Mitologia

Można zobaczyć zaćmienie słońca
Lecz co to zaćmienie ducha
Jak ta bezmyślna relacja
Głosu się tego nie słucha

Ile wieków ma ten świat
A gdzie koniec gdzie początek
Jak zmyślony tworzy ład
Że to podmiotowy wątek

Bo jest pole do popisu
Gdyż przybywa nie ubywa
Bogiem stać się jajowodu
Co nieskazitelne wydobywa

Bez serca bez ducha
Tak nowelizuje przesłanie
Nietykalny mózg doradca
Miłości przesłanie

Kręci się ziemia, no i co z tego
Gdzieś niewidoczne też galaktyki
Duch nieobecny to coś martwego
Przewodnik głowa do polemiki

A jaka pamięć wstecz sięgnąć może
Co by historii koło potoczyć
Z ducha co stałe to ciało boże
Nie da się pismem liter oświadczyć

I jak kalendarz w czasie liczony
Komu potrzebna jest jego wiedza
A tym niewolnik jest doświadczony
I służą dobra w gestii pieniądza

Zaćmienie ducha piękna to sprawa
Iż żadnej winy nikt nie ponosi
Bo do miłości nowelizacja
Co nie bywało ciało przenosi

Te dwa bieguny duch i mózg
Jeden z nich tylko jest teraźniejszy
A tak zabiega żeby bez trosk
Wykorzeniony ten będzie pierwszy