drżenie. gdy mówimy o błahych sprawach. milczymy też
drżąco. zapalają się nagle myśli jak ognie świętego elma.
odpowiedzi straszą bezbłędnością sądów i dalej nam do nich
niż myślisz.
ten fiolet potrafi śnić się w nocy mokry i duszny
milczymy. wieczór nie oddycha, gdy szukając znajomych
miejsc pamięć wyrzuca na brzeg kawałki rozmów, strzępy
obrazów. w pośpiechu opuszczamy spokojne drogi z braku
kamieni pod stopami.
miasto manipuluje szeptem konwulsyjnie gasnących okien
cisza. gwiazdy palą w nas ostatnie wątpliwości. szukamy
dziur w niebie. drwiący śmiech zgina plecy starości nad
brzegami rodanu, a daleki świt majaczy nieśmiało.
wieczność jest tuż obok. w nas.
przecież takie noce się zdarzają się tylko szaleńcom
_____________________
* http://galeria.606.pl/gwiezdzista-rodanem-1888-gogh-pi-181.html
Dodane przez kenzo
dnia 09.12.2007 13:22 ˇ
6 Komentarzy ·
1213 Czytań ·
|