|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: mała czarna |
|
|
drżenie nóg. daruję ci kilka prostych gestów:
otwieranie drzwi, potem zmiana ręki na torbę.
chodźmy na ugór, gdzie w ruinach mieszkają
jaszczurki. rozchylimy to do końca, do ostatniej
cegły, pod którą chowają się czerwone żuki.
w murze można mieć skrytkę, ukryć w niej
tajemnicę. tak jak wtedy, gdy znalazłem
w trawie koziołka. nie zostawiaj zapachu,
bo matka wyczuje - prosiłaś, kiedy zsunąłem
ci ramiączko sukienki. szept przelewał się
w zmierzch, ale przecież to tylko inna długość
fali, kilka Hertzów więcej w pełnej skali widma.
Łódź 09.05.2008
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 13.05.2008 09:20
jest wiersz!! bandyta qrde mać.
zazdrosnam:( |
dnia 13.05.2008 09:28
Bardzo piękne. Zmysłowe. Takie trochę z malinowego chruśniaka, ale piękne.
Pozdrawiam,
Ross |
dnia 13.05.2008 09:30
Nawet zaciekawił.
Pozdrawiam
ps. środkowa sfrotka jest fajna. |
dnia 13.05.2008 09:42
Roberto, z przekorną niechęcią przynaję, żeś znowu dowalił. zwiewnie, skromnie, z fajnymi symbolami. przeszkadza najwyżej tylko to "ci" na początku wersu.
z Wojaczka? |
dnia 13.05.2008 11:46
Gratuluję dobrego tekstu. Jedzie Pan z nimi ostatnio ostro. Pomimo tego, że w sumie cała sytuacja opisana w powyższym wierszu zupełnie nie z mojej bajki - czytało mi się znakomicie. Kilka ciekawych podwójnych den ;)
Pozdrawiam |
dnia 13.05.2008 11:56
Bardzo delikatnie ,zmysłowo i z klimatem.Brawo.E. |
dnia 13.05.2008 11:57
Ładne.
"Hertz" to jest nazwisko fizyka, natomiast jednostka częstotliwości to po polsku "herc".
Pozdrawiam. |
dnia 13.05.2008 12:27
Bardzo lirycznie w wierszu.
szept przelewał sie w zmierzch.
rewelacja.
pozdrawiam |
dnia 13.05.2008 12:42
Dziękuję za Państwa komentarze.
Wojtu - słuszna uwaga, chociaż przyznam, że sprawdzilem w słowniku ale jakoś tak mi umknęło. Zastanowię się nad formą.
Michał - dzięki - zobaczę co się da zrobić z "ci". tekst nowy. pachnie świeżą farbą. Widziały go dwie-trzy osoby. |
dnia 13.05.2008 14:25
Powtórzę za Lesławem- "szept przelewał się w zmierzch"- świetne
jak i cała reszta. Wciąga, pełen tajemnic, zapachów i dźwięków.
Pozdrawiam. |
dnia 13.05.2008 15:32
Bardzo dobry i absolutnie spójny tekst - zwłaszcza pointa. Pozdrawiam - PP |
dnia 13.05.2008 15:52
Czuje się to szczególne drżenie we wszystkich wersach. Najbardziej podoba mi się ten fragment:
''nie zostawiaj zapachu,
bo matka wyczuje - prosiłaś, kiedy zsunąłem
ci ramiączko sukienki. szept przelewał się
w zmierzch''
Pozdrawiam. |
dnia 13.05.2008 16:31
Podoba się.... |
dnia 13.05.2008 17:14
Z przyjemnością czytam twoje wiersze.
pozdrawiam |
dnia 13.05.2008 17:26
nie napiszę, że to kolejny dobry wiersz Autora, bo już wszyscy napisali, no nie napiszę... napisałem. Jest to wyczucie, które pozwala ściągnąć wiersz na ziemię, gdy zaczyna bujać w obłokach. to najcenniejsze. |
dnia 13.05.2008 18:52
Ładny, ale tylko "ładny"...
Pozdrawiam. |
dnia 13.05.2008 19:07
dzieki robercie.dobry materiał.
jak zwykle kliamt styli nastrój pulsujących uczuć...
chyba jednak na razie to materiał na fajny wiersz...
wykrój juz masz...pozdrawiam |
dnia 13.05.2008 21:01
dziękuję Państwu za kolejne sympatyczne komentarze.
Arku - w jakim kierunku widziałbyś rozwój tego wiersza? |
dnia 13.05.2008 21:08
są miejsca. początek, cała pierwsza świetna. tekst może i spójny ale dla mnie zaczyna się od nie zostawiaj zapachu, to co powyżej może jeszcze do dopracowania? pzdrv |
dnia 14.05.2008 10:35
Peel w swoim żywiole;)
jak dla mnie - dobry materiał na wiersz w klimatach zbliżonych do "owczarkowych" (jeśli chodzi o szeroko rozumiany seks na łonie natury;)), w fazie "wciąż jeszcze do dopracowania, przystrzyżenia". pozwolę sobie zaproponować zmiany "na żywym ciele" tekstu:
mała czarna
drżenie nóg. daruję ci te proste gesty:
otwieranie drzwi, zmianę ręki na torbę.
chodźmy na ugór, gdzie w ruinach mieszkają
jaszczurki. rozchylimy to do ostatniej
cegły, pod którą chowają się czerwone żuki.
w murze można mieć skrytkę, ukryć w niej
tajemnicę. jak wtedy, gdy w trawie
znalazłem koziołka. nie zostawiaj zapachu,
bo matka wyczuje - prosiłaś, kiedy zsunąłem
ramiączko sukienki. szept przelewał się
w zmierzch. to tylko inna długość
fali, kilka herców więcej w pełnej skali widma.
tak, zdecydowanie herców;)
pozdrawiam. |
dnia 14.05.2008 12:47
Rafał słusznie zdmuchnął zbędne słowa. Zastanawia mnie czy słowo ugór przy ruinach ma sens? Zmiana ręki na torbę - też jakoś mi niezręcznie brzmi, rozumiem o co chodzi, ale jakoś koślawo to widzę. Ten koziołek, też jest dla mnie zagadką - czy to fikołek?
Ożenienie szeptu ze zmierzchem - za to ciekawe ;) |
dnia 14.05.2008 15:01
dziękuję Chłopaki za komentarze :)
Rafał - już sciągnąłem "ci" rzeczywiście lepiej, herców tak samo.
Krzychu - ugór mnie męczył - najpierw był "zamek", potem kolejno: "za rzekę" "tam" "na dół" "za las" itp. zostalem przy ugorze ze względu na słowa Wojciecha Kassa o otwieraniu samogłosek |
dnia 14.05.2008 15:29
tak, zmiana ręki na torbę dość ryzykowna, ale, jak dla mnie, w poetyce, która posiłkuje się różnego rodzaju "skrótami" - do obronienia.
pozdrawiam. |
dnia 14.05.2008 15:44
Nie tylko klimaty podobne do "owczarkowych" ale i nawet poetyka. Ciekawe co na to Owczarek.
Pozdro Rob - Iv |
dnia 14.05.2008 16:37
tak, poetyka Roberta ostatnio coraz częściej spotyka się z poetyką Przemka Owczarka, że aż sam jestem ciekawy, co z tego wyniknie na dłuższą metę; która "natura" (dosłownie i w przenośni;)) weźmie górę.
w każdym razie akurat wspomniane przeze mnie "skróty" to już zdecydowanie "miniakowanie";)
pozdrawiam. |
dnia 14.05.2008 17:34
Czyta się, ale nie powala. |
dnia 14.05.2008 19:45
Myślę, że to oczarowanie Owczarkiem to raczej element wykluwania się takiego naszego łódzkiego nurtu opartego na wzajemnych kontaktach i spotkaniach w gronie mŁodzi. Coś w tym jest skoro dostrzegają to tacy krytycy jak K. Maliszewski czy W. Kass. Tak na dobrą sprawę zarówno Michu Murowaniecki jak i Piotrek Gajda, czy Krzysiu Kleszcz poruszamy się w dość podobnej przestrzeni poetykiej. Ja i Przemek jesteśmy starsi, może więcej naturalizujemy, Michał operuje bardziej nowoczesnieeuropejskimi środkami (jest też chyba najbardziej z nas formalny) a Ty Rafale - jesteś znanym puzzlowcem - wyciskaczem fraz.. Z kolei Piotrek pisze cholernie świeżo, bez oglądania sie na mody a Krzychu jest bezbłędny. Ale tak naprawdę to wszyscy jesteśmy w jakiś sposób podobni czytamy swoje kawałki bo sa one nam bliskie, łódzkie. Popatrz co się dzieje na warsztatach - młodzi zaczynają naśladować ten styl, budować wokół niego teorię. Na ostatnim Wojaczku spotkałem się z opinią, że patrząc na wyniki konkursów literackich stworzyliśmy bardzo mocny, prężny ośrodek, . Jest to swego rodzaju ewenement na skalę kraju, rozmawiałem z Malickim, z Brzoską, z Siwczykiem- powiedzieli mi, że jna Śląsku jest wielu dobrych poetów ale nie tworzą grupy, takiej jak nasza. Myślę, że właśnie w grupie tkwi siła i mam nadzieję, że to co powiedział kiedyś Przem, warto byłoby zrobić kiedyś taką łódzką antologię - możnaby dostrzec więcej podobieństw. A tak swoją drogą szkoda, że stroni od PP , bo to On mógłby powiedzieć coś więcej na ten temat. Niemniej jednak czytając jego obecne kawałki cieszę się, że powraca do nurtu Rdzy, i prozy poetyckiej. To, według mnie, zdecydowanie najbliższy Mu kierunek. |
dnia 14.05.2008 21:06
zgrabny, sprawny wiersz, ale dlaczego mnie nie porusza, nie zaciekawia tak, jak inne Twoje? mam wrażenie takie, które od kilku Twoich wierszy się jakoś nasila, otóż jakbym czytała jeden utwór, rozłożony na kilka tekstów. może dlatego jakoś mniej porusza to pisanie?
a teraz kilka myśli, które przyszły mi do głowy po lekturze tego wpisu powyżej.
Na ostatnim Wojaczku spotkałem się z opinią, że patrząc na wyniki konkursów literackich stworzyliśmy bardzo mocny, prężny ośrodek, . Jest to swego rodzaju ewenement na skalę kraju, rozmawiałem z Malickim, z Brzoską, z Siwczykiem- powiedzieli mi, że jna Śląsku jest wielu dobrych poetów ale nie tworzą grupy, takiej jak nasza. Myślę, że właśnie w grupie tkwi siła
otóż ja tu widzę też pewne niebezpieczeństwo, jeśli chodzi o grupę, żeby przypadkiem jakaś "matryca" wiersza łódzkiego z tego nie powstała, widać Waszą odrębność w pisaniu, tematyce, poetyce, szkoda gdyby ta odrębność zaczęła się zacierać. kiedy natrafiam na tytuł któregoś z Panów, to ciągle jeszcze mam nadzieję na zaskoczenie, oby jak najdłużej;) nno jako czytelniczka tak już mam, że to, co osobne zawsze bardziej mnie intrygowało. ot, kilka cichych myśli;)
pozdrawiam wieczorową porą.
ps. Myślę, że właśnie w grupie tkwi siła - to mnie jakoś przeraża ;) |
dnia 14.05.2008 22:12
Robert - ;)))) |
dnia 15.05.2008 08:04
Nie jestem zbyt doświadczona, ale tak mi sie widzi, ze grupy to sa po to, zeby wydac debiut, a potem to niech kazdy drazy swoje poklady, bo jak sie pozostanie w orbicie wplywow to sie panowie poeci beda niwelowac a nie poglebiac we wlasnym poetyckim wnetrzu. Jest tam u Was w grupie jakas kobieta?
Pozdro Iv |
dnia 15.05.2008 13:30
Doroto, to nie jest tak. Widzisz Zdzisław Jaskuła opowiadał, jako anegdotę, że Oni kiedyś komentowali sobie teksty w listach, pisząc do siebie odpowiedzi rady itp. My mamy wielką siłę - internet, możesz coś wkleić a za chwilę zobaczy to miliard ludzi. Ja pisząc o grupie mialem na myśli nie to, że siadamy razem i piszemy coś wspólnego, bo to bez sensu. Chodziło mi raczej o fakt oceny, możliwość eliminowania błędów. Szybszej wymiany informacji - co przeczytać, co zobaczyć. to trochę tak jakby do pojedynczej drezyny podłączyć lokomotywę. A, że nasze poetyki się jakoś tam (podkreślam, że w pewnym tylko zakresie) zazębiają to już sprawa drugorzędna.
Iv - pewnie masz rację. Dlatego zastanawiamy się po cichu z chłopakami czy nie przedłożyć Przemkowi votum nieufności z powodu popełnionego debiutu... Ale widzisz, jego obecność w kole ma też zalety. Siła jego poezji jest tak wielka, że ściąga do koła młody narybek czasami również reprezentujący płeć przeciwną;) A tak poważnie, przyjrzyj się Bogusi (Bonie), - pisze na PP, Eli Dul, Monice Mosiewicz. To nasze damskie strzelby. Naprawdę warto je poczytać. |
dnia 15.05.2008 15:40
(...) siadamy razem i piszemy coś wspólnego, - nno Robert, pewnie, że nie to miałam na myśli, no coś Ty ;) |
dnia 17.05.2008 21:08
jest świetny! nawet nie wiem co napisać...kolejny, który zostanie w pamięci (tak jak laleczka - też świetny). Zastanawia mnie co to jest takiego w Twoich wierszach co nie pozwala o nich zapomnieć. Może kiedyś zgłębię tą tajemnicę.
pozdrawiam serdecznie |
dnia 18.05.2008 20:06
a widzisz, nie tylko ja sie czepiam koziołka, mówiłam biedronki :) |
dnia 19.05.2008 19:23
ładny tyle i tylko tyle.
pozdrawiam |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 21
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|