|
dnia 25.01.2008 20:08
ciekawe słowotwórswo, wiersz też niczego sobie, tajemniczy |
dnia 25.01.2008 20:29
Nastrojowy, zduszą. Niepotrzebny zgrzyt w ostatnim wersie w poprawnym sześciozgłoskowcu. |
dnia 25.01.2008 20:55
nudny, Alice
i wydziwniony jakoś
podrzucę Ci mój ukochany fragment z Pana Jesienina
"Cicho po urwisku jałowcem schodziła
czesząc grzywę jesień - rudawa kobyła"
:)) |
dnia 25.01.2008 21:02
może melodia z Jesienina, ale gdzie "nieśmiertelnie pięknym" gwiazdkom do rudawej kobyły! Gdyby były chociaż nieśmiertelnie białe. A tu "piękne".
Wiersz mdły, przesłodzony, a trzecia i czwarta zwrotka - nie do przełknięcia. |
dnia 25.01.2008 21:05
Kiczowate. Jak ze szkolnej czytanki. |
dnia 25.01.2008 21:49
kicz jak smok. brak tematu, wydumana treść, absolutnie nic dla keptn. |
dnia 25.01.2008 21:56
Nie wiem dlaczego switezianki, bo mowily po litewsku? Mam problemy z logika. Poza tym akurat w ostatniej linii gubi rytm. Moze "manowcowych zdziwień"? |
dnia 25.01.2008 23:01
Kicz niby...ale mily i liryczny.taki kicz ktory przestaje nim byc.Nie mozna w kolko zyc Bergmanem,Almodovarem czy Kieslowskim.Ja tam wole ekranizacje Wladcy Pierscieni czy Batman Begins.Sin City i Ninja Scroll.Serio i metaforycznie.Kto ogladal ten zrozumie;)Pozdrawiam |
dnia 26.01.2008 05:24
już miałem napisać "fe" - ale dobrze, że przeczytałem drugi raz :) tylko zamiast nadziwień wolałbym dziwień albo coś, bo język mi się potknął na tym :)
pozdrawiam |
dnia 26.01.2008 08:02
ostatni wers zgrzytnął, ale wiersz bardzo liryczny
podoba się :)
pozdrawiam |
dnia 26.01.2008 09:13
Witam wszystkich równie miło, zdegustowanych i zadowolonych. Dziękuję za komentarze i czytanie, pozdrawiam :)
Ostatni wers jest puentujący
i zostanie siódemką. Pozwoliłam sobie świadomie na taki zabieg tylko dlatego, że wydał mi ładną kokardką na końcu warkocza :) |
dnia 26.01.2008 10:52
Nie jest to szczytowe osiągnięcie, ale przyjemny, nietuzinkowy wiersz. Na dodatek z kokardką. :-) |
dnia 26.01.2008 10:59
stary krab - w ogóle nie mam szczytowych, pozdrawiam miło :) |
dnia 26.01.2008 11:34
Tak, tak, Alicjo. Ta siódemka... No i w drugiej oczekiwałbym wyraźniejszego rymu. (mchrominski jak mchrominski (hihi!) - lubię rymy i rytmiczność). |
dnia 26.01.2008 11:52
mchrominski6- wyrażniejszego?? Zeby mnie zastrzelili? To są asonanse!
Też kocham rymy i to z wzajemnością :)
Pozdrawiam Cię sympatycznie.
Wysocka jak Wysocka, ( pozdrawiam przy okazji autorkę tego opatentowanego już podpisu, cmok) |
dnia 26.01.2008 13:43
E tam , każdy wiersz Alicji Wysockiej na tej stronie to święto !
Ciekawym tylko , co takiego zostało zobaczone , że skończył sie takimi konsekwencjami... Na manowcach można zobaczyć wszystko , co pragnie się widzieć , tak myślę , Autorka musiała być wstrząśnięta , skoro zdecydowała się na , tak oszczędną relację. Chcę powiedzieć , że teraz przez zapisane muszę dopatrzyć sie zobaczonego...
Pozdrawiam. |
dnia 26.01.2008 14:04
lima- Lima, posłuchaj :)
może się troszkę pozwierzam,
że czasem wierszem nakłamię,
przeważnie jakby bezwiednie
może z rutyny, na pamięć.
tyle się muszę nakluczyć
po słowach i po zakrętach,
że drogi do siebie samej
powrotnej już nie pamiętam.
może coś ze mną nie tego...
jak na spowiedzi tu wyznam,
oszukać, zamotać, zmylić,
dla mnie to żadna pierwszyzna.
na zakończenie, przed kropką
już przez poetyczny przymus,
nie wiem, czy prawdę mówiłam
ale być miało do rymu.
Dziękuję i pozdrawiam :) |
dnia 26.01.2008 14:12
No tak , jak to kobieta. A ten wklejony wiersz boski... " nie wiem , czy prawdę mówiłam ale miało być do rymu"
A ja siędze pod Twoim niebem i wpatruję tego , co zobaczyłaś , wypatruje do bólu , do łez ...bom jak każdy facet ciekawski !
Pozdrawiam ! |
dnia 26.01.2008 15:19
no, straszna grafomania... nie, ja rozumiem kobieca poezja itd, itp, i etc. tylko na litość boską ile, no ile można pisać tak samo i o tym samym. rymowanka i rymowanie wbrew pozorom to nie to samo. tak to można klepać do usranej śmierci. |
dnia 26.01.2008 15:36
Znając Autorkę , Jej wiedz i erudycja wystarczy , by oddalić zarzuty ozona ale mimo to , pozwolę sobie na wtrącenie...
Nie wiem gdzie tu jest "to samo" ? Ten wiersz jest o tym czego nie widzimy , bo Autorka nam tego nie pokazuje! Słowem czytając ten wiersz , czytelnik musi napisać go dla siebie na nowo. Niby to oczywiste , ale Autorka zastawiła kilka pułapek na czytelnika . Zdawkowa lektura wiersza sprawia , że można wpaść w taką pułapkę i nie zobaczyć nieba.
Niektórzy użytkownicy szanowny ozonie , bardzo dobrze wiedzą , co robią i dokąd zmierza tekst. Jednym z takich użytkowników jest właśnie Alicja Wysocka.
Autorkę przepraszam za śmiecenie pod wierszem. |
dnia 26.01.2008 15:50
Panie Lima mam gdzieś, co Pan uważa i proszę się odpieprzyć ode mnie i moich komentarzy. jeszcze raz powtarzam... nauczyć się rozróżniać rymowankę od wiersza rymowanego. jeszcze jedno mało mnie obchodzi, co Pan widzi w tej grafomanii dla mnie to kit i tyle. |
dnia 26.01.2008 16:12
Ozonku - nie irytuj się, bo na zdrowie Ci to nie wyjdzie. Na prawdę szkoda Twoich nerwów i pięknych oczu, szkoda Twojego osławionego pióra, autorytetu i wreszcie szkoda czasu.
Pod Twoje wiersze nie podchodzę, bo nasze gusta literackie różnią się zasadniczo, zresztą nie dyskutuje się o gustach. W Twoim komentarzu nie widzę nic konstruktywnego, nic, co mogłabym wziąć pod uwagę.
Moim pisaniem się nie przejmuj, mam nadzieję, że krzywdy nijakiej Ci tym nie zrobię, jeśli moje jest do bani, tym lepiej dla Ciebie, powinieneś się cieszyć.
Bądź łaskaw pomijać to, co Ci nie pasuje, bo nie starczy Ci na papier toaletowy.
Pozdrawiam pomimo, miło i uprzejmie :) |
dnia 26.01.2008 17:31
oczy to ja mam kaprawe... o papier się nie martw, zdrowie dopisuje, nerwy jakpostronki. co do sławy... no, co Ty poetka jesteś i nie wiesz, że pośmiertna. jeżeli chodzi o to, co powyżej... wybacz, świteź, świtezianka itd, itp i etc... to już romantycy przerabiali, więc po, co. dwa rymy wiersza nie czynią, nawet gdy są udane, o języku już nie wspomnę Och! Droga Alicjo nie mnie Cię pouczać... rymujesz dłużej niż żyjesz. Serdecznie :) |
dnia 26.01.2008 17:49
Ozonku No i co z tego, że było?
To nie jest konstruktywna ocena. Było i będzie jeszcze nie raz, jak słońce i księżyc, też były, są i będą.
Jakie to nudne, nieprawdaż?
Dwa rymy? A kto ustalił ile ma być? Nie godzi się z tego robić zarzutu, a fee! Tak samo jak z mojego wieku :)
I nie mów do mnie Droga Alicjo, najpierw w łeb, a potem droga? Opanuj się deczko, ludzie patrzą :P
Aaa, i nie krzycz mi tu na żadnego z moich gości, mogę prosić.
Serdeczniej :) |
dnia 26.01.2008 17:52
Lima - nie śmiecisz. Co też Ci przyszło do głowy? :) |
dnia 26.01.2008 17:56
Pozdrawiam serdecznie i cieszę się, że znowuż upolowałem twój wiersz. Trochę jest w tym prawdy, że stosujesz udziwnione słowotwórstwo, ale kto to ma prawo robić, jak nie poeta, dajmy na to Alicja. Chcę zauważyć, że już widać oznaki odchodzenia od naciąganych rymów - to dobrze, jak sądzę choć rymy narodziły się z poetyki i mają pełne prawo istnieć. Kto ich nie lubi, znajdzie dla siebie co innego, bo świat poezji jest niezmierzony i każdy znajdzie co lubi. Podoba mi się rymowanka pod odpowiedzią dla "limy". Jest bezideowa, ale prawdziwa i:
lekka jak koronka
wystająca spod podwiązki
na białości nadobnych ud
gdzie ród męski zachłannie
nie bacząc na inne wartości
tam właśnie poszukuje
skarbnicy wszelkich cnót
Miło było ciebie czytać. M |
dnia 26.01.2008 18:04
no, święta racja... w tym przypadku nudne i grafomańskie. nie wiem ile Ty masz lat i mało mnie to obchodzi to skąd ten zarzut. dziwne jakoś przemilczałaś język, świtezianka... no, nic to. co, do gości... niech mi głupot nie wypisuje. toleruję jego zdanie i żądam tego samego. ludźmi sie nie przejmuj i tak Cię obgadają. jeszce ten łeb... jak się kobiety nie bije to jej wątroba gnije. co by o mnie nie mówić... to dbam o Twoje zdrowie :) niedobra Alicja... bardzo niedobra. |
dnia 26.01.2008 18:14
Dino - jak miło, że jesteś.
Cudnie usprawiedliwiłeś mnie z neologizmów, dziękuję :)
Od rymów nie odchodzę za daleko, bo nie można zostawić tego, co się kocha.
Może jeszcze dopowiem dlaczego są dwa. Otóż, nie cierpię w rymach natręctwa, a już szczególnie w krótkich wersach.
Dziękuję za Twój wiersz w komentarzu :)
pozdrawiam ciepło :) |
dnia 26.01.2008 18:18
Ozonie, świtezianki są w moim wierszu od świtu, a nie od ballady! A sio! :))) |
dnia 26.01.2008 18:38
taaaaa! a ja myślałem, że od kaszanki... |
dnia 26.01.2008 19:11
nie podeszło. pozdrawiam ciepło |
dnia 26.01.2008 22:02
nono, :) pięknie, niewielu autorów tego portalu ma tyle wdzięku.
... a taktu, jak widzę, brakuje przede wszystkim zazdrosnym grafomanom (sic!), do znudzenia naśladujących nie tylko jakieś bliżej niezrozumiałe trendy, ale i samych siebie. pełen zachwytu jestem dla wszelkich odmian alotropowych współczesnego (bez urazy dla współczesnej poezji) wierszoklectwa; z zazdrości, niedługo skopiują wszystko co się da, żeby tylko usłyszeć jacy są dobrzy. otóż nie, nie usłyszą, no chyba, że z ust kolejnych kopii samych siebie.
Gratuluję Alicjo polotu i talentu, gratuluję oczytania, elokwencji i kultury. Pisz tak dalej, nie musisz śpiewać hip-hopu tylko dlatego, że jest modny.
Pozdrawiam serdecznie:) |
dnia 27.01.2008 12:47
nie jestem Tobą- witam Cię szczególnie miło i dziękuję :) |
dnia 27.01.2008 19:35
bardzo, jestem za juz -od dawna. Jedna z najlepszych Autorek tutaj :).Bardzo dobrze sie czyta. |
dnia 27.01.2008 22:21
itamonika macham Ci łapką :) |
|
|