Autor |
Biała smuga |
koma17
Użytkownik
Postów: 118
Miejscowość: Gniezno
Data rejestracji: 08.08.15 |
Dodane dnia 28.02.2020 20:49 |
|
|
Pustota pustki, niefrasobliwa beztroska,
krótkowzroczna głupota
w lekkomyślnym postępowaniu -
tak można o stadzie, o bezkształtnej masie.
A o człowieku jak? Że burzy zanim zbuduje?
Ryzykuje wyświechtaniem na łokciach,
na kolanach? Oby wróciła moda na rzymskie
tuniki. Podobno moda zawsze wraca. Być może
staną się warstwą ochronną wzrastania
jak szata Marcellusa u Lloyda Douglasa.
Poznanie prawdy o człowieku jest
tym możliwsze, im bardziej jest on nagim
w nawiedzonym domu.
Edytowane przez koma17 dnia 28.02.2020 20:50 |
|
Autor |
zatem mimetyzm |
Ola Cichy
Użytkownik
Postów: 563
Miejscowość: Kraków
Data rejestracji: 21.01.09 |
Dodane dnia 28.02.2020 19:34 |
|
|
nie umiem pisać trenów i grać w karty
za oknami deszcz
tym lepiej
to ludzkie rozgniatać czerwień
na szybie przez którą przepływa
jak woda
znowu kończy się grudzień
tnę wiersze na paski
podklejasz nimi kazanie na górze
skoro mówisz że kłamiesz
nie pytaj mnie jak będziemy
łowić
powiedz
nie można rozcierać
białych smug bezkarnie
zagnieździć się
na dobre
Edytowane przez Ola Cichy dnia 28.02.2020 20:47 |
|
Autor |
Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu |
adaszewski
Użytkownik
Postów: 816
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 03.11.10 |
Dodane dnia 28.02.2020 19:03 |
|
|
Faktycznie, druga strona medalu
wydaje się z dnia na dzień coraz
mniej magiczna.
Nawet wielka pustota Kosmosu
ma swoje uzasadnienie: gdzie drwa
rąbią, tam wióry
lecą, i tyle musiało nalecieć,
żeby wyciosać skomplikowane
ludzkie stado.
Powstaje pytanie, co będzie dalej,
czy da się ocierać o ściany niena-
wiedzonych domów?
A jeśli da się, co z tego zostanie,
prócz białych smug na wyświechtanych
rękawach sutann?
adaszewski
Edytowane przez adaszewski dnia 28.02.2020 19:05 |
|
Autor |
RE: Przyczajone |
Kazimiera Szczykutowicz
Użytkownik
Postów: 564
Miejscowość: Kielce
Data rejestracji: 06.04.14 |
Dodane dnia 27.02.2020 05:12 |
|
|
wszędzie a może przede wszystkim
tam gdzie korzenie genów
wichry niepokojów
targają atmosferę
musi być to punkt
najbliższy piekłu
od zawsze wzniecane emocje
rozpalały płomienie
rozdmuchiwane wokół
trzymać na wodzy podsycane zło
nie jest łatwo
roześmiane w rozpędzie
burzy mury
nawet widoczne z kosmosu |
|
Autor |
Pierścień z krainy mgieł |
koma17
Użytkownik
Postów: 118
Miejscowość: Gniezno
Data rejestracji: 08.08.15 |
Dodane dnia 26.02.2020 20:42 |
|
|
Pierścienie uszczelniają przestrzeń,
by nie przeciekała do nas magia
z pogańskiego świata.
Magia nie jest zła, jeśli służy
naszej sprawie, tylko tej
przeciw nam nie tolerujemy.
Podwójna moralność
zagnieździła się na dobre
w mieszance wyznań i kultur.
Barbarzyńskie czasy Nibelungów
odeszły w zapomnienie,
a z nimi prawość i szczerość.
Symbolem naszej epoki jest intryga,
a ludzie są mniej ludźmi,
bardziej karłami w garniturach biżuterii.
Edytowane przez koma17 dnia 26.02.2020 20:42 |
|
Autor |
Uciekając przed Rumburakiem |
adaszewski
Użytkownik
Postów: 816
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 03.11.10 |
Dodane dnia 26.02.2020 13:02 |
|
|
Wiara w mimetyzm, zwłaszcza historyków
i malarzy jest siostrą bliźniaczką wiary
w pierścień Arabeli. Tej czeskiej, nie włoskiej,
warto doprecyzować, skoro mówimy
o Cesarstwie. Wracając do Pax Romana,
więcej miała sensu wiara w ten rodzaj
organizacji, niż przekonanie, że
malują, piszą, głoszą, poetyzują,
aby oddać, jak było albo jak jest.
Dlatego nie warto pytać, kto był, kto nie był
poetą, wszak każdy - szalony, nudny - kłamie.
Z sióstr bliźniaczek zaś któraś zawsze jest młodsza
i przez to mniej poważna. .. O, Arabelo! ,
młodsi zakrzykną: o, Janko! , jakże słodko
niegroźną była wiara w Wasze pierścienie.
adaszewski
Edytowane przez adaszewski dnia 26.02.2020 13:02 |
|
Autor |
Może gdyby posłuchał Seneki |
koma17
Użytkownik
Postów: 118
Miejscowość: Gniezno
Data rejestracji: 08.08.15 |
Dodane dnia 25.02.2020 19:54 |
|
|
Wielki Ogień. Rzym płonie. Neron
recytuje wiersze. Tyran - takiego znamy,
nie poetę, a szkoda. W Imperium
krążyła legenda, że szalony cesarz
nie umarł, więc wróci. Czas się rozejrzeć,
popytać historyków. Oni specjalizują się
w kwestionowaniu źródeł, potrafią
malować w korzystniejszym świetle.
W jakimkolwiek świetle - odezwą się
niektórzy, mrużąc niewidzące oczy.
Edytowane przez koma17 dnia 25.02.2020 19:55 |
|
Autor |
Pytanie retoryczne |
adaszewski
Użytkownik
Postów: 816
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 03.11.10 |
Dodane dnia 24.02.2020 19:38 |
|
|
Zdaje się, Wespazjanie, że tylko
takie tłuste koty jak my
są w stanie powiedzieć z pełnymi ustami:
Nie dzieje się nic i nie stanie
się nic - aż do końca? Ojcze,
wydaje się bowiem nam obu, że koniec
jest tam, gdzie kończą się nasze limes
i choć wiemy, że to ułuda,
napełnieni Rzymskim pokojem
godzimy się na nią w imię dobra
Republiki. Niech tak zostanie,
strzeżmy się tylko, by się nie znudzić,
jak pierwszy znudzony z nas wszystkich - Neron.
adaszewski
Edytowane przez adaszewski dnia 24.02.2020 19:42 |
|
Autor |
Procedura pro-ce-dur |
koma17
Użytkownik
Postów: 118
Miejscowość: Gniezno
Data rejestracji: 08.08.15 |
Dodane dnia 24.02.2020 14:06 |
|
|
Tytusie, synu
postawimy sobie Koloseum,
gruzu sporo, tylko brać.
Liczy się właściwe podejście.
Radośnie brzmi
pozytywne nastawienie
w durowej skali,
lecz pamiętaj: naprawdę nie dzieje się nic
i nie stanie się nic - aż do końca.
Edytowane przez koma17 dnia 24.02.2020 14:07 |
|
Autor |
Obrzędy i obrzęki |
adaszewski
Użytkownik
Postów: 816
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 03.11.10 |
Dodane dnia 23.02.2020 14:54 |
|
|
Ze wszystkich procedur: uzdatniania wody,
przywoływania bóstw, rozgrzeszeń, uświęceń,
największą estymą cieszy się ta, która
niczemu nie służy. Jest wymagająca, surowa.
Wystawia mandaty ze przekroczenie reguł.
Doskonali się, sama sobie przecząc.
Czyli nie różni się niczym od pozostałych.
Autorytet swój buduje jednak
tym, jak się toczy, a nie dokąd.
Dziwne. Czyżby trofea zawsze źle
pachniały, wręcz śmierdziały, Wespazjanie?
Trzeba odgruzować Rzym, Tytusie,
szkoda czasu na próżniacze gadanie.
adaszewski
Edytowane przez adaszewski dnia 23.02.2020 14:54 |
|
Autor |
RE: z poematu "Tren nadziei' |
Kazimiera Szczykutowicz
Użytkownik
Postów: 564
Miejscowość: Kielce
Data rejestracji: 06.04.14 |
Dodane dnia 22.02.2020 05:56 |
|
|
załamane prawdy światło rozdzierają
rozwarstwia się tworząc wstęgę
most barw ludzkich pragnień
Umieszczone tutaj wiersze są wyjęte z książki "TROPEM CZAROWNICY spod Łysicy" |
|
Autor |
RE: Wiszący most |
Kazimiera Szczykutowicz
Użytkownik
Postów: 564
Miejscowość: Kielce
Data rejestracji: 06.04.14 |
Dodane dnia 21.02.2020 19:33 |
|
|
senną wizją
zawsze zdążę się spóźnić
przetnę falą
pustkę zamienię na słowa
zaczynam iść
w stronę zapalonego okna
zgarbiona pewność
pod okiem betonowych klatek
krzyżyki bzu
w fiolecie plącze wiatr
wesprzyj mnie mamo
spojrzę odważniej
intensywny blask oślepia
tyle przestrzeni nas dzieli
czy dostrzegasz mnie
z tak daleka |
|
Autor |
nieosiągalność drugiego brzegu |
koma17
Użytkownik
Postów: 118
Miejscowość: Gniezno
Data rejestracji: 08.08.15 |
Dodane dnia 21.02.2020 18:06 |
|
|
jest taki most
rozpięty nad Baryczą
od brzegu do brzegu
nie domyka niczego
i nie otwiera
niezaprzeczalną
malowniczość przęseł
można wykorzystać
w wierszach ale to nic
nie zmienia
o świcie i o zmierzchu
ponad wodą
tylko mgła pokrzywy i mięta
brakuje szyn podkładów
i linii kolejowej rzecz jasna
Edytowane przez koma17 dnia 21.02.2020 18:08 |
|
Autor |
Prawo kuli |
Ola Cichy
Użytkownik
Postów: 563
Miejscowość: Kraków
Data rejestracji: 21.01.09 |
Dodane dnia 19.02.2020 20:03 |
|
|
Co mówią kolejowe mosty, o świcie,
kiedy marzenia śpią w wisiorach rosy.
Pajęcze sieci to mgła, która przędzie
światło. Dmuchawce i supernowe.
I chociaż nie znam wszystkich odpowiedzi,
niczego mi nie brakuje. No, może tych kilku
drobiazgów z wiersza znanego poety. I książek.
Ale to nic. Zawsze mogę namalować fresk.
Od A do Zet. Zrobić to od deski do deski.
Tak jak zawsze.
Od narodzin do śmierci.
Nie mamy wątpliwości.
Wiemy to dobrze,
prawda?
Edytowane przez Ola Cichy dnia 19.02.2020 20:10 |
|
Autor |
Od A do Z |
adaszewski
Użytkownik
Postów: 816
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 03.11.10 |
Dodane dnia 19.02.2020 14:18 |
|
|
Brakuje marzeń. Nawet kula bilardowa
obija się nie przypadkiem o burtę i inne kule.
Można rzecz jasna wyskoczyć za burtę z kowadłem w rękach,
ale i to nie będzie obiecanym skokiem w przepaść.
Znamy wszystkie pytania i wszystkie odpowiedzi.
Udajemy tylko zagubionych w czasie,
którego nie ma i o czym wiemy doskonale
i w przestrzeni, także złudzie według naszego pomysłu.
adaszewski
Edytowane przez adaszewski dnia 19.02.2020 14:18 |
|
Autor |
Opcjonalnie |
Ola Cichy
Użytkownik
Postów: 563
Miejscowość: Kraków
Data rejestracji: 21.01.09 |
Dodane dnia 19.02.2020 10:56 |
|
|
Nie wiedziałam, że mamy przestrzeń
medialną. Układ rozkwitania i takie tam.
I wartki potok słów.
Między snami.
To, co najważniejsze, można wstawić
między frazy. Jak meble. Jak tę komodę
pomiędzy łóżkiem a szafą.
Oswajam przestrzeń.
Morze musuje pomarańczami.
Nie wygląda to najlepiej.
Mówisz.
Wiem.
Nie umiem pływać.
Edytowane przez Ola Cichy dnia 19.02.2020 18:36 |
|
Autor |
Kruszenie kopii |
koma17
Użytkownik
Postów: 118
Miejscowość: Gniezno
Data rejestracji: 08.08.15 |
Dodane dnia 19.02.2020 10:23 |
|
|
Konia z rzędem
temu, kto w piętkę nie goni
z wędką w ręce,
nogami w lodowatej wodzie.
Potok płynie
między snami, z nim wszystko,
co żywe.
Nawet ślimak wiruje na jedynej
nodze, jak podrze pończochę,
ma drugą.
Edytowane przez koma17 dnia 19.02.2020 10:23 |
|
Autor |
Wstępny bilans |
adaszewski
Użytkownik
Postów: 816
Miejscowość: Łódź
Data rejestracji: 03.11.10 |
Dodane dnia 18.02.2020 18:47 |
|
|
Z tej strony szyby
z tego, co prawdziwe
najlepiej wygląda ślimak, inny
z naszej strony,
z tamtej twardy jak pestka
winogrona lub kamyk w bucie.
Niezły jest także
odcisk palca, wiruje
w przeciwne strony: tu w górę, tam w dół.
Zawodzi strużka,
przepłyniesz na drugi jej brzeg -
to samo: pończocha z kulką w pięcie.
adaszewski
Edytowane przez adaszewski dnia 18.02.2020 18:53 |
|
Autor |
Recepta na krople |
Ola Cichy
Użytkownik
Postów: 563
Miejscowość: Kraków
Data rejestracji: 21.01.09 |
Dodane dnia 18.02.2020 18:33 |
|
|
Może i to był sen, że łowimy. W potoku,
na cienką żyłkę i spławik.
Nie lubisz żywej przynęty.
Też wolę.
Stoisz na brzegu, ja w wodzie
po kolana. Łowimy.
Tęczowa błystka muszli,
żeby nie było prosto
po szybie.
Żeby nie było na mieliźnie.
Żeby było.
Wiadomo.
Edytowane przez Ola Cichy dnia 18.02.2020 19:25 |
|
Autor |
w wielu przypadkach |
koma17
Użytkownik
Postów: 118
Miejscowość: Gniezno
Data rejestracji: 08.08.15 |
Dodane dnia 18.02.2020 11:14 |
|
|
argumenty
spływają po drugiej stronie
szyby
trudno
dowieść prawdy
ważniejsza zabójcza sugestia
jak oskarżenie o czary
w średniowieczu
Edytowane przez koma17 dnia 18.02.2020 11:14 |
|