kropelkowanie przestrzeni
zagląda przez niedomknięte oko
splątanie przywołuje regiment jutra
ludzie bez powiek
krótki metraż bezmyśli
to za wszystkie skradzione dziedzictwa
za powodzie w dorzeczach legend
ludzie zapyleni chaosem
niewinni w swoich zaprzeczeniach
wobec przemian czasem bezsilni
noc zwija gobelin
niedojedzone kromki chleba
szyją czapki bezdomnym duchom
znów powielił się ten nieznośny refleks
zniechęcony niedoczynnością świateł
upuszczone kaganki wzniecają wiązkę sił
palących niecierpliwość źrenic
wijących się
naiwnych
Dodane przez Bielan
dnia 04.01.2008 14:33 ˇ
2 Komentarzy ·
644 Czytań ·
|