|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: *** /być może już jesteś/ |
|
|
być może już jesteś,
parzysz herbatę i śmiejesz się do rozpuku
jest tak, że chciałoby się zostać: tygrysy, gepardy, ścieżki na wprost,
znaki na papierze. woda wszędzie. w uszach
szum - żyłą główną od mózgu, przesączony przez sufit.
tylko gdzie się to kończy, gdzie postawić znaki? i gdzie są
narzędzia by się zakotwiczyć, pozespalać tkanki, ustalić skład
chemiczny spokrewnionej śliny?
gdzie jest chociaż jeden otwór, gardło, ucho igielne
do czegoś co będzie trzewiami
wspólnych ścian, okien, drzwi, wywietrzników i skóry?
Dodane przez fabula rasa
dnia 02.03.2008 08:18 ˇ
10 Komentarzy ·
692 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 02.03.2008 08:52
ten naturalizm strasznie jakiś rozczłonkowany he he..ale raczej na tak w porównaniu z innymi wypocinami... |
dnia 02.03.2008 10:58
Aż sprawdziłem, czy mi się nie pomyliło , ale nie to Autorka "Niedzieli na komisariacie" ... No to tym razem się rozminęliśmy. Szkoda.
Pozdrawiam. |
dnia 02.03.2008 11:32
piterek - miło mi, mimo wszystko ;-)
lima - eksperymentuję ;-) za tydzień będzie bardziej.. 'normalnie', obiecuję
Pozdrawiam |
dnia 02.03.2008 11:49
Ano, ten tekst zaczyna się od stwierdzenia - jest tak? i dalej lecą : tygrysy, gepardy, ... - i nie rozumiem, czy peel chce zostać tak w ogóle, czy zostać owym tygrysem, geopardem? - Zamotane straszliwie i niejasne... i dalej - pytanie po pytaniu - bardzo męczące, wprost napastliwe, bez wytchnienia, bez oddechu.... ale to nie koniec; znowu, aż do kody, nie mamy żadnego "spięcia" , ba! tylko jakieś "gdybania"... Ja jako czytelnik się pogubiłam, nie umiem odpowiedzieć na pytania, a Autor "nie daje żadnego tropu", pędzi w tych swoich dość karkołomnych wyliczankach, ale no właśnie gdzie? Pytam Autorkę , gdzie to wszystko tak "przemetaforyzowane" ma swój początek, gdzie kulminację?
Tyle tu niejasności, rozdygotanych "obrazków", dla mnie oderwanych od ziemi, że po prostu się poddaję. Nie, nie lubię
takiego tłoku, nie lubię takiego spiętrzenia, wrzucania na siłę co bardziej "zakręconych" ewentualności percepcyjnych...( żyłą główną do mózgu, tkanki, skład chemiczny sliny, wywietrzniki skóry???)
Słowem, nie , dla mnie nie jest to dobry tekst. Zbyt bełkotliwie się porobiło. Nie ma świeżości , nie widzę też w takim pisaniu żadnej oryginalności. To tak jak zamknięte w puszce sardynki, ścisk, ścisk i nic poza tym.
Mówię za siebie, może się znajdą amatorzy tych wersów, ja do nich nie należę.
Pozdrawiam. |
dnia 02.03.2008 12:21
Fenrir - dziękuję za czytanie i poświęcony czas.
Słowo wyjaśnienia: z założenia miał to być senny obrazek, ale taki niespokojny, z szybko zmieniającymi obrazami (vide pierwsza strofa) Potem peel nagle zdaje sobie sprawę z nierealności sytuacji (2 i 3 strofa). Kursywa miała dawać zderzenia realności z oniryczną 'rzeczywistością'. No i stąd taki 'dziwoląg' ;-)
Pozdrawiam |
dnia 02.03.2008 12:31
Ok. Dzięki za wyjaśnienia --jaka szkoda, że to wie Autor , a nie czytelnik.
Dobrej niedzieli.
Pozdrawiam. |
dnia 02.03.2008 12:32
ps. wiersze powinny się same "wyjaśniać".... |
dnia 02.03.2008 12:38
No to będę czekał.
Pozdrawiam. |
dnia 02.03.2008 14:49
Fenrir - wiem, że powinny się same wyjaśniać, ale padły pytania, na które czułam się zobowiązana choć pokrótce odpowiedzieć.
Pozdrawiam |
dnia 02.03.2008 17:35
Pytania padły nie do znaczenia i próby odczytania tekstu, ale padły z mojego zadziwienia na takie pisanie. Więcej tutaj , w komentarzu, zostawiłam stwierdzeń niż pytań tak dla wyjaśnienia sprawy.
Pozdrawiam. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 23
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|