Wena żywej fantastyki
Z słońca jawa przewiduje
Też pasuje astrologia
w czym się rozum orientuje
Dedykowana genaologia
Ład potwierdza grawitacja
Że przybywa nie ubywa
Naukowa medytacja
Harmonogram ją wyzywa
Bo przyjmuje nie odrzuca
Nocna lampa metafory
I inwencję wciąż podnieca
Wymuszając przyszłe wzory
Mózg uwłaszcza się do tego
To co jemu jest najmilsze
Procederu świadomego
Jako by to, było pierwsze
Więc dojrzewa orientacja
I troskliwość nieskończona
Że stabilna jest proporcja
W myśl natura przeniesiona
O przyrodzie której mowa
Tak podatna człowiekowi
W toni serce w górę głowa
Jednomyślność podmiotowi
W cudzysłowie Wieży Babel
Technologia nowsza wersja
Co od mózgu bierze ster
Duch widnokrąg - łączy serca
A o sercu nie wspominaj
Kogo łączy ducha jawa
Z taką prawdą się nie spotkaj
Przecież miłość nieciekawa
Jej pomyślność o nadziei
Ma zamiennik klar sumienia
Mnożąc myśli tak się roi
Szare komórki dotlenienia
Dodane przez kenezmajnas
dnia 08.01.2008 10:17 ˇ
9 Komentarzy ·
597 Czytań ·
|