poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMPiątek, 22.11.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Co to jest poezja?
Proza poetycka
...PP
slam?
Poematy
"Na początku było sł...
Cytaty o literaturze
Ostatnio dodane Wiersze
Co
Ona jest w górach
O kindersztubie*
Przedustawność
Ostatni seans przed ...
W godzinach dla seni...
Chciejstwo
ujrzane okiem nieuzb...
Samotność
Opowieść o dwóch mia...
Wiersz - tytuł: Hughes de Montalembert widzi
Hughes de Montalembert widzi
                                                     serpentyny
                                                     słów
                                                     spadają
                                                     w krzesanym
                                                     wagonu
ciągłe erekcjato wydłuża zmysły nimi
sięga do twarzy
jak do kochanki
Hughes de Montalembert widzi
                                                     Floryda
                                                     tonie
                                                     w oczach
                                                     indiańsskiej
                                                     princessy
chłodzi stopy w spływającym kolorami Er Hai
słyszy szept paulowni trzepot piór
czang wypadający z rąk o skórze słonia
Hughes de Montalembert widzi
                                                     korale
                                                     przesypują
                                                     historię
                                                     wełnistej
                                                     Aiszy
taksówkarz grający staccato wyciąga
gauloises blondes
tykają usta jego córki
Hughes de Montalembert widzi
                                                     piołun
                                                     wycieka
                                                     z niemych
                                                     tea timów marki
                                                     szisen und szisen
Dodane przez Martinezz123 dnia 21.11.2007 14:53 ˇ 32 Komentarzy · 1239 Czytań · Drukuj
Komentarze
konto usunięte 10 dnia 21.11.2007 17:48
Więc Martinezz poszedł w stylizację... Tyle , że stylizuje na awangardę lat 20-tych. Trochę "Piecyka", w wątkach absurdalnych.Te Forydy , to cała mitologia polskiej "Nowej Sztuki ". Fajne. Lubię naszych awangardzistów. Podczas lektury bawiłem się dobrze.
Mam tylko problem z fragmentem :
"serpentyny
słów
spadają
w krzesanym
wagonu"
Ten krzesany nie pasuje gramatycznie o ile dobrze odczytuję.
Pozdrawiam
Kuba Sajkowski dnia 21.11.2007 17:58
świetny pomysł, w sposób bardzo plastyczny, interesujący zrealizowany. najlepszy wiersz tego autora, jaki tu czytałem. zaimek na końcu pierwszej linijki drugiej zwrotki imho do pozbycia się.
pozdr :)
LIMAK dnia 21.11.2007 18:42
ciekawe , ale niestety na NIE- po co to komu...poezja powinna cos z sobą nieśc poza awangardą....nawet wielcy skamandrowcy byli bardziej spolegliwi


pzdr
LIMAK dnia 21.11.2007 18:44
i jeszcze jedno - co tam robi erekcjato i jak to sie ma do treści awangardowca - pasuje jak wół do karety
Kuba Sajkowski dnia 21.11.2007 19:09
poezja powinna cos z sobą nieśc poza awangardą

a nie niesie w tym wierszu?
Messalin Nagietka dnia 21.11.2007 21:06
szkic owszem ale jeszcze nie wiersz
MN
maslo dnia 21.11.2007 22:28
czy czang jest wypełniaczem?
maslo dnia 21.11.2007 22:31
tzn chodzi mi o stronę dźwiękową, ta zamiana pisowni poprawnej na zrtykułowaną.
maslo dnia 21.11.2007 22:31
*artykułowaną
Martinezz123 dnia 21.11.2007 22:31
Dziękuję panom za komentarze i tłumaczę kilka rzeczy.
Lima - krzesany to taki taniec. Floryda a nie Foryda - nawiązanie do wiersza E. Bishop. Erekcjato to taki rodzaj foremki - polega na zaskakuącym zakończeniu którego czytelnik się nie spodziewa.
Jakub - dziękuję. Kłaniam się.
Limak - nie widzę w tym ani odrobiny awangardy ale oczywiście słucham z pokorą i pozdrawiam.

Jeśli czytelnicy chętni zapraszam do sprawdzenia kto jest bohaterem wiersza i dlaczego tak widzi a nie inaczej. Trochę tam kodów jeszcze jest.

Pozdrawiam serdecznie.
Martinezz123 dnia 21.11.2007 22:36
Maslo - widziałem obie formy zapisu - zarówno chang jak i czang ale nie rozumiem twojego pytania - co znaczy "wypełniaczem"?
Pozdrawiam serdecznie.
maslo dnia 21.11.2007 22:36
paulowani przeszkadza mi jeszcze.
maslo dnia 21.11.2007 22:38
już wyjaśniam. wypełniaczem w sensie takiego napisania jak napisałeś Autorze:)ponieważ wersja poprawna jest jakby właściwa(prawda?) więc obecna jest w takim razie wtórna, i przez to wypełniaczem.
Martinezz123 dnia 21.11.2007 22:43
.... dalej nie rozumiem - niby dlaczego jeśli wtórna to jest wypełniaczem. Poza tym wydaje mi się że obie wersje są poprawne. Tak samo jak można napisać Tai Ji jak i Tai Chi.
Tak czy siak niezależnie od zapisu chodzi o to samo. Wypełniania czegokolwiek tu nie ma albo nie było zamierzone.
Pozdrawiam serdecznie.
Rafał B dnia 21.11.2007 22:46
Jakoś obok. Nie wiem, być może przez formę, choć z drugiej strony aż tak bardzo nie przeszkadza. Ale pewnikiem przez to, że nie znalazłem w tym tekście nic dla siebie. Mam wrażenie przekombinowania.
maslo dnia 21.11.2007 22:46
rozumiem:) w każdym razie odniposłem takie wrażenie, więc chciałem zapytać:) pozdrawiam.
konto usunięte 10 dnia 22.11.2007 08:49
Istotnie we Florydzie wyszła mi literówka. Co do E.Bishop , to przywołujesz Ja na wyrost.Co to jest krzesany wiem, tyle tylko ,że Twoje zdanie z krzesanym jest niegramatyczne.Masło domaga się wyjaśnienia paulowni, która pojawia się znikąd i może być , pod warunkiem , że za zasadę organizującą przyjmiemy dowolność, ocierającą się o lirykę absurdu.Z autorskich wyjaśnień wynika co innego. W świetle tych wyjaśnień , mamy tu do czynienia z przerostem ambicji, którym tekst nie podołał.
Martinezz123 dnia 22.11.2007 10:02
Co do ambicji nie będę z tobą polemizował - widać wiesz najlepiej.
Co do paulowni i innych rzeczy warto się trochę pomęczyć.
Jeśli wiersz do ciebie nie przemawia nie ma sprawy, nie musi.
To tyle i jak zwykle - nie wciągam się w żadne polemiki. Wiersz mówi tyle co mówi i temu co mówi. Komentarze przyjmuję i zapraszam też innych użytkowników serdecznie.
Pozdrawiam.
mastermood dnia 22.11.2007 14:16
Znów przepraszam, ale się wtrącę - czemu ma służyć wiersz z kodami i męczarnią domysłów? Przecież tzw. przeciętny czytelnik nie będzie rozbierał wiersza tak jak specjaliści, analizował wszystkich możliwych wariantów - nie po to czyta. Chyba że poezja nie ma być dla przeciętnego czytelnika, tylko dla wybranych... Wtedy szanowni poeci nie zżymajcie się, że tomik sprzedaje się w setkach sztuk ( z tego spora część do bibliotek).
cicho dnia 22.11.2007 14:51
nie lubię wierszyczków lekkich, łatwych i przyjemnych, takich, które można "łyknąć" na raz i zapomnieć. tu się zaczytuję, kombinuję i wędruję w wersach po swojemu. i dobrze. pewnie wrócę z komentarzem za jakiś czas.
captain howdy dnia 22.11.2007 15:21
no też uważam, że z dotychczasowych autora to najlepszy.
hewka dnia 22.11.2007 22:25
dobre, wrecz bardzo... i pomysl nietuzinkowy, co tez na plus, pozdrawiam:)
Martinezz123 dnia 22.11.2007 22:57
Bardzo państwu dzikuję.
Cicho - zapraszam serdecznie ponownie:)
stary krab dnia 24.11.2007 08:31
Nie znam Hughesa de Montalembert i nie będę dociekał. Ale ja też zobaczyłem nie mało. Spodobało się. A forma zapisu ciekawa, nie powiem. Na swój sposób oryginalna.
Mirka Szychowiak dnia 24.11.2007 16:21
o czymś w końcu tekst (nie Twój, ale z czytanych dzisiaj:))
Bardzo fajny.
otulona dnia 25.11.2007 13:54
ciekawie, oryginalnie

ale wagonu dałabym wers niżej.

pozdrawiam
zam dnia 25.11.2007 17:29
w krzesanym/ wagonu. ta niegramatyczność jednak zgrzyta. wagonie będzie poprawniej. i ciekawiej wtedy w połączeniu. w krzesanym/wagonie/ ciągłe ekcjato. wtedy erekcjato lepiej zaskakuje i wprowadza w ciąg dalszy. zastanawiam się czy aisza. to dobry wybór imienia. jakby nie z tego kręgu kultury. nie wiem jakie inne byłoby lepsze. ale tu bym też się zastanowił. dopełniacze i przeprzymiotnikowanie. tu mniej mi przeszkadza. ale dalej nie w moim guście. ale to sprawa subiektywnego odbioru. również skłonność do makaronizmów. ale teraz taka moda. całość w odbiorze jako wiersz manieryczny. ale wiersz. pozdrawiam serdecznie. zbigniew.
Martinezz123 dnia 25.11.2007 20:55
Dziękuję państwu serdecznie.
Zbyszku tłumaczę: "w muzyce wagonu" - czyli "w krzesanym wagonu" - krezsany to taki taniec nie "w czymś co jest krzesane". Dlatego wagon w dopełniaczu.
Za uwagę z Aiszą dziękuję.
Możesz jednak wytłumaczyć "skonność do makaronizmów" i "manieryczność"? Pytam jak najbardziej uprzejmie i bez podtekstów.
Pozdrawiam.
henpust dnia 25.11.2007 21:16
No, nie wiem. Starałem się jakoś dotrzeć do Black Sun. Niekiedy "fikcja genezy" jest przydatna przy ocenianiu wiersza. Pozdrawiam serdecznie. Henryk
zam dnia 25.11.2007 21:26
obecnie modne są wtręty z obcojęzycznych zwrotów i cytatów. dla mnie to są podpórki mające zasugerować mądrośc i przewagę autora nad czytelnikiem. już kiedyś były takie mody i na cytaty włoskie i francuskie. teraz moda na angielskojęzyczne zwroty. zwroty i wyrazy obce. dla mnie jest to przejaw mody i maniery. co do formy to tego raczej bym z manierą nie łączył. chociaż przeenterowanie kiedyś było tez jej przejawem. pozdrawiam . serdecznie. zbigniew.
stary krab dnia 26.11.2007 17:13
Krzesany wagonu odczytałem zgodnie z intencją Autora.
Zbyszkowi jestem natomiast wdzięczny za podniesienie problemu makaronizmu naszych czasów - angolizmu. Chyba wypada go nieco wyhamować w Poezji Polskiej. ?
mystery dnia 04.12.2007 20:01
czytając idzie się jak po drabinie, czy tak ma wyglądać poetyckość poezji, hm, muszę po tej lekturze poczytać Leśmiana :)...żeby odreagować ...
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
Jubileusz
XII OKP im. Michała ...
OKP Festiwalu Litera...
VII OK Poezji dla Dz...
OKP "Środek Wyrazu" ...
XVIII Konkurs Litera...
REFLEKSY XVII Ogólno...
XXXIX OKL im. Mieczy...
Wyniki XLIV OKP "O L...
Informacja o blokadz...
Użytkownicy
Gości Online: 23
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

71802365 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005