w nocy rozróżniam tylko kolory okien
podświetlane rolety i żaluzje niebieskie
czerwone żółte fioletowe jedna na drugiej
wołają ciepłem pustych kwadratów
reszta jest szara płaczliwa i mocna
idę na dworzec spuszczać przed żulami
oczy zawstydzony że niby mi przykro
cudownie można rozpatrywać stracone szanse
kleić nowe rozwiązania brudzić palce
wymarzonym syropem czasem być bogiem
nowe znaczenie jakby coś znaczyć
rozgrywać po swojemu mądrzejszy że jutro
stanie się coś takiego to dziwny przypadek że
zostaje tylko ocet w butelkach starej wódki
Dodane przez plato
dnia 19.11.2007 13:35 ˇ
4 Komentarzy ·
747 Czytań ·
|