|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: METAMORFOZY |
|
|
Markowi,
z podziękowaniem za wers.
Nie zatrzymuj jej, teraz idzie w sen jak w czerń
miękką od wilgoci. Może kiedyś się wyzłoci,
wyjaśni, dzisiaj niech to prześpi, przypatrzy się
później, jutro. Trudno to opisać: wąskie przejścia,
tory, świerki przy ścieżce, umierające od dolnych
pięter, gęstsze niż powietrze. W podziemiach,
w ściółce przeciągają się grzybnie. Stygnie czas;
najpiękniej byłoby zapomnieć płynnie, przeskoczyć,
spisać: małe dzieci, tak jak koty i samotne kobiety
lubią dotyk. A potem z tego wyrastają, przestają śnić,
tężeją w lód, w ciekły azot, w kamień.
Dodane przez reteska
dnia 26.01.2008 08:53 ˇ
33 Komentarzy ·
1267 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 26.01.2008 09:30
Widzi mi się, bardzo!
Dobrze Ci się wkleił, czy celowo pochowałaś rymy za formą?
Pozdrawiam :) |
dnia 26.01.2008 09:55
końcówka szarpnęła. wrócę, bo na uczelni siedzę i tylko to chciałam rzec. pozdrawiam ciepło ! :) |
dnia 26.01.2008 09:59
fajne.ma klimat i nastrój. |
dnia 26.01.2008 10:12
a może się coś jeszcze ziści
ten dotyk, podmuch, posmak płynny
w streszczeniu dawnych chwil dziecinnych
gdy sie tak głębiej myślą wmyśli...
dobranoc. pozdr. |
dnia 26.01.2008 11:10
ładnie, zgrabnie i płynnie, również jeśli chodzi o brzmienia; ale jednocześnie dość konwencjonalnie i bezpiecznie => tymczasem taki tytuł sam zaprasza do dokonywania bardziej intrygującym "przemienień", jak np. w Twoim tekście bożonarodzeniowym i niebożonarodzeniowym jednocześnie (;)).
poza tym: uwagi/sugestie i wątpliwości:
- rymy - w dwóch pierwszych wersach rzucające się w oczy (zwłaszcza "strzał" z praktycznie "potrójnego" rymu męskiego w wersie otwierającym), dalej pochowane wewnątrz wersów - nie dało się zastosować wspólnej zasady dla tego "środka" w całym tekście? - w obecnej wersji sprawia to wrażenie, że wyszło, jak wyszło;)
- gęstsze niż powietrze w ogóle w takim kontekście nie robi wrażenia, żeby nie powiedzieć, że jest to tutaj oczywiste. w każdym razie brzmi i sie rymuje - ale to dla mnie "warunek niewystarczający" dla uzasadnienia obecności tej frazy w tym tekście.
pozdrawiam. |
dnia 26.01.2008 11:13
PS: nie widzę kursywy, więc zakładam, że wersu, za który dziękujesz, nie ma w tym tekście. o ile, oczywiście, nie jest to tylko pewien skrót myślowy;) |
dnia 26.01.2008 12:01
Ładnie, za wierszofilem :) |
dnia 26.01.2008 12:07
opisać-spisać (ogryzek-zgryzek)- wyciep spisę - to marudztwo a
i marudztwo b) o nee ustawienie kolejności tężenia jest bueee, w takim razie won 'ciekły' ostawiłabym sam azot i niech zgrzyta na pierwszy rzut swym gazowym stanem skupiuenia miedzy ciałami stałymi, ale logicznie jest bez zarzutu jako substancja istniejąca w różnych stanach skupienia ;) przynajmniej w teorii
zmok :)
ładnie :) |
dnia 26.01.2008 12:08
te rymy mi się jakoś jak światła przeświecające przez drzewa wizualizują... czy są potrzebne? wilgoci/ wyzłoci, ścieżce/ powietrze, grzybnie/stygnie, koty/dotyk, widziałbym je w regularniejszy sposób podane...
Treść i szczególnie puentę - kupuję i zapisuję sobie w pamięci. Pozdr. |
dnia 26.01.2008 12:39
rymy "trza stępić", a zrobi się bardzo porządny wiersz. pozdrawiam! |
dnia 26.01.2008 12:43
rymy ułatwiają pamiętanie :)
ja bym ich nie ruszała |
dnia 26.01.2008 13:32
LIMA kontent , chociaż nie moja bajka. Dobry wiersz , bez dwóch zdań.
Pozdrawiam. |
dnia 26.01.2008 14:20
noo - ładnie i zgrabnie. ostojowo :) |
dnia 26.01.2008 14:55
***
Udaję, że to tylko
wiersze i że niewiele w
nich mojego życia;
I znów udaję
się gdzieś w okolice
odległe, ciemne i samotne;
Gdyby ludzie tak
nie boleli, gdyby
świat przestał obdarzać klęską.
(J.S.)
dz. |
dnia 26.01.2008 15:07
Takie bajanie, gładkopisanie, nie bardzo przemówił. |
dnia 26.01.2008 15:28
no, nie wiem... dla mnie ten rym też jakby zgrzytał do całości. reszta bardzo... Pozdrawiam i ukłony. |
dnia 26.01.2008 18:13
Bardzo bardzo jak dla mnie |
dnia 26.01.2008 18:13
łeee tam. dawno nie miałaś tak dobrego wiersza tutaj.
zazdroszczę. |
dnia 26.01.2008 18:14
i tak wam powiem: chuj z rymami!
nic nie zmieniać. |
dnia 26.01.2008 19:05
tak, ejcz ma rację. może jedynie przy zapisie coś by można było... podzielić na dwie strofki? ale to takie moje głośne myślenie, które jest zarazem swoistym gadulstwem, o czym zresztą wiesz ;)
a wiersz jest świetny, co więcej - rozpędza się i naprawdę, puenta szarpie w środku. przynajmniej mnie.
pozdrawiam ciepło :) |
dnia 26.01.2008 19:24
Ładnie, nic nie zmieniaj:)Pozdrawiam |
dnia 26.01.2008 20:29
Dziękuję za zatrzymanie się. Sama nie wiem, co z tym zrobić, więc na razie zostawię w spokoju. Niech się uleży.
Serdecznie Wszystkich pozdrawiam. :) |
dnia 26.01.2008 20:32
Aha! Rymy pochowane celowo. Zapis próbowałam różnorodny. Z podziałem i na dystychy, i na cząstki większe. I w ostateczności wróciłam do pierwotnego. Na razie bezradnam wobec tego tekstu. :) |
dnia 26.01.2008 22:18
jak na mój gust, nie gmerać za bardzo w tym, bo się trochę poniszczy. |
dnia 27.01.2008 18:06
bardzo fajny wers o zapominaniu płynnym
jeszcze lepszy skrót od malej dziewczynki po kamień
zatrzymał
pozdrawiam |
dnia 28.01.2008 20:33
Po drobnych zmianach, na razie ostatecznie:
METAMORFOZY
Markowi,
z podziękowaniem za wers.
Nie zatrzymuj jej, teraz idzie w sen jak w czerń
miękką od wilgoci. Może kiedyś się wyzłoci,
wyjaśni, dzisiaj niech to prześpi, przypatrzy się
później, jutro. Trudno to opisać: wąskie przejścia,
tory, świerki przy ścieżce, umierające od dolnych
pięter, gęstsze niż powietrze. W podziemiach,
w ściółce przeciągają się grzybnie. Stygnie czas;
najpiękniej byłoby zapomnieć płynnie, przeskoczyć,
włączyć mijanie. Małe dzieci, tak jak koty i samotne
kobiety lubią dotyk. A potem z tego wyrastają,
przestają śnić, tężeją w ciekły azot, w lód,
w kamień.
No. Dziękuję. :) |
dnia 28.01.2008 20:41
dawno tutaj nie byłem :) a czerń tego wiersza jest mi bardzo bliska. pozdrawiam retesko |
dnia 29.01.2008 00:49
już dzisiaj napisałem :) |
dnia 29.01.2008 18:15
piękny komentarz lasa
a Ty retesko,
udajesz?
wczytuję się w wiersz, zastanawiam się czy to już, to co na końcu. tężeję?
pozdrawiam |
dnia 29.01.2008 18:15
Czuje się tu dotyk zamieniony w sen, a potem naprzemiennie - sen zamieniony w dotyk. Przykre, że z tych metamorfoz każdy z nas musi kiedyś wyrosnąć. Bardzo dobry wiersz o ludzkim przemijaniu napisałaś. Najmocniej przemawia do mnie pięć ostatnich wersów, tzn. od 'stygnie czas' do końca.
Pozdrawiam :) |
dnia 30.01.2008 20:12
Jeszcze raz podziękowania serdeczne.
Niezuś, czasem. :)
Ściskam. |
dnia 02.02.2008 16:11
z premedytacją. |
dnia 14.02.2008 19:30
To najlepszy wiersz Retes. świetne operowanie rymem.
Do paru powtórzeń i banałów bym się przyczepił ale tam...
Idź w tym kierunku.
heja. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 38
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|