nikt nie postawił muru, nie zaznaczył granicy
mogę przechodzić i nawet nie zauważyć:
już się zaczęło. błoto, zmięte papiery, plastik
zrobiony na srebro.
nie zdradzi go podpis, chyba że mój postawiony
wprawną ręką. dokładam - niech płonie,
w imię słusznej idei, w imię ten małej
u której w wieku lat dziesięciu nie znaleziono
błony dziewiczej. dowód koronny na to, że można
oślepnąć, podeprzeć się kartką. dowód, że zło jest po tamtej,
a nie po tej stronie. tylko gdzie dokładnie? i czy mnie jeszcze
ktoś trzyma za kołnierz?
Dodane przez fabula rasa
dnia 09.03.2008 08:10 ˇ
11 Komentarzy ·
770 Czytań ·
|