Przeklinam Boga,
żeby zwarzyć oberetowane głowy.
Innym znów razem,
demonstracyjnie,na ludzkich
oczach, wyrywam krzyż
Chrystusowi.
-Jam jest milijon!
Z Freudem rozprawiczam sny,
by wyjąć ci oczy.
Ale jeśli chcesz, mogę drwić.
Że poza morfiną, Sigmund
niczym nie zasłynął.
Czytam Wojaczka. Bo to takie
modne; choć niezbyt trendy.
Czytam jego krew, z której tyle
kobiet
na nucie najwyższej spłynęło.
Gardzę samobójcami; za płotem
zakopać!
Siostro ironio, ileż to już ran?
Piszę ten wiersz,
by usprawiedliwić wszystkie upadki.
Dodane przez uziel
dnia 15.11.2007 15:19 ˇ
12 Komentarzy ·
943 Czytań ·
|