|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Pamięć smieny |
|
|
Pamieć smieny
A potem coś mnie poderwało.
Stefan Zweig "24 godziny z życia kobiety"
Wzruszenie, kiedy oglądam starą fotografię;
przepływ ciekawskiej ciszy nad bliską,
której nigdy nie poznałam - ta dziewczyna
zaraz wyjdzie na zabawę i zanim się obejrzy,
wpakują ją do spółdzielczego mieszkania,
gdzie będzie prasować milicyjne koszule
dla tego, który nauczy ją automatycznie
obierać kartofle i będzie po pijaku sprawdzać
chwiejność meblościanek, kryształów i kości.
Jej noce jak toffi, pobudki bliskiej synogarlicy.
Jednak skończoność potrafi się dłużyć?
Zanim zdąży o tym pomyśleć, urodzi dzieci,
rozwiedzie się, złapie zabójczą grypę.
Nie wychodź tak szybko, proszę, zrób zdjęcie,
niech ktoś mnie w przyszłości oderwie.
Dodane przez viola
dnia 17.04.2008 12:21 ˇ
17 Komentarzy ·
1022 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 17.04.2008 13:09
zaskakujące,bardzo ciekawe
w kierunku prozy poetyckiej
dynamiczne |
dnia 17.04.2008 13:18
bardzo dobry wiersz. i już. |
dnia 17.04.2008 13:26
Spodobał się. Naprawdę trafił mocno!
Pozdrawiam. |
dnia 17.04.2008 13:59
mój pierwszy aparat to była "smiena":)
pomysł na tekst nieco wtórny i jak dla mnie za mało się w materii tegoż pomysłu dzieje. z drugiej strony wyczuwa się "potencjał rażenia" - by go osiągnąć należałoby tekst gruntownie wyremontować. |
dnia 17.04.2008 16:52
Zacznę od cytatu, bo pochodzi z jednego z moich ukochanych opowiadań. Otóż zwabiona tymże, przeczytałam tekst i...całkowite rozczarowanie. Nie będę tu porównywac Autorki do Zweiga, bo oczywiście takie porównanie byłoby zbrodnią, ale oczekuję, że jesli mottem jest cytat z TAKIEGO tekstu, to ten cytat zobowiązuje. Mnie tam wszystko jedno. Nie mam do Zweiga tak emocjonalnego stosunku jak Magda .Na tej podstawie niczego się nie spodziewałem. Potraktowałem to zdanie jako zapowiedź , nagłych i niespodziewanych zmian.
Co mamy? Po pierwsze poważne problemy ze składnią i to już w pierwszych dwóch wersach.
Sztampowy obrazek z tanim chwytem wykorzystywanym w filmach klasy B. To nie jest wiersz, to jest szybka i bezładna opowiastka o tym, co by było gdyby. Ten koncept miałby jakieś uzasadnienie, gdyby Autorka zechciała nam dołożyć alternatywną wersję r11; o! Wtedy byłoby może ciekawie. Zawsze kiedy oglądam stare zdjęcia ludzi ,których nie znam zastanawiam się, co też się z nimi stało ,jak potoczyły się ich losy? Nigdy nie dowiem się jak skończyły się ich historie, które bardziej sobie wymyśliłem. Autorka prezentuje podobne podejście. Inna sprawa ,że tu Autorka wie więcej ,albo zdaje się taką wiedzę sugerować .Istotnie Magda ma rację, gdy pisze o sztampowości, ale, czyż nie jest tak ,że większość losów jest ,w pewien sposób podobna?
W drugiej strofie usiłowano nam zaserwować drugie dno, a może jakieś głębsze refleksje?
Niestety utoneły w odmętach braku logiki i składni. Nie polemizuję .Magda ma rację .Ta część do poprawki.Dwa ostatnie wersy, drugiej zwrotki bez uwag.
Językowo nic się nie dzieje, emocjonalnie też ubogo. Tekst nie porusza, nie zaciekawia, nie wywyołuje żadnych uczuć. Dla mnie cały ten wiersz emanuje głębokim, egzystencjalnym smutkiem, nawet rozpaczą, wobec powtarzalności i banalności losu.
Puenta od czapy. Niby są pewne usiłowania sklamrowania jej z pierwszym wersem, ale klamra to nieudolna i wymuszona. Zakończenie mnie wzięło. To rodzaj lamentu , wiesz Magda jak u Purcela, pamiętaj mnie ( remember mer30;). To zdjęcie , prośba, wręcz błaganie o chwilę uwagi , mną poruszyło
I co najgorsze nie widzę żadnego związku wiersza z mottem. A tu aż prosi się o pokazanie emocji, tragedii, walki. Jak w opowiadaniu Zweiga. Tam to wszystko jest. Tam zwala z nóg.
Dostałam po oczach marnym wierszem, napisanym nie wiadomo po co, dlaczego i dla kogo. Wiersz nie jest taki marny, jak go malujesz.Owszem, ma słabsze momenty,ale jest pomysł na powiedzenie czegoś,co dotyczy wielu ludzi. Wspólnota uczuć, podobieństwo losów? Tak to wszystko jest, nie byłem jeszcze pod wierszem, nie wiem,co napisali inni, ale ja bym tego wiersza nie skreślał.
Po dopracowaniu szczegółów , to może być poruszający wiersz. Magda, czytała przez pryzmat motta, może ja też tak powinienem, ale przeczytałem po swojemu, a o to w końcu chodzi.
pogrubiona czcionka - Magda
zwykła czcionka - Marek |
dnia 17.04.2008 16:54
Wszystkich przepraszam, będzie sie źle czytać , nie wiem czemu nie pogrubiło? Magda mówi pierwsza,jakoś się połapiecie.
Musimy to poprawić! |
dnia 17.04.2008 17:00
własnie chciałam napisać, ze się format walnął, bo trudno tu przeklejać z Worda, formatowanie nie działa po prostu.
mam nadzieję, ze autorka się połapie o co chodzi.
Marek - dzięki :) |
dnia 17.04.2008 19:19
Zanim zdąży o tym pomyśleć, urodzi dzieci,
rozwiedzie się, złapie zabójczą grypę.
gdyby reszta wiersza miała taką moc jak to, to by było super. ale całość jest rozmemłana, brakło selekcji materiału. jednak trzeba przemyśleć, przysiąść i wycisnąć kwintesencję. tutaj jest sprana i przeprasowana koszula, zmarnowany materiał. |
dnia 17.04.2008 20:13
Autorka świetnie pisze i ten wiersz zapewne napisała tak jak chciała.
Wiersz dotyka życia, dobrze kadrowany.
Pozdrawiam. Wciąż wracam do "Orinoko". |
dnia 17.04.2008 20:27
no dla zwyciężczyni Zimy taryfy ulgowej być nie może, wręcz przeciwnie ;) jako że swietnie pisze, to chciałbym aby to się również przejawiało w tym tekście. a mnie ten tekst ominął niemal w całości. |
dnia 17.04.2008 21:02
a mnie nie. bliski, bo też pisałam o fotografii. |
dnia 17.04.2008 23:46
Dziękuję za wpisy.
Znalazłam ten stary wiersz i byłam ciekawa, jak zostanie odebrany. Widzę, że jego przeznaczeniem jest kosz :)
lima, Magda, Marek?
Uważam, że nie ma w tym wierszu błędów składniowych. Starałam się pisać krótkimi, prostymi zdaniami, czasami podawałam myśli w formie eliptycznej.
Nie jest to tekst typu rco by było gdybyr1;. Planowałam napisać o mojej babci, którą znam tylko dwóch starych fotografii. W przeciwieństwie do bohaterek mistrzowskich opowiadań S. Zweiga raczej nie targały nią namiętności. Będąc pod wpływem środowiska, w którym się wychowała, biernie ulega banalnej rskończoności w spółdzielczym mieszkaniur1;. Co jest gorsze - myślałam - bakcyl długiego, nieszczęsliwego życia czy śmiertelny wirus grypy ? I jaka myśl nad moją fotografią w przyszłosci oderwie mnie/wyrwie na chwilę z tej pustki. |
dnia 18.04.2008 07:56
oczywiście wiolu do kosza.
tak trzymać.fan
ps.moim zdaniem do czytania i do wykotrzystania.twoja wola |
dnia 18.04.2008 09:33
Jeszcze raz dziekuję za komentarze i pozdrawiam wszystkich. Nie liczę na taryfę ulgową :)
Powstrzymuję sie od odpowiedzi, ponieważ dyskusja nad tym wierszem byłaby z mojej strony bardzo poufną rozmową.
Pozdrawiam wszytkich |
dnia 18.04.2008 19:15
Bardzo, bardzo się spodobał, łącznie z cytatem i puentą.
Nie skracaj, nie przerabiaj. A jeśli, to będzie już coś zupełnie nowego.
(zapraszam :) )
¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤
serdeczności z mojego przybrzegu
emba |
dnia 21.04.2008 22:06
O bardzo ładny. Wczułem się i poczułem |
dnia 22.04.2008 13:26
embo,
pozdrawiam z wysepki na kanale...
Kamilu,
dzięki za "wczucie" |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 40
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|