czas mija nas,
zatrzymuje i odwraca,
strugając wariata.
od pierwszego spotkania
jesteśmy dziwnymi torami
mijania się:
w szkolnych korytarzach,
dwóch ramionach
przecznic, przypadkowych planach
dworca i uliczek,
ślepych dla tych, co nie liczą się
z nikim.
czas mija nas,
zatrzymuje i odwraca,
strugając wariata.
jesteśmy już „wolni” czy jeszcze „zajęci”?
( a może odwrotnie? nie jesteśmy święci?)
czas mija nas,
zatrzymuje i odwraca,
strugając wariata,
zacierając ręce i rąbek
pamięci cukierkowych
nadziei, długiego milczenia,
aż do niespodziewanego:
czy mnie jeszcze pamiętasz?
(wśród londyńskiej mgły
i oparów kawy).
prawie miesiąc „stukania”
i te dwa spotkania, po których
powracasz do miejsca „zesłania”
( a ja „osadzenia”), co i tak
właściwie niczego nie zmienia
w nowym roku
miłości,
w mroku
niepewności.
Mysłowice, 2003
Dodane przez admin
dnia 01.01.1970 00:00 ˇ
1451 Czytań ·
|