Chcę spać
Pragnę wkroczyć
W świat marzeń sennych
Gdzie nie trzeba płacić
Za chwilę szczęścia
Gdzie nie istnieją
Żadne mury
Żadne przeszkody
Gdzie triumfuje radość.

W moim śnie
Poczucie rzeczywistości
Niepewności i strachu
Nie zawiśnie w powietrzu
Pozwoli dojść miłości do głosu
A wzrok wyrazi co czuję.

W moim śnie
Nie będzie wojny
Między uczuciem a rozsądkiem.

Niestety sny
To tylko fantazja
Niezrozumiałe wydarzenia
Dalekie od jawy.
A może na jawie śnić warto?

Więc dalej śnię
Gra świateł i cieni
Czasami figle mi płata
Czasami smutek
Balansuje na rzęs falbankach
To znów uśmiech
Czai się ust kącikach
A ja
Otulona sennym uczuciem
Unoszę się
Na bezpiecznych skrzydłach marzeń.