|
dnia 18.03.2008 03:32
o matko jedyna... co to ma być? większych bzdur jeszcze nie czytałem. Pozdro. |
dnia 18.03.2008 07:51
Ja czytałem już większe :) ale tutaj też nielicha grafomania.
Pozdrawiam |
dnia 18.03.2008 08:59
panowie, starzy poetyczni wyjadacze:), czasem wątpię w możliwości skupienia się, chwilowego choć wyniesienia się poza pułapy własnego zadowolonego z siebie myślenia; owszem, krytyka tak, ale stale obecny slogan w ustach "artystów" jest żenua, zdaniem moim, |
dnia 18.03.2008 09:06
choć miło, że zajrzeliście:) |
dnia 18.03.2008 09:42
Jakiego znowu 'własnego zadowolonego z siebie myślenia'?
A cóż to za argument? Nie cierpię, gdy Autor, zamiast dyskutować o wierszu, zarzuca mnie takimi 'rewelacjami'; na negatywną opinię odpowiada atakiem personalnym 'a bo nie zrozumiałeś, zbyt pobieżnie przeczytałeś, jesteś zbyt leniwy, zbyt głupi, zbyt zarozumiały' itd, już sporo się takich rzeczy naczytałem. Do tych oskarżeń dorzucam teraz perełkę 'niemoznośc wyniesienia się ponad pułapy własnego zadowolonego z siebie myślenia'. Czyli co -gdybym napisał 'dobry, przemyślany wiersz', to byłoby 'wyniesienie się ponad pułapy'?
Pani naprawdę myśli, że jestem zadowolony, gdy mogę napisać negatywny komentarz? Gdy czytam złe wiersze?
Stale obecny slogan? Niestety to nie slogan. Co zrobić, gdy tyle jest kiepskich wierszy? Mam kłamać? W imię czego? A nie sądzi Pani, że oszukańczym słodzeniem mogę Pani wyrządzić naprawdę dużą krzywdę? Dużo większą, niż negatywny komentarz. |
dnia 18.03.2008 10:24
Panie Rafale B.,ciekawie sie mi czyta tę wiadomość, ponieważ są tu ważne sprawy poruszone. Nie od dziś wiadomo, że dla większości autorów wiersz jest czymś intymnym, zawiera własny nastrój - zatrzymany, myśl, zdarzenie. Dlatego też sztampowo i standardowo rzucane hasła w komentarzach, typu grafomania, bełkot itp... stanowi dla autora, tu mnie: właśnie ten atak, o którym Pan pisze. Z pewnością jest to kwestia czysto dżentelmeńska, czy się komunikujemy, mówiąc bełkot (dla mnie powyższy tekst to moja wypowiedź autorska, w formie wiersza, osobista, i intymna, którą się dzielę), czy też przypatrujemy się, na ile wypowiedź autora może byc bliska czy uniwersalana, bądź czy zatrzymuje formą. Jeżeli moje pisanie nie dla każdego jest w formie i wypowiedzi jasne, ciekawe - przyjmuję, ale sztampy, również w wypowiedziach, nie lubię. |
dnia 18.03.2008 11:12
No dobrze, więc teraz kilka podstawowych rzeczy (o których już tutaj, na PP pisałem, ale mniejsza z tym). Nie wiem jak Pani, ale ja komentuję WIERSZE. Nie OSOBY, tylko WIERSZE. Wszelkie moje komentarze odnoszą się tylko i wyłącznie do tekstu, który widzę w zielonym polu. Owszem, atakuję, ale - WIERSZE. I mam do tego prawo, no chyba, że administracja tego portalu wprowadzi np 'Słownik słów zakazanych w komentarzach' i będzie w nim, np 'grafomania', 'gniot' itp. Wtedy się stąd wyniosę. Ale póki co - mam święte prawo pisać złe rzeczy o wierszach (nie obrażając osoby autora), jeśli mi się nie podobają. A to, że Pani zdaniem jest to atak na osobę, że wiersz jest tym samym co osoba - to już nie mój problem, tylko Pani. Tak, zgadza się - wiersz jest czymś intymnym i osobistym, ale jednak nie jest osobą. Jasne, są wątpliwości, sam je nieraz miałem, ale - to jest bardzo zdroworozsądkowe podejście na portalach poetyckich - wiersz nie jest tożsamy z osobą. Nigdy Pani nie widziałem i nie wykluczam, że jest Pani przemiłą i interesującą osobą. Ale Pani wiersz przeczytałem i twierdzę, że jest grafomańskim gniotem, nie kierując jednocześnie w Pani stronę żadnego obraźliwego epitetu. I lepiej, by się Pani przestawiła na tego typu myślenie, bo tak jest uczciwie i po prostu zdrowo. Nie podoba mi się - piszę o tym, byle tylko nie uskuteczniać obraźliwych uwag personalnych. Nie wyobrażam sobie sytuacji, kiedy musiałbym kluczyć, owijać w bawełnę, by jakoś przemycić swoją negatywną opinię. To nie byłoby szczere. Na dodatek, mogłaby Pani nie odczytać moich intencji. A ostre słowa mają, wbrew temu, co Pani, być może sądzi, zbawcze znaczenie, bo sprowadzają autora kiepskiego wiersza (który został wcześniej pochwalony przez rodzinę i przyjaciół) na ziemię. I lepiej wcześniej, niż później. Bo dla autora złych wierszy, którego rodzina i przyjaciele (a także Ci, którzy mają w zwyczaju zwykle słodzić na portalach) ustawicznie chwalili, takie spotkanie jego wiersza z obcą i obiektywną osobą jest szokiem. Wypłynięcie na szerokie wody kończy się zwykle utonięciem, bo autor po prostu nie umie pływać.
Przypatrywanie się, czy 'wypowiedź autora może być mi bliska, czy uniwersalna'? Owszem, ale w granicach rozsądku. Nie mam zamiaru czytać wiersza, który mi się nie podoba po kilku przeczytaniach, 50 razy, by na siłę złowić coś fajnego. I chyba nikt tak nie robi, nieprawdaż?
Sztampa? A jak mam wyrazić negatywną opinię? 'Nie podoba się'? To by dopiero była sztampa :)
Poza tym, gdy ktoś mnie poprosi, zawsze rozwijam swoją wypowiedź i wyjasniam. Inna sprawa, że mało kto tego chce. |
dnia 18.03.2008 11:34
Wiersz modny - o niczym. Dziwię się, że się komuś nie podoba. Wielokrotnie się zdarzało (czytałem, widziałem), że większym bzdetom klaskano i wychwalano po niebo.
Ten odbieram jako parodię.
Pozdrawiam |
dnia 18.03.2008 11:35
Panie Rafale, proszę o kilka słów komentarza: co w mim wierszu Pana razi, etc. ? jestem ciekawa Pana opinii. |
dnia 18.03.2008 11:37
sądzę, że wielu wierszom, jak też mojemu, towarzyszył na początku osobisty impuls. Potem powstaje wokół tego wiersz.
:)) |
dnia 18.03.2008 11:38
a jeżeli ROY wychwyciłeś tam nutę ironii - to jest mi bliskie!:) |
dnia 18.03.2008 11:51
droga Pani Zemano... kwestie ataku personalnego Rafał wytłumaczył (dla mnie powyższy tekst to moja wypowiedź autorska, w formie wiersza, osobista, i intymna, którą się dzielę), ja również mówię tylko wierszyku. zapewniam Panią wypisane przez Pania banialuki są rzeczą drugorzędną. mało mnie obchodzą problemy emocjonalne autora. wiersz to nie tylko stan duszy to przede wszystkim warsztat, nowatorstwo i etc... a, co my tu mamy? proszę mi wierzyć daleko mi do samozadowolenia. czytając teksty innych autorów zdaję sobie sprawę zwłasnych ułomności i z tym żyję. coś Pani powiem gdyby nie kubły pomyj, którymi mnie oblewano z całą pewnością nie posunął bym się o krok. ale żeby to zrozumieć potrzeba parę lat katorgi i samozaparcia. jak Pani wytrwa wtedy będzie Pani mogła mówić o poezji. Pozdrawiam i kłaniam się :) |
dnia 18.03.2008 12:22
"rosną" mozna czytać z "lasy" - wtedy powstaje b.ciekawy obrazek (las rośnie, podczas, gdy nasze zmysły są w stanie zaobserwować wzrost grzybów, które tu zdają się nie rosnąć - jakoś pokrętnie mi się napisało:)). Materace w trzeciej (druga słabsza). |
dnia 18.03.2008 12:37
o grzybach często jest pokrętnie...:)))) |
dnia 18.03.2008 12:43
Ozon poruszył jeszcze jedną ważną kwestię - niekórzy (a może więcej niż niektórzy) autorzy chcieliby, aby komentator 'pochylił się' nad stanem emocjonalnym (autora) i wziął go pod uwagę przy ocenie wiersza. Tak się nie da, bo nikt mi nie zaręczy, że autor jakiegoś rezedrganego i histerycznego wiersza nie zmyśla i tak naprawdę jest bardzo spokojnym człowiekiem. A ja wyjdę na idiotę. I druga kwestia, znacznie ważniejsza - w takim przypadku istnieje niebezpieczeństwo metamorfozy portalu poetyckiego w portal terapeutyczny, gdzie wszyscy chodziliby wokół siebie na palcach, głaskali się wzajemnie i nikt nie śmiałby powiedzieć złego słowa o jakimkolwiek wierszu. Tak, czy inaczej, skończyłoby się to nieprzyjemnym upadkiem na ziemię przy zetknięciu się z pierwszą, lepszą obiektywną opinią kogoś kto widzi wiersz, a stan emocjonalny autora jest mu obojętny.
Pani Zemeno, chętnie napiszę więcej o Pani wierszu - ale nie teraz, bo niestety muszę odejść od komputera na dłużej. Wrócę za jakiś czas.
Pozdrawiam |
dnia 18.03.2008 13:25
zapraszam :)) |
dnia 18.03.2008 19:20
Trochę się spóźniłem. To , jak myślę w niczym nie przeszkadza.
Pierwszym warunkiem oceny jest lektura wiersza... Z tym u nas na PP najgorzej. Reszta w miarę. Na miarę użytkowników...
Pani Zemeno mnie się podobało, zwłaszcza owe dziwy i ironiczne rozwiązanie , skutków owych dziwów...
Pozdrawiam. |
dnia 21.03.2008 22:02
Proszę się nie niecierpliwić. Wrócę :) |
dnia 28.03.2008 14:51
powroty powroty, słów łopoty...:)))) |
dnia 02.04.2008 10:45
Jeśli obiecałem, to tak zrobię. Jeszcze trochę cierpliwości, mój świat nie ogranicza się do tego portalu, mam masę innych rzeczy na głowie.
Pozdrawiam :) |
dnia 02.04.2008 10:57
Proszę uważać na głowę...:)))))) lepiej zdjąć z niej tę masę. Uważam. Pozdrawiam!:)) |
|
|