Tomik Wojtka Roszkowskiego pt. "Kulki rtęci" jest nagrodą główną w IV Ogólnopolskim Konkursie na Autorską Książkę Literacką, który odbył się w Świdnicy, w listopadzie 2011 roku. Już na samym początku moją uwagę przyciągnął projekt graficzny zbiorku. Widać, że kompozycja książki została dokładnie przemyślana, a wiersze pozbawione błędów interpunkcyjnych i literówek, które zdarzają się niestety bardzo często w twórczości współczesnych literatów. Wiersze Wojtka Roszkowskiego są jak matrioszka. Kryją w sobie mnóstwo ciekawych wątków, odsłaniają przed czytelnikiem drugie dno " kiedy szare pudełko staje się matrioszką,/ można rozkładać kolejne kartonowe skrzydła i pikować/ - [ recykling]". Z pozoru wydają się opisem prostej, szarej rzeczywistości, gdzie dzieje się mnóstwo oczywistych zdarzeń, takich jak rozmowy w pociągu, balansy na pajęczynie, operacje, niezawinione śmierci niewiniątek, zakupy w hipermarketach, a które są tylko przykrywką do poważniejszych rozmyślań. Elementy tej przestrzeni są również odpowiednio wyselekcjonowane i stają się źródłem opowieści o byciu człowiekiem. To doświadczanie życia jest bardzo sugestywne i podporządkowane pewnym regułom. Poeta pisze " chcieliśmy być, być i podglądać własne odbicie" - [ motyw]", co w dzisiejszych czasach jest zwykle trudne do osiągnięcia i udaje się tylko wybrańcom, świętym lub filozofom. To bycie jest przecież ciągle zagrożone przez niedomykanie się zastawek, odcięcie piersi poronienie, lęki przed ciemnością, a jednak w poezji Wojtka Roszkowskiego widać iskierki nadziei na lepszą przyszłość.
Poeta staje się niesamowitym przewodnikiem po rozdrożach metafizycznych i ontologicznych świata. Autor odmierza je swoimi zmysłami i intuicją. Nawet jeśli nie pozna ich dokładnie i dogłębnie, to zostawiają one w jego psychice głębokie ślady i ostrzega przed ich ponownym dotknięciem przez przypadkowego podróżnika. Wejście w nie oznacza bowiem zupełne zatracenie się, luki w pamięci, liczne oddalenia. ( Nie) zwyczajne konsekwencje poznawania świata, urządzonego przez człowieka dla człowieka. Fryderyk Nietzsche powiedział "Urządziliśmy sobie świat tak, byśmy w nim mogli żyć. Wprowadziliśmy ciała, linie i płaszczyzny, przyczyny i skutki, ruch i spoczynek, kształt i treść... Ale nie są one przez to dowiedzione. Życie nie jest argumentem: między warunkami życia może się znajdować również błąd". I tak dzieje się w " kulkach rtęci", gdzie trudno odkryć, na czym tak właściwie to wszystko polega i czym jest dla nas. Ponadto, dostrzegłam, że poznanie tejże rzeczywistości odbywa się w poezji Roszkowskiego również dzięki odwołaniom do świata literatury, malarstwa i telewizji. Polemika z twórczością Cypriana Kamila Norwida, Salvadora Dali, Dorotą Rabczewską zmienia się w uniwersalną grę słów, znaczeń, poetyk, ideologii, która stwarza nieopisany nastrój poetycki w pierwszym tomiku Wojtka Roszkowskiego. Związek z tradycją literacką i ze współczesnymi twórcami stanowi nie lada atrakcję dla wytrawnego znawcy kultury polskiej.
Uważam, że jest to taki zbiór wierszy, którego nie należy omijać, tylko wziąć do ręki i pokochać jak własne dziecko. Wracać do niego, odkrywać nowe lądy i wczuwać się w panującą w nim atmosferę, zanim ktoś pozaciera ślady.
Daria Dziedzic
Edytowane przez konto usunięte 46 dnia 18.01.2012 13:03 |