Niewidzialne kobiety wydeptują s.o.s.
na podłogach wysprzątanych domów,
niewidzialne spojrzenia zawieszone w cieniu szyb
cudze życie za oknami gonią.

Niewidzialne kobiety, w kinach obok pustych miejsc
koronkowe gubią godziny,
niewidzialne westchnienia gaszą niepokorne łzy,
jeszcze zanim opadną kurtyny.

Mijasz je codziennie na ślepej ulicy,
nawet nie wiesz, że idą obok,
nie zobaczysz na twarzach niewidzialnej goryczy,
nie odpowiesz niesłyszalnym słowom.

Niewidzialne kobiety w szklanych oczach wielkich miast
śmiech jaskrawy wyciskają z twarzy,
niewidzialną muzyką nieposłuszny kuszą los,
żeby raz chociaż je zauważył.

Mijasz je codziennie na ślepej ulicy ...