Podnoszę wzrok
widzę słońce
i widzę że jestem w środku miasta
Miasto - kryształowa kula wypełniona
gorącym powietrzem
Pyłki kwitnących drzew wolno opadają na szyny
Odwracam wzrok
słyszę dźwięk
zza rogu ulicy wyłania się tramwaj
Iluminacja - błysk słońca odbity w lustrach
wystaw sklepowych
Czerwony wagon wolno znika w oddali
Stoję na skraju chodnika
między falą ludzi niesionych prądem miasta a
strumieniem samochodów wolno płynących
w słońcu
i patrzę - poprzez pomarańczowe szkła okularów
Robię krok
przechodzę na drugą stronę ulicy
[maj / wrzesień 1999]
|