Autor |
Skojarzenia... |
koma17
Użytkownik
Postów: 118
Miejscowość: Gniezno
Data rejestracji: 08.08.15 |
Dodane dnia 22.01.2020 20:12 |
|
|
to przekleństwo - śpiewano w Polskim zoo.
Erupcja skojarzeń grozi przedawkowaniem
i kłopot gotowy. Prościej szukać bieli
na śniegu, a czerni wśród kruczych lotek.
Bystry nurt oczyści albo zbije z pantałyku.
Najprościej nie wchodzić do wody. Nogi
będą zakurzone, umysł za to pozostanie
wolny.
Edytowane przez koma17 dnia 22.01.2020 20:12 |
|
Autor |
O porywach i porwaniach |
adaszewski
Użytkownik
Postów: 816
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 03.11.10 |
Dodane dnia 22.01.2020 19:03 |
|
|
Wszystko się kojarzy.
Lawina skojarzeń grozi erupcją
dygresji, które nie zawsze wydeptują
krąg na śniegu wokół
tego, co najważniejsze i
zarazem nie do wysłowienia. To może
być okruszek wzgardzony
przez wróble, siwy włos czujący
się lepiej na białym śniegu, niż wśród kruczych
braci i sióstr. Starczy
przykładów. Chodzi o to, że czasem
dygresje są jak zadeptywanie śladów.
Z drugiej strony bystry
nurt skojarzeń jest miejscem, w którym
ciało na pewno przestaje być ciężarem.
adaszewski
Edytowane przez adaszewski dnia 22.01.2020 19:03 |
|
Autor |
RE: slam? |
Kazimiera Szczykutowicz
Użytkownik
Postów: 564
Miejscowość: Kielce
Data rejestracji: 06.04.14 |
Dodane dnia 21.01.2020 06:01 |
|
|
"wędrują ułani" -
prowadź drogo w nieznane
przebudzenie zagrodzone przeznaczeniem
ścieżki przyziemnie na potrzebę
przetaczane problemy
wielkie rozmieniane na drobne
co czarne wybielane
złożone rozkładane
w rozdane posiadanie
prowadź
tam gdzie ciało nie jest ciężarem
a chce nam się latać
tam gdzie imadłem życia jest życie
pośród żyjących ciesz
radosna drogo bądź |
|
Autor |
alato |
Ola Cichy
Użytkownik
Postów: 563
Miejscowość: Kraków
Data rejestracji: 21.01.09 |
Dodane dnia 20.01.2020 22:12 |
|
|
pod oknami
pod oknami wędrują ułani
i miałczyński
jakież to ludzkie
bo najważniejsze są
pobudki
taki fun
przecież to wszystko dla zgrywy
dlatego abakanowicz
spuszcza swoje psy
kultury
znaczy wilki z wall street
stoją tacy w garniturkach
świdrują oczkami
jak sam pan cogito o zachodzie republiki
gdy słońce jak los
patrzy mu w oczy właśnie tam
gdzie dopada nas zwierz
w okularach agenta smitha
posągi obala się subtelnie
jak mitoraj
posłuchaj
ofelia śpiewa imagine
hamlet w słowackim
to taka antygona
w niu jorku
you know
jak you now
PS. A odpowiedzi, dzieci, tylko heksametrem, a co!
Edytowane przez Ola Cichy dnia 22.01.2020 05:45 |
|
Autor |
Etiologia minimów programowych |
adaszewski
Użytkownik
Postów: 816
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 03.11.10 |
Dodane dnia 20.01.2020 19:00 |
|
|
Wędrówka jest także okazją do zgrywy.
Choćby towarzysze podróży
byli uparcie ci sami, to przecież
co krok zmieniają się jej widzowie -
pod tylu oknami wiodą szlaki,
wskroś tak wielu gatunków upraw.
Gra się więc czasem kpiąc sobie z roli,
niekiedy zaś żeby doświadczyć wzniosłości.
Najczęściej z obu pobudek naraz,
tak działają przydrożne pomniki,
zwłaszcza jeśli nadano im kształt
ugarniturowionych mężczyzn.
Co z tego, że do drażniących chaosem
kauzyperdów Wiecznego Miasta
lub do żartownisiów Hellady
pełnych harmonii należy autorstwo
lektur faktycznie obowiązkowych
i tak je czytamy oczyma posągów.
adaszewski
Edytowane przez adaszewski dnia 20.01.2020 19:00 |
|
Autor |
Podstawa programowa |
koma17
Użytkownik
Postów: 118
Miejscowość: Gniezno
Data rejestracji: 08.08.15 |
Dodane dnia 20.01.2020 11:12 |
|
|
Gdy słowa są mądre,
a człek nie. Koniecznie
spis lektur przemyśleć
należy z rozwagą.
I szukać wśród tego,
co było przed laty:
ciekawych, niezwykłych
lub strasznych wydarzeń.
Czy tam jest odpowiedź
ten wie, kto potrafi,
jak Feynman zadawać
właściwe pytania,
bo wcale nie trzeba
dowodzić pomyłek.
To tłamsi przy ziemi,
a chce nam się latać.
Edytowane przez koma17 dnia 20.01.2020 11:12 |
|
Autor |
Minima programowe |
adaszewski
Użytkownik
Postów: 816
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 03.11.10 |
Dodane dnia 20.01.2020 07:41 |
|
|
1.
Sierpień. Miesiąc pamięci.
Stuletnia rocznica zawodu, jakiego doznal Isaak Babel.
Siedemdziesiąta szósta rocznica śmierci Baczyńskiego.
Choć dla Jońskiego zaledwie trzedziesta pierwsza. Last but not least
dwudziesta pierwsza rocznica ostatniego zaćmienia słońca.
Matematyka męczy, prócz tej, która polega na
liczeniu zestrojów w wierszu.
2.
To brzmi jak prawienie morałów.
Warto zadać to dzieciom, na pamięć.
Zwłaszcza, że potem będzie łatwo
odpytać, złapać na błędzie i dowieść
pomyłki. I niech dają odpowiedź
w równych zestrojowo wersach.
adaszewski
Edytowane przez adaszewski dnia 20.01.2020 07:42 |
|
Autor |
jeśli się boisz posłuchaj bajki |
koma17
Użytkownik
Postów: 118
Miejscowość: Gniezno
Data rejestracji: 08.08.15 |
Dodane dnia 19.01.2020 18:14 |
|
|
bajki opowiadają sobie ludzie dorośli
dzieciom prawi się morały
w stylu biskupa Krasickiego
odległość owych od naszego
postrzegania świata przeraża
bardziej niż lektura Czerwonego Kapturka
lęki i strachy można zamknąć
w pudełku po butach
a czerwone trzewiczki
tańczą dalej
Edytowane przez koma17 dnia 19.01.2020 18:43 |
|
Autor |
zawsze mają rację |
Ola Cichy
Użytkownik
Postów: 563
Miejscowość: Kraków
Data rejestracji: 21.01.09 |
Dodane dnia 19.01.2020 17:47 |
|
|
jestem beton
określenia o charakterze temporalnym
bywają
czasem
poza moim zasięgiem
lub
akceptacją
starszych kolegów
sierpień' 99
odkleja się od siatkówki
i przylega do mojej percepcji
jak księżyc do jeża
nie całkiem
abstrakcyjnie
jak nam wyjaśniono
jeż i księżyc chadzają w nocy
to formula śmiałej metafory
ksieżyc może być więc jeżem nocy
jak sierpień' 99
zeszłoroczną rocznicą
bitwy warszawskiej
taki skrót myślowy
a teraz
apozjopeza
he he
i czas
dla
na ciebie
Edytowane przez Ola Cichy dnia 19.01.2020 18:02 |
|
Autor |
Sierpień'99 |
adaszewski
Użytkownik
Postów: 816
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 03.11.10 |
Dodane dnia 19.01.2020 16:55 |
|
|
starszy kolega miał rację dlatego
bajek nie opowiada się dzieciom
a przynajmniej nie powinno
tym które jednak je słyszały
wiersz zawsze się będzie odklejał od świata
sedno sprawy tkwi w odległości
rzeczy do siebie tak niepodobne
jak Słońce i Księżyc zlewają się w jedno
podczas zaćmienia robi się strasznie
atmosfera z bajek Ezopa
adaszewski
Edytowane przez adaszewski dnia 19.01.2020 16:57 |
|
Autor |
"do starszego poety" |
Ola Cichy
Użytkownik
Postów: 563
Miejscowość: Kraków
Data rejestracji: 21.01.09 |
Dodane dnia 19.01.2020 15:24 |
|
|
nie lubię ezopa
ale tylko on
przedstawił głupiego węża
który życie dla osy
zemsty?
poświęcił
żółw
to co innego
z tym całym dobytkiem
na grzbiecie
na metę
zdążył
niezależność wiersza od życia
objawia się w dialogu
zanim "obróci się w ciszę"
porozmawiajmy
o zimie
PS -"Najładniejsze bajki są o tym, że byliśmy mali"
Z.H.
Edytowane przez Ola Cichy dnia 19.01.2020 15:44 |
|
Autor |
Ezopowe włóczęgi |
adaszewski
Użytkownik
Postów: 816
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 03.11.10 |
Dodane dnia 19.01.2020 13:14 |
|
|
Był takie czas, gdy węże wyruszały w drogę
na czterech łapach. Był na pewno, skoro czołganie
zostało wybrane na karę dla całego ich rodu.
Był taki czas, gdy żółwie wędrowne szukające
schronienia wpełzały pod kamień. Był na pewno, skoro
to dopiero Zeus oburzony ripostą
jednego z nich: "my home is my castle", która
padła jako odpowiedź na pytanie, dlaczego
nie przyszedłeś na ucztę do mojego zamku?,
ukarał żółwi ród noszeniem domu na plecach.
Musiały być takie czasy zatem, gdy żółwie i węże
maszerowały noga w nogę po przepis na
ambrozję. Obecnie zajmują je zgoła inne sprawy.
adaszewski
Edytowane przez adaszewski dnia 19.01.2020 14:14 |
|
Autor |
z jakich źródeł ta erupcja |
Ola Cichy
Użytkownik
Postów: 563
Miejscowość: Kraków
Data rejestracji: 21.01.09 |
Dodane dnia 19.01.2020 08:40 |
|
|
ku czemu skłaniają manowce języka
dokąd prowadzą
chłonąć
pragnąć
zagapić się czy zapatrzyć
jest w słowach i znakach
historia tej miary
że trzeba stąpać ostrożnie
nie karczować
korzeni
wszak człowiek staje się sobą
przez kulturę
jak naród
niektórych architektura
uczyła uprawiać poezję
i byli tacy
którzy zabierali miasta
w podróż
dajmy na to lwów
wracali do pomieszkania
przywozili kamyki
obłe
otoczaki
jakże to dla mnie bliskie
głód obrazów
i sennej krainy przestrzenie
"zarosłe w piołun mech i szalej"
come on darling
come with me
baby
no i co z tego że doniosą
kto z kim
dlaczego
to historia zmilczy
bo tylko czas wynurzeń
pozwala zapytać skąd ta erupcja
słów
godnych ocalenia
come on baby
come here
my sweet
Przepis- benedyktynka
Macerat czyli destylat- ingrediencje: 7g korzenia arcydzięgla, 5g melisy, 4g piołunu alpejskiego, 4g hyzopu, 2 g mięty pieprzowej, 1,6 kłacza tataraku, 1,4 kwiatu arniki, 0,8 kardamonu, 0,6 g cynamonu, 0,2 kwiatu muszkatałowego, 0,2 goździków.
Niektórzy dodają skórkę pomarańczową (z 3 pomarańczy), wanilię (1 laskę), szafran 3g, imbir 4g.
Wsyp wszystkie zioła do ciemnej butli, zalej 320 ml spirytusu 95% i 280 ml wody. Maceruj 2 dni, następnie przenieś macerat do kolby okrągłodennej zaopatrzonej w chłodnicę zwrotną, zagrzej do wrzenia i ogrzewaj 1-2 godzin. Zmień chłodnicę i ciesz się 400 ml destylatu.
Zestaw likieru:400 ml destylatu, 440 ml spirytusu 95%, 200 ml brandy, 600 ml syropu cukrowego 1:1, 210 ml wody. Zmieszaj z destylatem, przefiltruj, rozlej do butelek i czekaj, jak się smaki ułożą. Minimum 3 miesiące, ale im dłużej, tym lepiej.
Czy odwracać do góry dnem, niekoniecznie, wstrząsać- na własne ryzyko *)- być może.
Edytowane przez Ola Cichy dnia 19.01.2020 16:35 |
|
Autor |
Przepis |
koma17
Użytkownik
Postów: 118
Miejscowość: Gniezno
Data rejestracji: 08.08.15 |
Dodane dnia 18.01.2020 20:53 |
|
|
Jeszcze cukier, przesypywanie warstwami.
Postoi w ciemnym miejscu i będzie jak znalazł
na podróżną gorączkę. Baby i chłopów też
nie zaszkodzi poczęstować. Pójdą za nami,
zapomną o chałupach i polach, już oni potrafią
wyczuć z kim, dokąd i czy warto.
Na chłopski rozum, to najlepiej
usiąść przy drodze i poczekać,
aż kurz opadnie, a potem
wrócić do siebie.
Edytowane przez koma17 dnia 18.01.2020 20:53 |
|
Autor |
Reisefieber |
adaszewski
Użytkownik
Postów: 816
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 03.11.10 |
Dodane dnia 18.01.2020 13:51 |
|
|
Ingrediencje podróży? Zależą najpierw od tego,
czy droga ma cieszyć, czy powodować zadumę, a jeśli
zadumę, to czy nad samym tylko ruchem naprzód,
czy nadto jego ustaniem i... czy ja wiem?... refluksem,
czy raczej nad tym, czym byłoby to, co mijane,
gdyby przypadkowo szlak powiódł wzdłuż innej prostej?
A jeśli cieszyć, to znów czym cieszyć? Że się nie jest,
gdzie się było? Że ślady rozwiewa wiatr, a może
że przyglądają się nam baby z chałup i chłopy
z pól, a one, a oni już nas zapamiętają,
już komu trzeba powiedzą, skąd i dokąd, i z kim,
w jakiej komitywie, szybkim, czy wolnym krokiem?
Dokładnie wymieszaj, postaw do góry dnem i czekaj.
adaszewski
Edytowane przez adaszewski dnia 18.01.2020 13:51 |
|
Autor |
RE: slam? |
Kazimiera Szczykutowicz
Użytkownik
Postów: 564
Miejscowość: Kielce
Data rejestracji: 06.04.14 |
Dodane dnia 18.01.2020 05:01 |
|
|
Chłonę
czar istnienia
Twoje dary
wciąż pragnę jutra
pośród marzeń nieśmiałych
schowanych w domowych zakątkach
wymykających się między szepty drzew
pagórki wzniesienia strome stożki
tam gdzie wiatr tańczy ze słońcem
przygrywając na szczelinach
w urodzaju kłaniają się kwiaty
trawy odważnie strzelają w górę
będę stąpać ostrożnie
stopować swój podziw
wprowadził się chrząszcz
i mrówki wybrały ścieżynę
spiesząc dźwigają swój los
spojrzę wokół i w górę
by nie przeoczyć nie uszkodzić
pobrać zmysłami
co dałeś Panie
jeśli pozwolisz |
|
Autor |
Za progiem |
koma17
Użytkownik
Postów: 118
Miejscowość: Gniezno
Data rejestracji: 08.08.15 |
Dodane dnia 17.01.2020 19:23 |
|
|
Korzenie gniją od nadmiaru,
schną z powodu braku.
Racjonalne podlewanie możliwe
tylko tam, gdzie nie brakuje wody
na młyn wyobraźni i zaangażowania.
To ostatnie bywa zauważalne,
jednak by coś ulepić potrzeba gliny,
a nie garści pełnych żwiru. Kamyków
grzechoczących po nostalgicznej drodze.
Coś kończy, coś zaczyna przecięcie
wstęgi asfaltu.
Edytowane przez koma17 dnia 17.01.2020 19:24 |
|
Autor |
RE: slam? |
Kazimiera Szczykutowicz
Użytkownik
Postów: 564
Miejscowość: Kielce
Data rejestracji: 06.04.14 |
Dodane dnia 17.01.2020 11:27 |
|
|
drogo milcząca
wsłuchana w moje kroki
nie przedeptana
jakby zdziwiona
z górki
w odgłosy pól śpiew lasu
wstęgą asfaltu
gdzie grają auta
prowadzisz do mojego "ja" z echem dzieciństwa
wyrwałam z korzeniami
i tylko pamięć tkwi
nakazując powroty
do wykarczowanej jabłoni
z nadgryzionym przeze mnie jabłkiem |
|
Autor |
progi możliwości |
Ola Cichy
Użytkownik
Postów: 563
Miejscowość: Kraków
Data rejestracji: 21.01.09 |
Dodane dnia 17.01.2020 09:10 |
|
|
wszystko przez ten pobór opłat
za drogę
za toaletę
za życie i za postój
wszystko kosztuje
a szczególnie egzotyczne podróże
w sezonie
ale podróżować warto
wyprawy tam i z powrotem
uświadamiają nam
że świat nie kończy się na shire
warto patrzeć
zobaczyć człowieka w drugim człowieku
zobaczyć siebie w nim
jak w lustrze
Edytowane przez Ola Cichy dnia 17.01.2020 09:13 |
|
Autor |
RE: slam? |
Kazimiera Szczykutowicz
Użytkownik
Postów: 564
Miejscowość: Kielce
Data rejestracji: 06.04.14 |
Dodane dnia 16.01.2020 05:09 |
|
|
Otwieram
przestrzeń za siedmioma lustrami
ułożone to i owo
w strumieniu światła droga bez końca
przekraczam
progi reguł gąszcz niespodzianek
uzbrojona w wyobraźnię
zostawiam ślady
na skrzydłach wiersza
podziwiam
gwiazdy w kropelkach rosy
deszcz pereł spadający z korony dębu
niezależność kota i wierne oczy psa
drzwi możliwości dominują |
|