Zimno było gdzieś obok
jakby nie dla mnie
nieobecne
stopy spadały
z lodowych nierównań
zapisanych w twarzy ziemi
zesztywniałe garby
wąskich alejek
nie irytowały
nie cisnęły w złość
nie były
ostatnia droga
cisza zamieniała
stukanie kroków
w stado dzwonów
nad cmentarzem
tak szliśmy
mijały nas zdobne mogiły
i światła pod nimi
wygasłe
tak szliśmy
ty w kwiatach
za tobą syn
siostry
kilkoro przyjaciół
mróz nie panował nad łzami
a przed miesiącem jeszcze
pochylałeś głowę nade mną
zamienioną w wiersze ptaki
jeszcze przed miesiącem
zaduszewnych rozmów
trwała sesja
dziś Ciebie nie ma
zamieniono Cię w popiół
w urnie znalazłeś dom
w ziemi znalazłeś dom
we mnie znalazłeś dom
Dodane przez EWA-URSZULA
dnia 11.01.2008 21:20 ˇ
3 Komentarzy ·
776 Czytań ·
|