To się wydaje dobre, a potem nie jest.
Linijka
wywinięta we wstęgę omnibusa
gibka jak gim
albo ten pan na tesserakcie.
Środek, a przecież nie wnętrze
takie cienie na kwadratach, nie? Jakbyś z jednej strony.
U mnie w łazience podobne - z prędkością między płytką
czwarty wymiar: coraz brudniejsze fugi.
Zawęża się (wyostrza?) spojrzenie
ręka niepodparcie
zwisa poza wannę. To już - myślę -
koniec.
A to schemat hiper sześcianu.
Dodane przez w łodzi mierz
dnia 28.03.2008 20:42 ˇ
12 Komentarzy ·
1001 Czytań ·
|