyjąłem zasadę, że dobrego poetę nie oceniam na podstawie jednego tekstu. Tu na P.P można oceniać kroki i kroczki, ale pewne, zarachowane już rozdziały, domagają się szerszej oceny,
powiedzmy dorobku, bądź okresu twórczości, bo taki- Krzysztof, Piotr i Rafał już za sobą mają? No może jeszcze Michał.
Wasze teksty, które dotąd ukazały się w prasie krajowej, świadczą o tym, że można już mówić o Was, jako o" grupie łódzkiej" która jakby programowo, zaczyna narzucać reszcie ciekawą, narracyjną płszczyznę percepcji. To staje się prostą drogą do czytelnika, który ma jeszcze niestrawności po dokonaniach Nowej Fali. Zwracam uwagę, że okres od końca lat osiemdziesiatych był okres inkubacji w którym to, wszelkie próby zajęcia nowych pozycji spełzły na niczym. Pojedyńcze nazwiska nie wypełniły do końca luki, i dopiero od niedawna możemy mówić, o ruchach w poezji? Niewąptpliwie, przyczynił się do tego internet i lawina konkursów która przewala się przez kraj. Nastąpiła zmiana metody "sprzedaży" poezji, więc prędzej czy później, wydawnictwa muszą się otrząsnąć z latargu, bo już pomału widać, że na poezji można zarabiać pieniądze.
Jedno co mnie niepokoi, to przesadna wrażliwość warsztatu, troska o słowa spełniające rygory formy, wyszukana tematyka i zapożyczenia obcojęzyczne? A przecież nasza przebogata kultura jest skarbcem z którego trzeba czerpać? To robili nasi Nobliści. Warto o tym pamiętać.
Pozdrawiam wszystkich, którym pisanie sprzyja w drodze na Parnas. |
dnia 06.09.2008 19:55
Jerzy - ;-) |
dnia 06.09.2008 22:07
Przepraszam autora, ale muszę do Wierszofila, rozumiem księżyce w sukience jako kształty, ale ja widzę księżyce na sukience, niebieskiej- kicz, na niebie też nie niebieskim. Po prostu zastosowanie efektów malarskich, obrazuje coś wręcz przeciwnego.
Albo ja mam jakieś skrzywienie, bo jak patrzę z dystansem to tak widzę to z mojej perspektywy.
Pozdrawiam obu panów:)) |
dnia 06.09.2008 23:53
przepraszam, że odpowiadam dopiero teraz.
Rafale - odłożyłem na chwilę ten wiersz. chcę do niego zajrzeć w kontekście całego cyklu. Oczywiście dziękuję za poprawki literówek. jesteś niezastąpiony Przyjacielu...:)
niebieska sukienka - najpierw był prosty odruch, obraz przeniesiony na papier. Jacek Dehnel uświadomił mi że to psychologiczna pułapka. 9 na 10 mężczyzn myśląc o kobiecie ukaże ją w niebieskiej sukience. Początkowo chciałem poprawić ale jednak zostawię ten fragment. Może świadome otarcie się o banał też może pełnić rolę celowej figury poetyckiej? Nie wiem. Ale zupełnie świadomie zaryzykuję. Zarzucono mi kiedyś, że piszę zbyt warsztatowo, ze zbytnią dbałością o poprawność tekstu. Niech zatem ten zgrzyt będzie odpowiedzią na taką krytykę. Tak samo jak elastyczny szyk trzech pierwszych fraz. Nie, to nie jest tak, że nie pracuję nad wierszem - wręcz przeciwnie, to coraz dłuższy proces twórczy, szukanie nowej drogi - próby wyjścia z poetyki, która przestanie być czytelna już dla następnego pokolenia. Jeśli odwołujemy się do sms czy czterech pancernych to jaką mamy pewność, że nasze dzieci będą wiedziały co to takiego było? Żadnej. Dlatego - Elizo El-roso - próbuję szukać innych płaszczyzn. Bardziej uniwersalnych, niż tu i teraz. Stąd sięganie do tematyki jak to nazwałaś - retro.
p. Jerzy - pański komentarz jest dla mnie niesamowicie ważny i cenny. Pisze Pan o moim wielkim marzeniu. Pragnąłbym, aby kiedyś łódzka grupa poetów została uznana jako nurt współczesnej poezji polskiej. Bardzo się cieszę, że postawił Pan narracyjność jako wyróżnik tej poetyki. To istotne spostrzeżenie. Myślę, że możnaby tu jeszcze wymienić: niechęć do poetyki szyfrów, wysokiego poziomu abstrakcji uzyskanego poprzez modne psychotropy. itp. Zresztą takich wyróżników jest więcej. Ale wiem też, że nie na miejscu byłoby dokonywanie takich analiz przez któregoś z nas.
Natomiast cieszę się, że ten nurt zyskuje nowych, zdolnych twórców, którzy się z nim utożsamiają. Mam tu na myśli m.in. Arka Stosura, młodego poetę z Nowego Sącza, który już zaczyna odnosić sukcesy w konursach poetyckich. Ja o sobie mogę powiedzieć tylko tyle, że mam szczęście, te 13 tegorocznych OKP, w których mnie dostrzeżono wynika z faktu, że trafiłem na grupę fantastycznych ludzi, od których mogę się wiele nauczyć.
Wróciwszy natomiast do mniej wesołego wątku z Pańskiego komentarza powiem, że polska rzeczywistość wydawnicza wygląda mniej więcej tak, że aby wydać własny tomik należy zwyczajnie uciułać pieniądze i założyć własne wydawnictwo albo modlić się o podpis kolejnego dyrektora. Wraz z Krzysztofem jesteśmy właśnie na takim etapie. Światełka w tunelu widać:) Myślę, że nie zdradzę takjemnicy jeśli powiem, że przy dobrych wiatrach cała grupa zadebiutuje jeszcze w tym roku. |
dnia 07.09.2008 20:11
"a przecież śmierć jest morzem
piasku. wydmy układają się w księżyce, jak w
twojej niebieskiej sukience. pomyśl, że tamte
ślady to tylko szwy. kreska pomiędzy tu i teraz."
Szczególnie |
dnia 08.09.2008 13:17
1.utworek jakz wykle ciekawy. Pełen pasji i zmysłu obserwacji.Frapująco opowiedziane.Pozostaje ino niedosyt.Chcciałoby się jeszcze poczytać.. |
dnia 08.09.2008 13:21
2.Uwagi p. Zimnego są ważne.Podsumowują pewien etap rozwuj literackiego grupy łódzkiej. którą tworzą ludzie nietuzinkowi, posiadajacy zmysł obserwacji i kulture języka.Który opisuje rzeczywistość na poziomie jednostki funkcjonującej w grupie.
Jednostki poszukującej odniesień do róznych cech kulturowych przyrody historii. |
dnia 08.09.2008 13:26
to ważna grupa. bo poszukuje na wielu płaszcyzna. bo nie cofa się się przed opisem świata takim jest.po to by go oswoici poznać.Dobrze że moje Koleżanki i Koledzy z łodzi szukają języka który by był pracyzyjny w opisie tego świata i naturalny zarazem.
szukaja tez formy skondensowanej i ojemnej zarazem
miło mi że robert wspomniał moją skromną osobę- to (niezasłużony) zaszczyt i przyjemność podpatrywania fajnych młodych autorów.O otwartych pomysłowych głowach i o oczach, które czasem widzą więcej niz inni.
czekam z utęsknieniem na wasze debiuty i antologie młodej poezji polskiej
dobrze że coś się dzieje reszta to kwestia czasu
no i warto innych zaprosić do czytania i odwaznych poszukiwań literackich. |
dnia 09.09.2008 10:27
Jeżeli będę miał możliwość dostępu do Waszych tekstów, to mogę się pokusić o szerszą ocenę tego "łódzkiego zjawiska". Tak się składa, że okres dokonań poezji w latach 1965-1988 mam dość szczegółowo opracowany. Lata dziewięćdziesiąte mogę sobie podarować, więc o wiele łatwiej będzie mi zająć się tym co się dzieje obecnie.
Wasze teksty pojawiajace się tu i ówdzie w prasie, dają mi dużo do myślenia? Zdecydowanie wyróżniają się przekazem. Dostrzegłem wiele wspólnych cech, dlatego z ciekawości pokusiłem sie o wgląd do geografii. Tutaj zaskoczenie było jeszcze większe. Dlatego znalazłem się na tym portalu?
Pierwsze moje kroki skierowałem do Michała M. jeszcze wiosną tego roku. Taka luźna wymienianka poglądów. Potem kilka Jego tekstów uzmysłowiło mi, że mam do czynienia z czymś zupełnie nowym? A potem to już wiecie...
Jest temat i warto sie nim zająć.
pozdr. |
dnia 23.09.2008 07:15
ostatnia bardzo na tak. i ona broni cały wiersz.
( na marginesie powiem że kiedy przeczytałem całość jako erotyk skierowany do naszej pp-owskiej Reny - sugeruje to zbyt ostra przerzutnia do cząstki stricto ertocznej ;))) . to miałem gębe od ucha do ucha. a chyba nie o to chodzi. więc może na Renie dać wyżej. inna rzeka tez niezbyt . ) poza tym bardzo dobry. pozdrawiam serdecznie. zbigniew. |
dnia 27.09.2008 20:58
Przeczytałam i... nie jestem rozczarowana. Pozdrawiam serdecznie i zyczę wielu pięknych, skłaniających do zatrzymania się i refleksji wierszy. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 22
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|