|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Krawędź |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 28.11.2007 20:50
jeju, pogubić się można. tekst oparty na pytaniach retorycznych raczej nie jest dobrym materiałem na wiersz. materiałem - bo to niestety nie jest wiersz. ciągnie mi tu wręcz grafomanią, czego radzę się wystrzegać, bo będzie niedobrze. |
dnia 28.11.2007 22:30
musisz się jeszcze wiele nauczyć |
dnia 29.11.2007 09:27
A jeśli
Za krawędzią nie ma przepaści?
Komuś wydało się tylko
Że Ona tam
A Ona w bezpiecznej odległości
Z dala od krawędzi
I zamiast
Ciągnąć w dół
Niesie do góry
Albo Woda
I brzeg zaraz
I co z samą przepaścią?
Gdzie będzie mogła przepaść
Jeśli nie ma krawędzi?
Gdzie będzie można przepaść
Jeśli nie ma przepaści?
I co z tym pytaniem
Gdy przepada
szansa na odpowiedź?
Przepaść?
Gdzieś w środku samej rzeczy
Ślad po niej przepadł
Na dnie
jej skarby połyskują
Rozsypane monety
......................................
Znaczy Mojra ty już się nauczyłaś?
Więcej razy nie dało rady powtórzyć krawędzi i przepaści?
Zabawa wieloznacznością jest fajna jak się nie przesadza.
I jeszcze tan zapis. Delikanie mówiąc- słabe.
Pozdr Aś |
dnia 29.11.2007 11:16
śmieję się jak Was słucham - uwierzcie mi - oby tylko Was nie obrazić, bo delikatna materia z Was -śmieję się i łza spływa mi na mój gadzi język. Aby sie nie rozpisywać... chociaż patrzę tak, że muszę to zrobić, bo przyjdą jeszcze ci, co wyrażą zdanie... Albo nie, będę nadal sie śmiać i uwierzcie mi, nie będzie to śmiech moich kompleksów, ani żadnej rzeczy która we mnie jest, ale głęboki śmiech ulgi i zadowolenia, kiedy okażą się rzeczy dla Was za wąskie i nosa tam swego ciekawskiego wepchać nie zdołacie. Przepraszam. pa
Gdzieś w środku samej rzeczy
Ślad po niej przepadł
Na dnie
jej skarby połyskują
Rozsypane monety |
dnia 29.11.2007 11:19
Hej, to dlaczego wlepiasz swoje teksty? Dla śmiechu?
Czegoś tutaj nie rozumiem... Pozdrawiam. |
dnia 29.11.2007 12:11
przepraszam Fenrir, to nie tak miało zabrzmieć |
dnia 29.11.2007 12:16
... ale czegoś tutaj nie rozumiesz. |
dnia 29.11.2007 15:59
Proszę, wyjaśnij, bo ja nigdy nie pisałam komenatrzy, żeby
się "odegrać". Piszę szczerze, ale nie mam zamiaru napadać na Autora.
Zawsze przecież może być następny wiersz lepszy, piękniejszy, prawda?
Pozdrawiam. |
dnia 29.11.2007 17:54
widzisz Fenrir, jaką miarą odmierzasz wiersz, taką tobie odmierzą. Trzeba mieć jednak 'miarę' na taki przedmiot jakim jest poezja.
Dziwę się że użytkownicy tego portalu, użytkownicy, w żadnym wypadku poeci( a tym bardziej krytycy ) czują sie powołani do "odmierzania". Wszak tym jest to miejsce schadzek - porozmawianiem, podyskutowaniem o czyichś TEKSTACH, czyli mowie naszej spisanej na papier. Rozumiem to.
Jednak problem jest szerszy. Pomiędzy szczerością wypowiedzi, a niewiedzą która się wypowiada zachodzi wielka różnica. Jestem na 40% przekonany o tym że 99% członków tego bractwa nie wie czym jest poezja, a tylko to że posługują się tym samym narzędziem, którym poezja i poeci sie posługują( słowem) każe im zaprzeczyć.
Gdyby wiersz miał zapis nutowy, gdyby był muzyką tzn. musielibyśmy poznać zasady kompozycji, tonacji, znaków, harmonii - jednym słowem musielibyśmy doznać wprawy, bo kompozycja jest czymś trudnym - inaczej byśmy rozmawiali.
A tak każdy może pisać i powinien pisać, lecz to właśnie za sprawą tych piszących z potrzeby serca i bólu istnienia, a nie z powołania(choć trudno powiedzieć kim jest taki powołany) i profesji i wykształcenia( wprawy i setek lat doświadczenia i setek stron poezji, teorii ), POEZJA STAŁA SIĘ PRZEZROCZYSTA, NA TLE TYCH KTÓRZY POCZULI SIE POWOŁANI... SAMI SIE POWOŁALI. Rozumiem to i nie przeszkadza mi to.
Niech istnieje miejsce, enklawa, getto w którym gromadzą sie tacy co poczuli się i jeszcze wypowiadać się szczerze zechcieli - to dobrze - lepiej żeby gromadzili sie w jednym miejscu, niż rozproszeni zakłócać, zasłaniać, przeszkadzać mieli SŁOWU i tym do których prawdziwie Ono przychodzi( nie mówię o sobie i nawet nie wiem do kogo ono miałoby przychodzić ) - dobrze że zamykają nas w takich miejscach jak to miejsce i że nie wychodzimy na ulice aby manifestować, burzyć, niszczyć - mamy swoje getto i w nim się dobrze czujemy, nawet docenieni, ale nie przeszkadzamy i nie zasłaniamy. Rozumiem to. |
dnia 29.11.2007 17:58
Niech istnieje miejsce, enklawa, getto w którym gromadzą sie tacy co poczuli się i jeszcze wypowiadać się szczerze zechcieli - to dobrze - lepiej żeby gromadzili sie w jednym miejscu, niż rozproszeni zakłócać, zasłaniać, przeszkadzać mieli SŁOWU i tym do których prawdziwie Ono przychodzi( nie mówię o sobie i nawet nie wiem do kogo ono miałoby przychodzić ) - dobrze że zamykają nas w takich miejscach jak to miejsce i że nie wychodzimy na ulice aby manifestować, burzyć, niszczyć - mamy swoje getto i w nim się dobrze czujemy, nawet docenieni, ale nie przeszkadzamy i nie zasłaniamy. Rozumiem to. |
dnia 30.11.2007 08:28
Znaczy nie interesują Cię komentarze? To po co tu wklejasz teksty?
A to co napisałeś o tej enklawie nieco przesadzone jest.
Zamykają nas w takich miejscach? Sorki ale zamykają to w zakładach, portal jest raczej otwarciem się na świat i czytelników niż zamknięciem. Po przeczytaniu Twojego komentarza moja babcia zapytałaby A mosz wszystkich w doma? co tłumaczę: Czy dobrze się czujesz?
Pozdrawiam zdziwiona.
Aś |
dnia 30.11.2007 09:22
tak, rzeczywiście trochę wyolbrzymiłem( przepraszam ). lubię Cię. |
dnia 30.11.2007 09:37
... dlatego dam Ci szansę. Powiedz mi swoje zdanie o tym wszystkim( no wiesz portal, poezja internetowa, takie tam ). Obroń. Przekonaj. Pomyśl cokolwiek i napisz, możesz nawet kłamać, tylko nie pytaj o co chodzi i nie mów nie. |
dnia 30.11.2007 12:41
Na pw czy tutaj?
;-) |
dnia 30.11.2007 13:32
zejdź na piętro moje najwyżej ode mnie
o kroków moich blisko od Ciebie
to znaczy tutaj
przytulam |
dnia 30.11.2007 13:34
i zapis spierniczył efekt.
a szkoda...bo jak dla mnie są ciekawe momenty... |
dnia 30.11.2007 13:39
wiersz nie jest ważny |
dnia 30.11.2007 21:10
Oki to piszę. Lubię tu być. Bawię się słowem, używam go jako tworzywa więc to z czym mam tu do czynienia jest dla mnie swego rodzaju pokarmem. Uczę się, staram się rozwijać. Czytam uważnie komentarze, piszę innym jak odbieram ich teksty bo podobnie jak ja też pewnie chcą wiedzieć jaka jest recepcja ich wierszy.
I chcę przeżywać. Jeden wiersz szarpnie, drugi rozbawi, trzeci zastanowi. To zawsze coś daje. Przeżycia, emocje są cenne.
Na takich portalach mamy szansę spotkać ludzi, którzy fascynują się tym samym, można nawiązać ciekawe znajomości i dobrze się bawić.
Złe rzeczy to kłótnie, marudzenie albo obrażanie się na krytykę i występowanie w roli "wieszcza namaszczonego".
Wzajemne szarpanie jest zapewne spowodowane przewrażliwieniem co u artystycznych dusz naturalne.
Nie mam zamiaru kreować się na obrończynię portalu- komuś się nie podoba to trudno.( Jednak jest chyba więcej plusów niż minusów.
Jeszcze co do komentarzy i ocen.
Jesli ktoś chce profesjonalnej oceny idzie do krytyka i tyle, wysyła wiersze do wydawnictw, czasopism literackich i tam dostanie komentarz znawcy. Tutaj komentujacy nie zawsze mają odpowiednią wiedzę ale mają też coś cennego. Własne reakcje.
I to jest ważne. Tekst może być obojętny,może zapadać w pamięć lub nie, może drażnić, szarpać lub sprawiać, że miękniemy.
Może też np. być obrazkiem dzięki któremu zobaczyliśmy więcej.
Tyle. Wystarczy?
Pozdrawiam Aś |
dnia 01.12.2007 00:23
wiersz beznadziejny, a jeśli można się wtrącić - nie jest ważne czy ludzie się znają tu dużo czy mało na poezji. to nie portak fachowców tylko WARSZTAT - szkółka or somethin. tak więc wyrażamy tu swoje zdanie, które nie musi i nie jest święte. słuchasz albo nie, zgadzasz się albo nie, jak ci pasuje, wolny kraj.
możesz brać pod uwagę komentarze albo nie, możesz brać pod uwagę tylko niektóre albo wszystkie - wklejasz, ludzie komentują, ty potem możesz sobie myśleć co dusza zapragnie. proste jak diabli.
pozdrawiam. |
dnia 01.12.2007 01:48
Kiane przeczytaj uważnie to co napisałaś powyżej, że chcesz przeżywać, lubisz tu być, nawiązywać ciekawe znajomości, dobrze się bawić, znajomości, że jeśli ktoś chce profesjonalnej oceny idzie do krytyka, wysyła wiersze do wydawnictw, czasopism literackich i tam dostaje komentarz znawcy(czyli nie tutaj takie rzeczy ), że tekst może być obojętny,może zapadać w pamięć lub nie, może drażnić, szarpać lub sprawiać, że miękniemy, i wiele innych ludzkich rzeczy w tym miejscu spotyka nas
a następnie przeczytaj uważnie i postaraj się znaleźć analogię, potwierdzenie, tego co chcę Ci powiedzieć, nie o moim wierszu, ale o takich miejscach jak to, że nie są one złe, wręcz przeciwnie, mają wspaniałą właściwość, jaką? skup się, bo piszę naprawdę od serca( nie kłamię )
Niech istnieje miejsce, enklawa, getto w którym gromadzą się tacy co poczuli się i jeszcze wypowiadać się szczerze zechcieli - to dobrze - lepiej żeby gromadzili się w jednym miejscu, niż rozproszeni zakłócać, zasłaniać, przeszkadzać mieli SŁOWU i tym do których prawdziwie Ono przychodzi( nie mówię o sobie i nawet nie wiem do kogo ono miałoby przychodzić ) r11; dobrze, że zamykają nas w takich miejscach jak to miejsce i że nie wychodzimy na ulice aby manifestować, burzyć, niszczyć - mamy swoje getto i w nim się dobrze czujemy, nawet docenieni, ale nie przeszkadzamy i nie zasłaniamy. Rozumiem to i cieszę się razem z Wami. |
dnia 01.12.2007 01:52
"nie przeszkadzamy" -- a jeślibyś posłuchała do końca, to pokażę jaki ma to związek z umieszczonym wierszem i jego interpretację... bo wiersz jest obrazem tego miejsca. |
dnia 01.12.2007 02:14
Oj nie wiem Captain Howdy czy taki beznadziejny |
dnia 01.12.2007 12:40
nie będę się tu wymądrzał na temat wiersza i dyskusji, jakoś mi się (wybacz) nie chce, powiem tylko, że zręcznie się ślizgasz po krawędziach filozofii (zarówno w wierszu, jak i pod), lubię tak.
masz piękny umysł - pozdrawiam |
dnia 01.12.2007 13:36
tak, czekają nas trudne chwile - niebawem zaczniemy interpretować " Krawędź" - wejdziemy na wyższy rejestr myślenia o Niej. Nic nie trwa, ale wszystko trwa - ogromna stałość. Zapraszam. |
dnia 01.12.2007 14:35
Pierwsze pytanie :
Istnieje pewna pisarka( poetessa ), której poetyka może być w rKrawędzir1; naśladowana r11; na poziomie stylu. Jak to pisarka?
Nie bójmy się r11; pytanie nie jest trudne. |
dnia 02.12.2007 19:45
jejciu - dla mnie krawędź to krawędź, schiz kompletny
napisz wiersz drogi Mojra, porozmawiamy
MN |
dnia 02.12.2007 20:47
to bardzo ważne na początek
Poeta zajmuje to pogranicze świadomości, po przekroczeniu którego zawodzą słowa, choć wciąż jeszcze istnieją treści.
T.S. Eliot |
dnia 02.12.2007 21:57
Krok Pierwszy - bez konsekwencji i w wielkim uproszczeniu
Jest takie miejsce we wszechświecie zwane Infundybułą Chronosynklastyczną (my nazwiemy ją planetą Kurta ). Tam wszystko może się wydarzyćr30;
r30;włącznie ze zjawiskiem prawdy i nieprawdy występujących jednocześnie w tym samym miejscu, o tej samej porze, w infundybule - i nic w tym dziwnego tam nie ma, takie stany zdarzają się tam na porządku dziennym( nawet słońca tamtego miejsca, o tej samej porze wschodzą i nie wschodzą nad górzystymi dolinami, nad rzeką, która jest i nie jest pustynią jednocześnie.
Tamtejsze słońca oświetlają koła na piasku, a ich kąt ostry, kiedy napierają cienie ziewa sennie jak kąt rozwarty i we wszystkich stanach tego koła, koło może być kwadratem nie tracąc przy tym długości promienia, przez 360 stopni swojego ciała, przez 360 ziemskich dni trwania roku tej planety, której dekada upływa po 12 latach ziemskiego czasu. I wszystko tak w kółko się tam obraca będąc i nie będąc jednocześnie, tym czym jest Istota tego miejsca.
Wyobraź to sobie, bo to co mówię niczego nie mówi o Istocie tego miejsca.
Pewnego upalnego dnia na planecie Kurta urodził się Poeta. Ponieważ był on i nie był ( tak samo jak istniał i nie istniał) poetą, w pewnym wyjątkowym stanie swojego ducha bardziej będąc, niż nie będąc poetą, napisał wiersz. Ponieważ pisarzowi nigdy nie udało się uciec z planety Kurta, a to co się o nim mówi jest czystą spekulacją i równie dobrze wiersz taki nigdy nie musiał być napisany, treść zapisku prawdopodobnie pozostanie tajemnicą.
O wierszu kiedy indziej.
Teraz kiedy mniej więcej poznaliśmy Zasadę planety Kurta, zadajmy sobie pytanie, czy łatwo zostać poetą, na planecie Kurta.
Czy łatwo by nam było opisywać tamtejsze krajobrazy, miejsca, zjawiska, czy łatwo by nam było chociażby wyryć na ścianie treść wiersza miłosnego i o czym on miałby być? - wschodzącym słońcom poświęcić rymowankę - słowem - czy byłoby nam łatwo zostać poetą na planecie Kurta?
Przy tak gibkiej rzeczywistości chyba nie jest to łatwe - zostać Poetą na planecie Kurta. Zgodzicie się ze mną? |
dnia 02.12.2007 22:13
przepraszam to wszytko nie jest ani zgrabnie ani klarownie napisane i może utrudnić zrozumienie sensu |
dnia 04.12.2007 16:00
Krok drugi - Poeta na planecie Kurta.
wszechświat jest czymś więcej, niż miałaby nam to wskazywać naszej wyobraźni.
Kiedy wyobrażam sobie pracę poety na planecie Kurta bierze mnie fantazja. Zastanawiam się jakim aparatem percepcyjnym robiłbym fotografie tamtego świata. Czy mógłbym oddzielać od siebie poszczególne Zajścia Zjawiska Zdarzenia i patrzeć na nie pojedynczo - na każde z osobna, czy raczej wszystko To występowałoby naraz w moich oczach ( jakie to musiałby być oczy!? ), bez przerwy, bez ustanku, całym sobą, napierające na siebie w ogromnej Delcie. Wszystko we wszystkim. W każdej sekundzie, wszystko co było jest i będzie - wszystko co istnieje i nie istnieje - obok siebie byłoby w moich oczach - nieustanne fajerwerki pomnożone przez nieskończoność.
Problem jest ślizgi, ale warty rozpatrzenia. Musimy tylko uzmysłowić sobie, jak wielką krzywdę wyrządzimy sobie, kiedy zapomnimy o tej Planecie. Ona jest - cała sobą skierowana do nas, jej cienie padają aż tutaj, jak deszcze.
Jej fenomenalność i niemożliwość całkiem nam odpowiadają - jeszcze musimy tylko zatwierdzić jej istnienie i wyobrazić sobie, jaką wielkością i skalą musi rozporządzać ten który bierze się za poezję na planecie Kurta.
Pomyśl o tym, abyś nie został z tyłu,
Łatwiej nie będzie.
|
dnia 05.12.2007 21:11
Krok trzeci - poza granice.
Ach! Nigdy nie wyjść poza Liczby i Istoty!
Baudelaire
Z planet Kurta przylecieliśmy właśnie na ziemię. Wychodzimy ze statku na pewny grunt - czujemy wiązania między atomami - ich skupienie i pewność że nie puszczą,
Cała matematyka uporządkowała to tak, aby nic się nie zepsuło, aby pozostało na swoim miejscu, byśmy mogli poczuć w tej chwili twardy grunt pod stopami.
Istnieją niezbywalne Zasady i takie pytania jak - dlaczego coś jest takie jakie jest, a nie jest inne - tylko je utwierdzają( sięgnij do filozofii ). Po pobycie na planecie Kurta tutaj na ziemi wszystko jest klarowne - drzewo jest drzewem, róża ma kolce i kłuje , woda płynie w rzece, przechadza się drugi człowiek i widać jak zachodzi jedno słońce - w tym momencie wszystko jest takie jakie jest( niekoniecznie jakie powinno ) - pojedyncze, oddzielone do rozróżnienia i gdyby zatrzymać czas - pojawiłby się portret tego krajobrazu ( a co by było gdybyśmy zatrzymali czas na planecie Kurta? ).
Oddycham świeżym powietrzem. Wejdę zaraz do domu i jestem pewny że przywita mnie stęskniona rodzina...
...chyba że rodzina wraz z domem spłonęli w pożarze - ale nawet gdyby tak się stało to nie znaczy że została, tak jak jest to w przypadku Planety Kurta naruszona zasada i dzieje się coś niezgodnego z Biegiem Rzeczy - to mogłoby być do przewidzenia, bo człowiek jest śmiertelny, a dom ulega pożarom... jeśli jednak gdyby rodzina podczas mojego powrotu płonęła nadal na moich oczach, lecz nic nie wskazywałoby na to że coś im się dzieje, jakby to nie był ogień, lecz to byłby ogień, bo ja chcąc przytulić ich sparzyłbym się, moglibyśmy mówić o naruszeniu zasady, o anomalii, o CUDZIE... to musi być jasne rozróżnienie - super, nawet największy przypadek raz na 3 biliony, który prawie dogania rzeczy niemożliwe, a jednak mieści sie w ramach zasad, chociaż może je naginać - kontra - Anomalia, Cud.
żeby zsumować obraz Planety kurta możemy powiedzieć, że jest to planeta szalejących żywiołów, a najpotężniejszym z nich jest nieustający Huragan Cudów. To planeta Cudów.
po tym nieco banalnym uproszczeniu powoli będziemy zbliżać sie do sedna
Zapraszam. |
dnia 15.12.2007 15:03
Mojra polecam www.racjonalista.pl tam właściwe miejsce na filozofowanie. Tu jest portal poetycki.
Pozdr Aś |
dnia 15.12.2007 19:52
he |
dnia 16.12.2007 11:35
Mówię, że to dobry wiersz. Wywodu autora nie doczytałam, bo nie mam na razie czasu. Poeta jest (powinien być, wg mnie ) filozofem. Czy ten utwór to polemika z S. Plath? Z lejkiem czasoprzestrzennym Vonneguta? Przepaść odbieram jako istotę każdej rzeczy, próbujemy dociec sedna, a ono umyka.To sedno jawi się nam jako cenny skarb. Może niepotrzebnie się go szuka ( może go nie być), choć to dociekanie stanowi sens istnienia człowieka myślącego. Pełna wiedza nie jest nam dana.Pozdrawiam i nie odsyłam na stronę racjonalisty, jak poniektórzy, uzurpujący sobie wiedzę na temat zasad tworzenia poezji
( zwykle płytkiej ), a zdobnej jedynie w wymyślne barokowe metafory. Pozdrawiam autora. |
dnia 16.12.2007 17:15
Ja też nie mam czasu.
Chociaż wiersz nie jest ważny, a nawiązania i polemiki które słusznie dostrzegłaś( jednak nie tylko o tych autorów myśl można zabiegać ) są jedynie polem wyjściowym i odskocznią do tego, co filozofom może nigdy się nie przyśni, a śni się - szanuję to że zauważyłaś "rangę myśli" i To, co chce być wyrażone, a nie skupiłaś się na fakturze, czy przypadłościach poetyki, którą Krawędź jest zapisana. |
dnia 16.12.2007 17:16
Ach, oczywiście ściskam |
dnia 23.12.2007 01:35
Nie rozmawiamy o rzeczach łatwych.
Musisz zrozumieć czytelniku, że nie chcę Cię obrazić. Musisz wiedzieć, że nie wszystko zrozumiesz. Z takich przypadłości Twojej natury jesteś stworzony. Masz pewne braki i dlatego Cię kocham. Tak mało wiesz i nie wiesz.
Pomyśl jednak o mnie. Kim jestem, że Ci to mówię. Nie bez powodu to czytasz. Przewiduję -
Nic nie wiesz. To dobrze. Przy takim założeniu jestem dla Ciebie autorytetem. Nie odchodź, nie uciekaj. To nie jest prowokacja.
Masz prawo nie wiedzieć. |
dnia 09.05.2008 21:36
bo myślą:
"Wiersz trzeba napisać - po wielu próbach - czynność manualna ręki. chęć utrwalania. Błękit pióra i biel...
Otóż, nic bardziej mylnego. Trzeba nam właśnie zamazywać ,zeskrobywać - pozbawiać widoczności. "
"wers", A. Borrs |
dnia 02.12.2008 23:08
I tak nikt nie słucha. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 32
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|