dnia 09.04.2008 18:51
Ech, dedykacja, więc milczę.
Pozdrawiam. |
dnia 09.04.2008 18:53
No...bełkocik.
Pozdrawiam. |
dnia 09.04.2008 18:56
Dziękuję. :-)
zrozumiał ktoś? nic nie jest bełkocikiem. |
dnia 09.04.2008 19:06
No wie pani...na pewno jest pani wrażliwą osobą,jednakże wiersz z dedykacją nie zawsze jest wierszem dobrym.
Pierwsza strofa absurdalna i grafomańska.Jak ma się pierwszy wers do drugiego?Druga strofa to samo-pomieszanie z poplątaniem."A Perlman w wiolonczeli chaosu"-to już zupełny odjazd!
Lubię trudną technikę pisania poezji pod każdym względem,ale takiego natchnienia nie miałbym nawet wtedy,gdybym pijał absynt.
Ta odjazdowa poezja,to dla mnie grafo i tyle.Nie znam się-cymbał ze mnie. |
dnia 09.04.2008 19:13
Baribal - dziękuję, że odczułeś emocje.
Mój wiersz jest widać bardzo trudny.
Pierwszy wers do kolejnego ma się tak:
1 wers jest tezą a argumentem jest 2;
zwykli ludzie pojmują sztukę wyłącznie
jako formuły typu ,wiersze' czy ,poezja'.
Perlman to świetny wiolonczelista ja uważam,
iż sztuka jaką jest poezja wiele ma wspólnego
z muzyką. Niejeden tak uważał.
Cymbał skądże - szczery i uczciwy człowiek uważam.
:) |
dnia 09.04.2008 19:15
Ta dedykacja jest dla mnie nie dla odbiorcy.
:) |
dnia 09.04.2008 19:16
Dziękuję Ci Baribal za szerszy wzgląd.
:-) |
dnia 09.04.2008 19:20
Należy się Pani szacunek,gdyż widzę,że ego w porządku.Ja też jestem nierozumiany,jako "poeta".
Pozdrawiam bardzo ciepło.
Proszę rozwijać swoje pisanie.
Życzę wszystkiego,co najlepsze. |
dnia 09.04.2008 19:26
Mnie się taka wersja "usmażyła"...
Mamie
Podobno poeci też zjadacze chleba
wszyscy
prości nudni zwykli
plączą wersy do końca nieznane
każdy tworzy
scenę
- Isaac Perlman
odkłada kule i gra
smyczek
przeszywa powietrze
są okna dłonie
z nieba
słowa
ps. tytuł absolutnie do zmiany.
Pozdrawiam. |
dnia 09.04.2008 19:33
Dziękuję pięknie!
Każdy inaczej postrzega świat.
:-) |
dnia 09.04.2008 19:33
de fakto nie jest plynny.
coś blisko bełkocika, ale nie jest tak źle..
---
Neo |
dnia 09.04.2008 21:33
A moim zdaniem jest źle. To totalny chaos. Czytałam kilka razy i nie potrafię powiedzieć o czym to jest. Ten tekst nie tyle jest trudny co źle napisany. Szczególnie widać nieudolność w tym że jedynie pierwsza zwrotka nie ma żadnego czasownika i czyta sie ją jak siekierę, łup łup łup i ciągle nie wiadomo o co chodzi. |
dnia 09.04.2008 22:49
Droga pani Perlman gra na skrzypcach! Nie na wiolonczeli...może jest inny Perlman, o którym nie wiem?
Fakty, też ważna sprawa, naprawdę...
Pozdrawiam. |
dnia 09.04.2008 23:51
Moim zdaniem trzeba mieć ważny powód, żeby tak wykolejać składnię. Chciałbym wiedzieć, jaki to tym razem jest powód. Pozdrawiam |
dnia 10.04.2008 06:43
nie podoba mi się, nie zostaje i niewiele interesującego mówi, tytuł jak z epoki |
dnia 10.04.2008 07:00
ech. piękne ono nie jakby czasem nic:) |
dnia 10.04.2008 07:25
Składnia karkołomna, ale fragmenty zaciekawiły.
Pozdrawiam |
dnia 10.04.2008 09:46
ani poezja ani złoża. |