dnia 10.01.2008 20:04
Dwie pierwsze - poprawnie. Trzecia jakaś taka niespójna: tu Reznikoff, Allen i nie wiadomo skąd "jest pogoda". Czy ta pogoda jest taka ważna? Mnie przeszkadza. Ale ostatni wers powala. Ogólnie jestem na TAK. |
dnia 10.01.2008 20:37
wytchnienie w środku sierpnia?
Dosłowności zabiły to co autor chciał przekazać.
Niestety.
Pozdrawiam. |
dnia 10.01.2008 21:31
Oj Niewierny , Ty to mnie przeciągasz...
Ostatnio marudziłem , ale teraz czapkę zdjąłem i sławię. Bosko napisałeś.
Wzruszony (to rzadkość u mnie) i poruszony - pozdrawiam.
Świetny wiersz , czytajcie , czytajcie ... warto! |
dnia 10.01.2008 21:55
Bardzo mi sie podoba. "Na razie jestesmy tu przejazdem"
Kiedys spotkamy sie tam ;)
Pozdrawiam |
dnia 10.01.2008 22:47
Czy to jest WIERSZ??????????? To nie jest wiersz tylko proza.
Wam wszystkim odbiło i nie wiecie co to wiersz!!!!!!!!!! |
dnia 11.01.2008 06:08
co sądzę to wiesz:) |
dnia 11.01.2008 08:01
Jot , to nieładnie. Argumenty ad personam ? Spróbuj udowodnić , że nasz zachwyt , dobrze mój zachwyt , nie ma sensu.
Obstaję przy swoim , świetny wiersz |
dnia 11.01.2008 08:42
wiersz. pozornie tylko lekki, łatwy i przyjemny.
pozdrawiam :) |
dnia 11.01.2008 08:54
Byłem w tym wierszu. Ja też zdejmuję czapkę. Świetne. |
dnia 11.01.2008 09:00
Na razie jesteśmy
tutaj i teraz
przejazdem i przypadkiem
ale kiedyś
na pewno
zapuścimy korzenie
może na zawsze
w cieniu wysokich drzew
w sierpnowym skwarze |
dnia 11.01.2008 09:16
Bardzo podoba mi się tytuł!:) I przemawia zwięzła forma, i nastrój, który zbudowałeś zgrabnie; |
dnia 11.01.2008 09:19
Tomaszu wybacz ale muszę :
rena! @ - dawaj mnie tu teraz ten Twój komentarza do porządku ale to już!!!
:))) no, to sobie ulżyłam :)
pozdrawiam serdecznie i przypadkiem nie poprawiaj tego wiersza jak to niektórzy proponują w komentach . jest dobrze. |
dnia 11.01.2008 09:23
ale ja nie mam archiwum na gadulcu, to jak Ci go :) no chyba że Tomek ma:)
i sieć cicho bo zaraz dostanę bana za prywatę pod tekstem:P
Tom mi wybaczy:) |
dnia 11.01.2008 10:17
czytam bez ostatniego wersu, przepraszam bardzo, ale on mi tu nie jest potrzebny. tę nieuchronność przemijania wyczytuję sobie jakoś z pozostałych wersów. |
dnia 11.01.2008 12:06
niektórzy (ja?)nie proponują zmian.ino sie inspirują. |
dnia 11.01.2008 12:25
nie. szczególnie drażnią frazeologicznie zapuszczane korzenie w swoim znaczeniu jako zw zwyczajowo przyjęty i także rozumiany. |
dnia 11.01.2008 17:33
mchrominski6 - czemu niespójna? Rezinkoff i Allen są potrzebni, bo bez nich wyrośnie, tylko trawa, a nie piękna trawa;) Pogoda jest ważna, może to być np. pogoda ducha. Dzięki.
Martinezz123 - tak, wytchnienie w środku sierpnia. Dosłowność? A myślałem, że tekst jest tak skonstruowany, że po przeczytaniu puenty wszystkie te "zapuszczanie korzeni" " badanie gruntu" itd. nabiera nowego znaczenia. Ja nie widzę tu nic dosłownego. Pozdrawiam
lima - uuu dzięki za takie słowa i za zachętę do czytania dla innych:) Pozdrawiam
Andrzej Trzebicki - dokładnie, uchwycił Pan sedno. Pozdrawiam
JOT - jeśli czujesz się autorytetem w dziedzinie osądzania, co jest wierszem, a co nie, to proszę bardzo, ale kto weźmie na poważnie takie słowa, gdy przeczyta Twoje "wiersze" ;) na pewno nie ja.
rena - rena, rena, macarena:P
nieza - cieszę się, że jest dostrzegalna ta pozorna sielankowość. Pozdrawiam
roy - dziękuję.
arekogarek - inspirować się można, ale znam lepszych, z których można czerpać.
Zemena - dziękuję, miło słyszeć.
cicho - proszę bardzo, choć ja nie wiem, czy bym wyczytał bez ostatniego wersu.
amonit - jak drażnią to nich drażnią, cóż poradzić. |
dnia 11.01.2008 18:33
jeden z ciekawszych,bardzo.choc bez tych nazwisk.pzdr |
dnia 12.01.2008 08:32
nie chodzi o "czerpanie",ino o fome dialogu z autorem..hihi |
dnia 20.01.2008 15:43
Bardzo. |