R znowu walczy o względy byłej M, której
dalej podoba się W, który stara się zwrócić uwagę
M2, która tego nie zauważa, ponieważ
R traci siły w walce o M, która nie traci sił w walce
o W, który niepotrzebnie traci siły względem M2,
która o niczym nie wie, gdyż
R jest coraz bardziej zazdrosny o M, która zaczyna
być zazdrosna o W, który robi się zazdrosny
o M2, która woli dosiadać
czerwony hydrant, który tego nie widzi, bo
nie ma oczu, podobnie jak i poczerwieniały ze
złości R, który wreszcie dopada
zaskoczonego W (którego wcześniej ostrzegał),
który właśnie wraca z długiej rozmowy z M,
której znowu tłumaczył, że NIE, i która znowu
NIE zrozumiała, albowiem
zazdrosny R wpada w szał, który uderza
zaskoczonego W, który stara się jeszcze coś
wytłumaczyć, ale po chwili widzi , że
jest już za późno i zastanawia się, który
z nich wyjedzie pierwszy, bo przecież razem
dłużej tego nie wytrzymają, ani on,
ani nikt inny, który był jeszcze
tego świadkiem.
Dodane przez admin
dnia 01.01.1970 00:00 ˇ
1436 Czytań ·
|