|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: makietka |
|
|
jak gdyby już nie było gdzie się zmierzyć ze sobą. post factum
urodzenia i burzy. masz to we włosach, jak skondensowane słońca
w oku, bo oko jest diablim wyrodkiem, solaris tego, co zobaczone
i pogodzone. ucz mnie stawania się, z odpadu fabrycznych form,
defektu lub życia jak ulał. z kim się mierzyć, gdy tylko własna granica
mnie przerasta? mogłabym być dekadentem sezonu, mieć lotnię
na własność, wyciąć z nieba przebaczenie dla budowniczych makiet.
o, szwedzka dagmaret ze szczupłymi przegubami, nocą w otwarciu,
ile masz miejsca na mnie w palcach? trzeba fantomu by się unieść
i nie przetopić sztokholmu z wierszy na polskę, poranek zgubienia.
moje nieporadne śmierci, mój język niemiary, makietka, maskaradeska.
Dodane przez krysmys
dnia 29.04.2008 20:59 ˇ
9 Komentarzy ·
1048 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 29.04.2008 22:29
Nie lubię tych małych liter po kropkach (ale to tylko takie moje małe ideje fiks).
Wiersz mi się bardzo podoba. Za pierwszym razem mnie zjeżył, ale "język niemiary" spowodował, że wziąłem drugi rozpęd - i już lepiej było, i trzecie czytanie, które mnie utwierdziło. Niektóre wiersze (dobre) tak mają, że trzeba w nich pomieszkać.
Tekst konsekwentny, spójny, uzasadniony. Od piątego wersu - bardzo, dla mnie rewelacja :)
Jakbym chciał się czepiać, to może i miałbym czego ("post factum", "diabli wyrodek", "solaris", "odpad fabrycznych form", "wyciąć z nieba"), ale nie chcę się czepiać.
Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 30.04.2008 08:52
Poprzednio, pisząc o wierszu Kryzmys miałem ułatwienie, bo Magda szła ze mną, tym razem spróbuję sam. Najwyżej się wyłożę, a Autorka się uśmieje. Powiem od razu ,że nie bardzo sobie daję z tym wierszem radę. Wkleiłem do Worda, z nadzieją ,że na białym tle będzie łatwiej. Nic z tego, ten wiersz stawia zacięty opór. Po ostatnich doświadczeniach ,
zakładam z góry, bez cienia wątpliwości, że Autorka wie co robi, a tylko moja ignorancja, powoduje problem z odczytaniem.
Podobały mi się fragmenty, mówię o początkowej fazie zmagania się z wierszem. Podobał mi się pomysł z lotnią. Podobał mi się karkołomny neologizm na samym końcu wiersza. Słowem, podobały mi się fragmenty. Wolałbym powiedzieć, że wiem wszystko , ale tu mi się nie uda. Tak myślę.
W końcu odczytuję ten wiersz jako grę pomiędzy ja a mną. To taka czytelnicza proteza, punkt zaczepienia, czy oparcia. czegoś się muszę chwycić, żeby nie spaść. Więc trzymam się tej konstrukcji, o której nawet nie wiem , czy jest skuteczna, ale skoro piszę ,to znaczy, że wciąż mi się udaje utrzymać , na ścianie ( bo moja dzisiejsza lektura przypomina wspinaczkę po gładkiej ścianie).
Z kim ,z czym chce się zmierzyć podmiot ? Z sobą ? Niby tak , ale przecież pojawia się oko, któremu przypisano cechy diabelskie? Dlaczego, czyżby dlatego, że na wszystko, na zło i dobro patrzy z taką samą obojętnością. Przekazuje obraz i za nic ma wartości moralne obrazów. Po prostu oko robi swoje .Kolejne zdania potwierdzają , takie odczytanie ma sens.
Ale zaraz zostaję wytrącony z tej koleiny, bo czytam inwokację nie wiem do kogo skierowaną, ucz mnie r30;Kto ma uczyć, do kogo zwraca się podmiot? Co słychać ,wołanie o autonomię , o pojedynczość ? Tak jakby podmiot bał się, że utonie w standaryzacji współczesnego świata, utraci indywidualność. Równocześnie , nie ma wzoru, nie ma kogo przekroczyć, jest tylko podmiot, inne światy, inne byty są urojeniem, lub nie są dostępne.
Podmiot deklaruje niechęć dla łatwych rozwiązań , dla sztampowych , znormalizowanych form niby-osobowości. To ten fragment z lotnią, świetne, dekadent sezonu jest bajeczny. Tak dekadentem można być , na zasadach dyktowanych przez projektantów zbiorowego gustu.
Podmiot odrzuca tę łatwiznę, te pokusy kompromisu i wygody. Kim są budowniczowie makiet? to pewnie tacy jak ja , smętni drobnomieszczanie, celebrujący rytuał codzienności, ze strachu przed prawdą, bo prawda jest bolesna.
Więc mamy zmaganie ze sobą, poszukiwanie własnych rozwiązań, zmaganie się ze światem, który wtłacza w formy, foremki , gotowe i dalekie od indywidualizmu.
Wreszcie końcówka, coś tam widzę , czegoś się domyślam, ale tu skończyły się liny pomostowe i prawdę mówiąc wiszę nad przepaścią tekstu. Nie wiem, co dalej. Czy chodzi o to, że ktoś lub coś , bliski lub za takiego uważany, może się stać pomostem, łącznikiem? Ten ktoś, fantom (?), pomoże swoją obecnością przekroczyć próg i ograniczenie? Przeskoczyć na drugą stronę?
Wiem, że to naiwne, może nawet głupie, ale tak dzisiejszego ranka zmagałem się z tym wierszem. Kiepski ze mnie czytelnik, ale niech tak zostanie jak jest. Autorce to penie na nic się nie przyda. Teraz Trio Marcina Wasilewskiego gra Diamonds and pearls, świetny moment na drugą kawę i kolejnego papierosa.
To nie wstyd przegrać z dobrym wierszem, poznaje się własne ograniczenia, ergo poznaje się siebie. |
dnia 30.04.2008 10:00
jak dla mnie kolokwialne życia jak ulał zupełnie tutaj nie pasuje - coś zamiast, oczywiście bez ingerowania w z naczenia?
mnie przerasta? - bezwzględnie koniecznie z mnie? - w moim odczuciu mnie bezpośrednio wynika z tego fragmentu (tym bardziej, że jest już własna), natomiast przerastanie nie wymaga podobnego "wzmocnienia" zaimkiem.
mieć lotnię na własność - tu dobry przykład, jak przegadywać "z premedytacją";)
po fantomu brakuje przecinka.
poranek zgubienia - ryzykowny, ale tutaj do obronienia.
ostatni wers - no, no;) maskaradeska? - można mieć wątpliwości, jak dla mnie jednak na swoim miejscu + plus za spryt;)
pozdrawiam. |
dnia 30.04.2008 10:16
cóż, podchodziłam kilka razy do wiersza, po części rozumiem lima, ale ja powiem krótko, za gęsty zdecydowanie, nie ma w nim tego co mogłoby naprowadzić na dobre odczytanie, może mój umysł jest nie wystarczająco rozwiniety na taką poezję. Pozdrawiam |
dnia 30.04.2008 11:37
wojtu, zatem dzieki za cierpliwosc wielokrotnego czytania :)
lima, nie usmialabym sie nigdy z takiej dobrej woli, by posleczec nad moim tekstem. wiadomo, nie rozpieszczam czytelnika, nie jestem typem pokornym, ale zdaje tez sobie sprawe, ze nie kazdy moj wiersz rozmawia, niektore po prostu nie potrzebuja odbicia w czytajacym, wystarczy ze dla mnie sa sensowne w kazdej frazie i znacza to, co mialy, musialy spisac.
podmiot w moim wierszach zawsze zwraca sie sam do siebie, do swych setnych osobowosci, nawet jesli wystepuje jakas dedykacja, jakies ukierunkowanie zapytan, zawsze to sfera tylko wewnetrznych dialogow, przekomarzanie sie z wizjami czy schematami. chyba przenikanie swiatow/sadow zewnetrznych do wiersza, mierzenie sie z tym i nigdy ostateczna osia i perspektywa widzenia to cecha, jakiej nie umiem sie wyzbyc. listy, inwokacje, przegadywanie siebie.
stad wiele zarzutow o hermetyzm, nieprzyjazna strone jezyka symboli wewnetrznych - gdyby zebrac moje wiersze, symbole zaczynaja powracac, korespondowac i przejasniac. w oderwaniu sa bledsze.
dziekuje, ze tak wiele trafnych interpretacji zawarles w komentarzu. to dowodzi, ze mozna, ze wiersz otwiera te furtke, choc byc moze otworzy inne w odpowiednim dla czytajacego czasie. |
dnia 30.04.2008 11:39
wierszofil, w szybkiej wieczornej korekcie usunelam 'jak ulal' i nieco tekst oczyscilam.
pozdrawiam
zoja, pewnie masz wiele racji. obiecuje nie przeskakiwac tak milowymi skokami po polach znaczenia/powodow i skutku tematu. |
dnia 30.04.2008 13:11
ciekawe inspirujące.
gdzieś się przełamuje po pierwszej części i traci dynamike
nastrojowy |
dnia 30.04.2008 19:11
Wiersz choć niełatwy - po dłuższym zapoznawaniu się z nim - interesujący. Widać na pierwszy rzut oka dużą sprawność w pisaniu. Moje najlepsze wrażenia przy lekturze niżej wymienionych fraz:
skondensowane słońca
w oku, bo oko jest diablim wyrodkiem, solaris tego, co zobaczone
i pogodzone
z kim się mierzyć, gdy tylko własna granica
mnie przerasta?
wyciąć z nieba przebaczenie
Pozdrawiam :) |
dnia 01.05.2008 12:49
podoba sie od końca: ostatni wers, przedostatnie trzy, i całośc jako blok szaro-poetycki. Ale... nie wszedłem do środka, do makietki, bo nie ma drzwi |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 26
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|