Czemu tutaj siedzicie, czemu się zgadzacie
na to, spytała jedna, a inne milczały:
w udawanym skupieniu nawlekały nici,
żeby to było jasne: pytanie nie do nich.
Siedziały przy jednym stole: te, co się godziły
z tamtą, taką wzburzoną, co zaraz by wstała,
gdyby nie to, że siedzi, tę samą robiły
robotę, w tym samym śnie siedziały,
w tej samej kobiecie, która wie:
jest ich tyle co liter w imieniu,
te litery na końcu za ręce się wezmą
Dodane przez Ela Burska
dnia 06.12.2007 14:50 ˇ
6 Komentarzy ·
658 Czytań ·
|