Gdy poszukiwałam szczęścia ono było przy mnie.
Tak zwyczajnie przeoczyłam je błądząc myślami.
Kurczowo trzymało się różowego swetra tęskniąc
Za kubkiem gorącego kakao - smakiem dzieciństwa.
Jego nadmiar spowalniał me ruchy, zapierał dech.
Oglądając się za siebie pokaźne kresy apatii
Niczym płacz bitego dziecka i ludzka martwota.
Tonąc w spazmie do kałuży wpadła mi tęczówka
- Wszędzie mrok niech ktoś zapali tę świeczkę!
- Będę popołudniu. -Przecież stoi na biurku, ta czerwona!
Spójrz mamo! -Zrobię jeszcze zakupy. -Czy słyszysz
jak krzyczę? - Na śmierć zapomniałam.
Dodane przez kajalek
dnia 18.11.2007 15:17 ˇ
3 Komentarzy ·
641 Czytań ·
|