dnia 07.11.2007 18:39
wersja poprawiona zdecydowanie lepsza;czytelna, teraz wiem o co chodzi, ujawniły się walory liryczne |
dnia 07.11.2007 18:47
ostatnie dwa wersy są fajne...reszta to zwykła opowiastka :) |
dnia 07.11.2007 20:09
zagęścił się dzięki poprawkom. tylko jeszcze ten tytuł pozostał, mimo wszystko mnie nieprzekonujący. |
dnia 07.11.2007 20:26
sięzaręce misię w tej wersji nie podobi, bo "pseckolnie" tak i wesoło ;)
- trzymać za rękę - bo wierszowe ja pragnie móc trzymać tego kogoś za rekę - to jednak trochę inne pragnienie, niepewne wzajemności i dlatemu samotne takie. chlipp ;(
reszta okey
zdrófka :) |
dnia 07.11.2007 20:27
Pewnie mogło być w tym poprawionym tekście inaczej :) Jeszcze lepiej. Ale po otrzymaniu tak świetnych miksów przy poprzedniej wklejce byłaś bez wyjścia :) Mnie się podoba ta poprawiona wersja.
Serdeczności :) |
dnia 07.11.2007 20:58
trzymać za ręce - to propozycja Rafała...przekonałam się do tego gdy wzięłam pod uwagę liczbę mnogą rękawiczek.
i choć pierwszy zamysł był ręką...trzymaniem się konkretnym, to zobaczyłam "głębszą" interpretację, tego co chciałam powiedzieć tym wersem. dlatego jest tak.
Więc Nieza nie płakaj...jest dopsz:)
Marku, Nitjerze - dziękuję za przychylność:)
struggle - tytuł jest częścią puenty.
Snow - może i masz rację... |
dnia 07.11.2007 21:38
poprawione ? czyta się jak wierszyk o feriach zimowych z książki dla pięciolatków ściągniesz rękawiczek nie napiszesz albo instrukcję obsługi dla mało ... noc trwa dłużej niż dzień
parasol chroni przed deszczem
miło się czyta . tak. miło .
pozdrawiam aa2 |
dnia 07.11.2007 21:42
tak to jest z tymi wersjami (skąd ja to znam) jak się zacznie poprawiać to nie ma końca i w sumie nie do końca jest się przekananym prawda? Nie ma jak to wersja pierwsza wenowa choć może nie najlepsza ale zawsze najbliższa.
Mnie się podoba od drugiej strofki. Deszczowo z jesienną nostalgią.
Pozdrawiam |
dnia 07.11.2007 22:35
proszę bardzo:)
lepiej, ale, jak dla mnie, w pierwszej części wciąż jeszcze do dopracowania. jak już wspominałem w odniesieniu do poprzedniej wersji tekstu, na początek przepisałbym fragment w wersach 3-4 i wywaliłbym bezsennie.
pozdrawiam.
PS: nitjer - jeśli chodzi o pierwszą część, nie "miksowałem", tylko zostawiłem to, co w moim odczuciu nadawało się do zostawienia, bez pretensji do pisania jej nowej wersji;) |
dnia 08.11.2007 06:35
od drugiej zwrotki jak dla mnie... nad pierwszą bym jeszcze posiedział. końcówka super. Pozdrawiam i ukłony :) |
dnia 08.11.2007 10:13
kłaniam się. :) |
dnia 08.11.2007 11:00
Poprzednia była mniej ułożona, ale Twoja , taka z nerwem, teraz jakoś okiełznałaś temperament, więcej sentymentalnie.Czy tego chciałaś?
Grzeczna dziewczynka, nieeeeeeeeeee.
Ładnie, ale ?Pozdrawiam:)) |
dnia 08.11.2007 12:47
wolałem Twoją z malutkimi! poprawkami....teraz brak mi w wierszu autora- zimno |
dnia 08.11.2007 14:20
:) no radość w oku :)
wiem, wiem...wszystkich nie pogodzę. zapewniam iż nadal jestem w tekście, aczkolwiek tego mrozu to mi samej brakuje...
wersji jest chyba z 5, w tym dwie nad kreską...można wybierać, marudzić itd.
w sumie to nowością jest u mnie fakt, że zdecydowałam się na powtórną wklejkę...no co się dzieje???:))
Dziękuję Wam za opinie, wypowiedzi, podpowiedzi, szturchańce:)
Rafał...nie mieszam już. bo faktycznie wyjdę z tekstu i zostanie sztuczny tfór:)
51fu - no ja z dygnięciem:)
Pozdrowienia dla Wszystkich:))) |
dnia 08.11.2007 14:44
A ja mam taką przewagę, że na surowo, że tak powiem "na czysto" odczytuję ten tekst , bez wcześniejszych obciążeń.
Całość dobrze się czyta tworząc obraz i emocje, szczególnie z takim zakończniem, które uwieńcza dzieło!
~~~~~~~~~
...jedynie co można byłoby zmienić, a raczej przeskoczyć?
--> bezsennie - jest jak dla mnie zbyteczne i zawężające interpretację w tej częsci odbioru. Może to nadużycie sugestii z mojej strony i może to drobiazg, ale jak ma już całkowicie być dobrze - to niech tak by było:-) |
dnia 08.11.2007 20:35
takie romantyczne pisanie ma swój urok. ja go dostrzegam. podobają mi się fragmenty:
"nie ściągniesz rękawiczek nie napiszesz
ja nie przeczytam";
"jak odchodzi jesień bezsennie zwiększając odległość
wszystkich kropek i przecinków" |
dnia 08.11.2007 22:01
dla mnie dobry wiersz
ładnie płynie , bez wioseł i łopaty
pięknie się kończy acz- zamiast <tobą> dałbym <sobą>
pozdrawiam |
dnia 09.11.2007 12:24
no bo mnie tak na ten reumatyzm wzięło przy deszczach, kroplach i tam teges:)
a w sumie to zainspirował mnie jeden wiersz na pp. nie powiem który:)
Demokryt - no wiem, wiem...Rafał tez przeciwko niemu. ale 51 mnie utwierdził, że może mieć swoje miejsce...choć On inaczej wers przedstawił.
tobą - sobą. ja się zastanawiałam czy nie zmienić na mną:)))
dzięki za słowa ..pozdrawiam serdeczniasto:) |
dnia 10.11.2007 20:17
/wszystkich kropek i przecinków
słów od których wcale nie będzie cieplej/
pozdrawiam serdeczniasto:)
metafory super !!!
gratuluję |
dnia 10.11.2007 20:33
toś mnie zaskoczył. gracie signiore:) |
dnia 11.11.2007 11:20
najlepsze są niespodzianki
gdyż nie wiem czy to poezja czy proza
mam nadzieję że się jedno z drugim rymuje () |
dnia 11.11.2007 12:36
:)) |
dnia 11.11.2007 17:25
wszystko takie oczywiste-nie dla mnie :) pozdrawiam |
dnia 11.11.2007 19:50
tak tak. |
dnia 11.11.2007 20:28
przyjemny. zwykłośc nie wyklucza czegoś dobrego.
autor ma wgląd w peela. peel w rzeczywistośc.
fajnie jest.:)
i dzięki za szlify ( a może raczej rąbanie:) )
u mnie. |
dnia 11.11.2007 21:23
:)) |
dnia 12.11.2007 03:43
Witaj Rena, mój wiersz jest bezpłodny?Twój przypomina mi słowa do piosenki M jak Miłość, wybacz ja nie piszę o ptaszkach i cukierkach |
dnia 12.11.2007 19:18
lepiej Ci? to dopsz.... |
dnia 14.11.2007 17:16
Podoba mi się, zwłaszcza końcówka, czytam jednak bez "trzymać się za ręce", nie dlatego że banalne czy ograne, po prostu to mi w tej strofie nie pasuje. Pozdrawiam
:) |
dnia 15.11.2007 21:51
masz takie prawo:) dziękuję za wizytę w moich skromnych progach:) |