dnia 07.04.2008 09:55
Bardzo malownicze ale tez dosyc zawile i niezrozumiale, byc moze dobry tytul naprowadzil by czytelnika na mysl jaka przemknela przez glowe autora. podoba mi sie. |
dnia 07.04.2008 10:47
Pięnie napisany - zgadzam się z paweł kowalczyk - ja odebrałam ten wiersz: ktoś był i ktoś kogoś zostawił. |
dnia 07.04.2008 10:58
Zadośćuczynienie |
dnia 07.04.2008 13:41
Możliwość interpretacji ogromna i może o to chodzi. Dla mnie pierwszy toast za wspomnienia, drugi za niespełnione nadzieje a dalej to już raz, dwa....Trzeba mieć mocną głowę. Całość refleksyjna. Pozdrawiam. |
dnia 07.04.2008 14:18
P.Wojtu,lubię takie obrazowanie,a i przesłanie niezłe.
Pomimo tych zalet-wiersz nie za wysokich lotów.
Oczodoły i kielichy,to kalki w poezji.
Pozdrawiam serdecznie.
Końcówka,to ogólnie grafomania. |
dnia 07.04.2008 15:00
Podoba mi się, szczególnie "na dnie oczodołów wybuchają pejzaże". Też żałuję, że nie ma tytułu, bo choć pojawiające się w wierszu obrazy są dość sugiestywne, to mimo wszystko trzeba się namęczyć, żeby zrozumieć przesłanie. Co do interpretacji p. baboan to ja odbieram ten utwór zupełnie inaczej- dla mnie jest on o uciekającym i złudnym szczęściu i ludzkich pragnieniach, które często pozostają dla nas nieosiągalne. Ckiekawe kto jest bliżej- ja czy P. baboan? :) Pozdrawiam. |
dnia 07.04.2008 17:43
Pięknie!!
pozdrawiam serdecznie |
dnia 07.04.2008 17:44
Poprzedni Pana wiersz był rewelacyjny, ten jest słabszy.
Poprawny.
zdecydowanie nie podoba mi się obraz:
na dnie oczodołów wybuchają pejzaże
jeśli by napisać:
na dnie oka wybuchają pejzaże.
to mnie wówczas nie kują te pejzaże.
Ale to Pan waży słowa w swoim wierszu - nie ja.
Drugie powtórzenie:
Raz Dwa Raz Dwa
raczej zbędne.
Pozdrawiam |
dnia 07.04.2008 20:25
lubię twoje komentarze
czy mógłbyś uczynić przyjemność
skomentowniategowiersza |
dnia 07.04.2008 22:07
Wklepałem przed południem ten wiersz ze szczerą intencją podialogowania z komentatorami, zdarzenia dnia odepchnęły mnie od komputera, dlatego odpowiedzi spóźnione, dla tych, którzy tu może jeszcze zajrzą.
Myślałem o tytule, po głowie chodzi mi "Na daremno", ale (ze względów ortograficzno-gramatycznych) sam bym się do niego przyczepił na pp), ostatnio - po lekturze świetnego "Lodu" Jacka Dukaja - pasuje mi "Wstyd" (ale mógłby być źle zrozumiany, bo chodziłoby o szczególny, Dukajowy właśnie wstyd).
Najbliżej moich intencji jest Melba89 (tylko zamiast słowa "szczęściu" dałbym raczej "postrzeganiu świata" a zamiast "pragnień" - "poczucie rozumienia świata").
Ale bardzo uradowały mnie inne interpretacje (choć może trochę to i smutne, kiedy wiersz zaczyna żyć własnym ode mnie niezależnym już życiem).
Dziękuję za uwagi - chyba już nic w tym wierszu nie zmienię, dość stary jest, mocno uleżany, chyba.
Kłaniam się wszystkim
:) |
dnia 08.04.2008 14:54
tak i mnie przeważnie wymykają się myśli, te najważniejsze. Nigdy ich nie zlokalizowałam, ale być może właśnie tam się pojawiają, na dnie oczodołów, hm... .
Pozdrawiam :) |
dnia 09.04.2008 11:24
a gdzie trzy ? ;) bo na trzy dopiero (tym bardziej ze ***)
fajnie |
dnia 10.04.2008 19:56
lubię komentarze autora,
a wiersze może kiedyś :) na razie obok mnie
pozdrawiam |